Reklama

UOKiK ukarał Vectrę. Kwota jest porażająca

Kary i zarzuty stawiane operatorowi kablowemu w przeszłości za sposób podnoszenia cen nie poskutkowały. Teraz urząd antymonopolowy wytoczył armatę. Szef Vectry wydał oświadczenie.

Publikacja: 03.12.2025 09:42

UOKiK ukarał Vectrę. Kwota jest porażająca

Foto: Adobe Stock

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są przyczyny nałożenia gigantycznej kary na Vectrę przez UOKiK?
  • Jakie były wcześniejsze działania UOKiK wobec Vectry i dlaczego nie odniosły skutku?
  • Co uważa prezes Vectry na temat decyzji UOKiK i jakie wyzwania regulacyjne opisuje?
  • Jakie konsekwencje dla konsumentów mają działania Vectry i jakie rekompensaty są planowane?
  • Dlaczego Vectra uważa, że stosowane zmiany w umowach były zgodne z wytycznymi UOKiK?

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował dziś o gigantycznej karze, którą prezes Tomasz Chróstny zdecydował się nałożyć na gdańską telewizję kablową Vectra. Ma ona wysokość blisko 81 mln zł.

Jak wyjaśnia urząd, kara nałożona na Vectrę wynika nie tylko z wysokiego obrotu osiąganego przez spółkę, ale także z braku reakcji na wcześniejsze działania podejmowane przez UOKiK i tym samym umyślne naruszanie zbiorowych interesów konsumentów.

Decyzja nie jest prawomocna. Przedsiębiorcy przysługuje prawo odwołania się do sądu. Vectra zapewne skorzysta z tej możliwości, ponieważ w przesłanym nam komentarzu uważa decyzję UOKiK za „krzywdzącą i niesprawiedliwą". 

Prezes UOKiK: Kary i zarzuty nie zadziałały

Prezes UOKiK Tomasz Chróstny kwestionował już nieprawidłowo wprowadzane przez Vectrę zmiany w umowach. Kara nałożona na spółkę w 2022 r. i zarzuty postawione w marcu tego roku nie skłoniły jednak przedsiębiorcy do zaprzestania naruszania interesów konsumentów” – podał w środowym komunikacie urząd.

Reklama
Reklama

„Vectra przez lata jednostronnie zmieniała klientom zapisy w umowach w trakcie ich trwania. Bezpodstawnie wprowadzała do wykonywanych umów klauzulę modyfikacyjną, która – w założeniu spółki – miała umożliwiać jednostronne podwyższanie abonamentu i pobieranie go od klientów w nowej wysokości. Skargi konsumentów potwierdziły, że Vectra kontynuuje bezprawne działania. Dlatego prezes UOKiK postawił spółce zarzuty, a następnie wydał decyzję” – poinformował UOKiK.

Czytaj więcej

„Co mają wspólnego tulipany z mrożonkami?”. Biedronka ukarana przez UOKiK

– W poprzedniej decyzji wskazaliśmy wyraźnie, że praktyki Vectry naruszają prawo. Spółka nie zmieniła jednak swoich działań. Nie ma naszej zgody na łamanie praw konsumentów. Jednostronne, bezpodstawne zmiany w wykonywanych umowach i podwyższanie umówionych kwot abonamentów to rażące przykłady nadużyć wobec klientów – mówi cytowany w komunikacie Tomasz Chróstny.

Obecni i byli klienci kablówki mają dostać zadośćuczynienie

W wyniku działań przedsiębiorcy konsumenci musieli płacić więcej za każdą z usług (telewizję i internet) – w skali roku sumy te sięgały nawet 144 zł w przypadku korzystania przez klienta z obu usług. W niektórych przypadkach już w krótkim czasie po zawarciu umowy klienci dowiadywali się, że spółka przygotowuje się do podwyżki lub jej dokonuje.

UOKiK nakazał także Vectrze zwrot pieniędzy klientom. „Po uprawomocnieniu się decyzji Vectra będzie musiała poinformować o niej konsumentów, a następnie oddać im opłaty za podwyższony abonament. Obecnym klientom przysługiwać wówczas będzie zwrot pieniędzy albo rabat w opłacie abonamentowej, natomiast byli klienci otrzymają zwrot środków” – podaje urząd.

Reklama
Reklama

„Niezależnie od rekompensaty publicznej, którą Vectra będzie musiała wykonać po uprawomocnieniu się decyzji, konsumenci mają cały czas możliwość dochodzenia roszczeń poprzez reklamację, a w razie wyczerpania tej drogi – skierować sprawę do sądu na podstawie przepisów dotyczących stosowania nieuczciwych praktyk rynkowych i kodeksu cywilnego” – dodano w komunikacie.

