Nowa ustawa o Sądzie Najwyższym z 8 grudnia 2017 r. zmieniła m.in. prawo o ustroju sądów powszechnych. Zgodnie z nią sędzia, asesor sądowy i ławnik, który nie spełnia wymogu posiadania wyłącznie obywatelstwa polskiego, powinien w ciągu sześciu miesięcy od wejścia ustawy w życie zrzec się obcego obywatelstwa.
Jeśli nie chce tego zrobić, może wystąpić do KRS o wyrażenie zgody na posiadanie drugiego obywatelstwa. To nowy sposób, ale Rada już ma za sobą pierwsze udzielone zgody na dalsze orzekanie.
Sprawa podwójnego obywatelstwa sędziów wypłynęła niedawno w trakcie wyborów kandydatów do SN. Ostatecznie było ich 27 – wśród nich prof. Aleksander Stępkowski, były wiceminister w MSZ i współzałożyciel Ordo Iuris. Nominacji jednak nie otrzymał. Powód? Właśnie podwójne obywatelstwo. Wiedziała o nim KRS, mimo to rekomendowała kandydata do SN. Wymóg posiadania wyłącznie polskiego obywatelstwa dotyczy też m.in. prokuratorów, funkcjonariuszy Straży Granicznej, szefów ABW i AW. – Wprowadzone zmiany statuujące warunek posiadania tylko obywatelstwa polskiego w odniesieniu do sędziów są uzasadnione z uwagi na ustawowe zadania tej grupy zawodowej oraz fakt, że pełniona przez nich służba związana jest z wykonaniem władzy publicznej oraz prowadzeniem polityki bezpieczeństwa wewnętrznego państwa – uważa Łukasz Piebiak, wiceminister sprawiedliwości. Uspokaja też tych, którzy nie zdążyli załatwić formalności.
– Wystarczające jest podjęcie i wykazanie przez sędziego albo asesora czynności w wyżej wskazanym terminie oraz zawiadomienie o tym ministra sprawiedliwości z zachowaniem drogi służbowej – wyjaśnia.
W sprawie interweniował Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich. W liście do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry wskazywał także, że „w praktyce procedura zrzeczenia się obywatelstwa innego państwa może być związana ze spełnieniem szeregu wymogów określonych w prawie danego państwa" i w związku z tym może to prowadzić do przekroczenia dozwolonego przez ministra półrocznego terminu. ©?