Jak przypomina koszaliński serwis gk24.pl, Zofia Pietkiewicz została skazana 2 września 1982 roku przez Sąd Rejonowy w Koszalinie na 8 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności. Orzekał sędzia Waldemar Płóciennik, który na podstawie dekretu o stanie wojennym sąd uznał opozycjonistkę winną „znieważenia podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych interweniujących funkcjonariuszy MO (…), wyzywając ich słowami powszechnie uznanymi za obelżywe”.
Do „znieważenia” miało dojść podczas patriotycznej manifestacji, jaka przetoczyła się przez koszaliński rynek w rocznicę Porozumień Sierpniowych. Zofia Pietkiewicz została potraktowana najsurowiej ze wszystkich protestujących, a wpływ na to miał fakt, że pełniła funkcję przewodniczącej KZ NSZZ „Solidarność” przy Wojewódzkim Biurze Geodezji i Terenów Rolnych (gdzie była zatrudniona), a w stanie wojennym aktywnie działała w solidarnościowym podziemiu.
5 października 1982 r. kara została zmniejszona do czterech miesięcy. Całą karę odbyła w ciężkim, kobiecym więzieniu w Zakładzie Karnym w Bydgoszczy - Fordonie. Jako „polityczna” doznawała tam licznych upokorzeń i represji. Została też wyrzucona z pracy, a po wyjściu na wolność przez wiele miesięcy nie mogła znaleźć nowej.
Czytaj więcej
Sędzia Józef Iwulski wydał oświadczenie w związku z publikacjami dotyczącymi orzekania w okresie stanu wojennego w sądach wojskowych w sprawach politycznych.
Zofia Pietkiewicz, wspominana dziś jako „niezłomna koszalinianka”, nie żyje od 19 lat. Wyrokiem sprzed 40 lat zajął się szczeciński oddział IPN, który skierował do Sądu Okręgowego w
Koszalinie wniosek o stwierdzenie nieważności.