Prezes Vectry: Decyzja niesprawiedliwa i krzywdząca. „Kwadratura koła”

Mamy już stanowisko Vectry w tej sprawie. – Nie zgadzamy się z decyzją UOKiK. Jesteśmy przekonani, że nasze działania były i są zgodne z przepisami, co zostało Urzędowi rzetelnie wyjaśnione w trakcie postępowania. Jesteśmy największym polskim stacjonarnym operatorem telekomunikacyjnym, który od 35 lat konsekwentnie reinwestuje przychody w rozwój krajowych sieci, zbudowaliśmy największą rodzimą infrastrukturę światłowodową docierającą do 4,2 mln gospodarstw domowych, czyli do ponad 12 milionów Polaków. Dostosowywanie cen do realiów rynkowych, zwłaszcza przy skumulowanej inflacji przekraczającej 50 proc. od 2019 r. jest dla nas koniecznością. To niezbędne dla utrzymania ciągłości działania i dalszych inwestycji w infrastrukturę krytyczną dla bezpieczeństwa państwa i obywateli – przekazało nam biuro prasowe operatora.

Paweł Dlouchy, prezes Vectry, wydał osobne oświadczenie. –  Jesteśmy zaskoczeni decyzją Urzędu. Znaleźliśmy się w patowej sytuacji regulacyjnej. W latach 2019-2020 wdrożyliśmy zapisy, których wymagał od nas UOKiK, czyli katalog warunków umożliwiających nam jednostronną zmianę umów konsumenckich. Zgodziliśmy się, że to rozwiązanie jest korzystne dla klientów. Zastosowaliśmy się do wytycznych. Poinformowaliśmy klientów o wprowadzeniu do umowy powyższego katalogu, zapewniając im jednocześnie prawo do swobodnego odstąpienia od umowy w razie braku jego akceptacji. Warto podkreślić, że byli to tylko klienci z umowami na czas nieokreślony – mówi Paweł Dlouchy.

– Teraz ten sam regulator twierdzi, że nie mogliśmy wprowadzić wymaganych zmian, nie mając uprzednio zapisów pozwalających nam na ich wprowadzenie. Powstała kwadratura koła – z jednej strony wymaga się od nas posiadania określonych zapisów w umowie, z drugiej zabrania się ich wprowadzać. To jest dla nas niezrozumiałe, co więcej za to właśnie wprowadzanie uzupełniających zapisów do umów w latach 2019-2020 zostaliśmy już raz ukarani. Teraz za to samo jesteśmy karani drugi raz, pomimo że w momencie poprzedniej decyzji Urzędu zaprzestaliśmy wprowadzania uzupełniających zapisów do umów oraz podnoszenia opłat abonamentowych na tej podstawie – relacjonuje menedżer.

– Rozwiązanie sugerowane przez prezesa UOKiK – wypowiadanie umów klientom i indywidualne negocjacje warunków umów z każdym z kilkuset tysięcy lub milionów klientów jest praktycznie niewykonalne. W związku z tym zadajemy sobie pytanie: o co właściwie chodzi i co w tej sytuacji możemy zrobić? – mówi prezes Vectry. 

Według niego nowe, wprowadzone w zeszłym roku, prawo telekomunikacyjne uregulowało wprost metodę wprowadzenia omawianej zmiany do umów na czas nieokreślony, przecinając wszelkie wątpliwości w tej kwestii.

Reklama
Reklama

– Ustawodawca potwierdził prawidłowość naszych działań. Tym bardziej decyzja Urzędu budzi nasz sprzeciw. Uważamy ją za krzywdzącą i niesprawiedliwą. W czasach, gdy wszyscy mówią o deregulacji i usprawnianiu funkcjonowania przedsiębiorstw, jest to pójście w skrajnie przeciwnym kierunku – podsumowuje Paweł Dlouchy.

Biznes
EBC blokuje kredyt dla Ukrainy, wojna z chińszczyzną, strach OpenAI przed Google
Biznes
Asseco bije rekordy wyników. Czy inwestorzy mogą liczyć na kolejną hossę?
Biznes
Asseco pokazuje wyniki. Polska noga rośnie najmocniej
Biznes
Polska gospodarka przyspiesza, fundusze obligacji, chmurowy sojusz Amazon–Google
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Biznes
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama