Powodowie upatrują wadliwości aktu Prezydenta RP w tym, że został oparty na regulacjach zawartych w art. 111 § 1 w związku z art. 37 i 39 ustawy o SN, które są sprzeczne zarówno z Konstytucją RP, jak i z prawem międzynarodowym (w tym Konwencją nr 111 Międzynarodowej Organizacji Pracy) i prawem Unii Europejskiej, gdyż naruszają zasadę nieusuwalności sędziów (art. 180 ust. 1 Konstytucji) oraz zakaz dyskryminacji ze względu na wiek przewidziany w art. 2 ust. 2 dyrektywy Rady 2000/78/WE z 27 listopada 2000 r.
Co więcej, skoro do momentu wejścia w życie obecnie obowiązującej ustawy o SN sędziowie przechodzili w stan spoczynku po osiągnięciu 70. roku życia, to unormowanie zawarte w art. 111 § 1 tej ustawy jest sprzeczne o zasadą ochrony praw nabytych oraz narusza zakaz działania prawa wstecz wywodzony z art. 2 Konstytucji.
Ponadto, jak podnoszą powodowie, brak kontrasygnaty (współpodpisu) Prezesa Rady Ministrów na akcie urzędowym Prezydenta RP stwierdzającym datę przejścia powodów w stan spoczynku powoduje, że akty te są nieważne z mocy Konstytucji (art. 144 ust. 2) i nie wywołują żadnych skutków prawnych. Z wymagania uzyskania kontrasygnaty Premiera są bowiem zwolnione jedynie akty urzędowe Prezydenta RP wymienione w art. 144 ust. 3 Konstytucji (przepis zawiera zamknięty katalog 30-u aktów określanych mianem prerogatyw). Akt podlegający ocenie w sprawach wszczętych przez powodów nie należy do tej ostatnio wymienionej kategorii.
Powodowie oczekują, że - wobec wskazanej istotnej wadliwości regulacji prawnych zawartych w ustawie o SN oraz aktów urzędowych Prezydenta RP podejmowanych na podstawie tych przepisów - Sąd orzekający w sprawach wszczętych pozwami zastosuje bezpośrednio właściwe przepisy Konstytucji i przepisy prawa unijnego, pominie zaś wskazane przepisy ustawy o SN jako niezgodne z normami prawnymi wyższego rzędu.
Zgodnie z art. 27 § 1 pkt 2 ustawy o SN rozpoznawanie spraw z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych dotyczących sędziów Sądu Najwyższego oraz przeniesienia sędziego SN w stan spoczynku, a taki właśnie charakter mają sprawy wszczęte omawianymi pozwami, należy do kompetencji Izby Dyscyplinarnej SN. W sytuacji jednakże, gdy do dnia złożenia pozwów nie powołano jeszcze sędziów tej nowej izby SN, a więc izba ta jeszcze w ogóle nie funkcjonuje, oraz wobec konieczności zapewnienia powodom środka realizacji prawa do sądu, określonego w art. 45 Konstytucji znajdującego oparcie w zasadzie skutecznej ochrony sądowej obowiązującej w prawie unijnym, za właściwą do rozpoznania spraw wszczętych pozwami Sędziów SN uznano Izbę Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.
- W pozwach sformułowano także wniosek o skierowanie przez Sąd, który będzie orzekał w sprawach, pytania do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, mającego na celu uzyskanie stanowiska Trybunału w kwestii możliwości odmowy zastosowania przepisów krajowych przewidujących kompetencje do rozstrzygania spraw danego rodzaju dla komórki organizacyjnej właściwego sądu, która nie działa z powodu niepowołania sędziów, którzy mają w niej orzekać - czytamy w komunikacie rzecznika SN.