TSUE: polskie przepisy o wieku emerytalnym sędziów i prokuratorów niezgodne z prawem Unii

Polskie przepisy dotyczące wieku przejścia w stan spoczynku sędziów i prokuratorów, przyjęte w lipcu 2017 r., były niezgodne z prawem Unii, bo dyskryminowały ze względu na płeć i uderzały w niezawisłość sędziowską - orzekł dziś Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Aktualizacja: 05.11.2019 09:09 Publikacja: 05.11.2019 08:51

Wielka Izba TSUE

Wielka Izba TSUE

Foto: Fot: materiały TSUE

Trybunał w składzie wielkiej izby uwzględnił skargę Komisji Europejskiej na Polskę złożoną przed dwoma laty. Stwierdził, że Polska uchybiła zobowiązaniom państwa członkowskiego UE poprzez - z jednej strony - wprowadzenie odmiennego wieku przejścia w stan spoczynku dla kobiet i mężczyzn zajmujących w Polsce stanowiska sędziów i prokuratorów, a z drugiej strony - poprzez obniżenie wieku przejścia w stan spoczynku sędziów sądów powszechnych, z jednoczesnym przyznaniem Ministrowi Sprawiedliwości uprawnienia do decydowania o przedłużeniu okresu czynnej służby sędziów.

Chodzi o przepisy ustawy z 12 lipca 2017 r., które obniżyły wiek przejścia w stan spoczynku sędziów sądów powszechnych i prokuratorów oraz wiek wcześniejszego przejścia w stan spoczynku przez sędziów Sądu Najwyższego do 60 lat w przypadku kobiet i 65 lat w przypadku mężczyzn. Wcześniej  dla obu  płci obowiązywał wiek 67 lat.

Ustawa przyznała też Ministrowi Sprawiedliwości uprawnienie do przedłużenia okresu czynnej służby sędziów sądów powszechnych po ukończeniu przez nich tego nowego, zależnego od płci wieku przejścia w stan spoczynku.

Ustawa została później zmieniona - wiek przejścia w stan spoczynku został zrównany, a o przedłużeniu czynnej służby nie decyduje już minister, lecz KRS. Mimo to Komisja Europejska nie wycofała skargi z Trybunału, gdyż jej zdaniem nie wszystkie wątpliwości zostały rozwiane. Chodziło w szczególności o problem kobiet - sędziów, które przeszły w stan spoczynku przed nowelizacją.

Czytaj też:

MSZ o wyroku TSUE: Dotyczy stanu historycznego

Iustitia po wyroku TSUE: oczekujemy wypłaty odszkodowań

Rzecznik generalny TSUE o przechodzeniu polskich sędziów w stan spoczynku

Dziś Trybunał orzekł, że na mocy polskiej ustawy wprowadzono warunki o charakterze bezpośrednio dyskryminującym ze względu na płeć, w szczególności jeżeli chodzi o moment, w którym uprawnione osoby mogą skorzystać z rzeczywistego dostępu do korzyści przewidzianych w  systemach uposażenia należnego w stanie spoczynku. Odrzucił argument Polski, że przewidziane w ten sposób różnice między sędziami płci żeńskiej i męskiej w zakresie wieku przejścia w stan spoczynku stanowią środek pozytywnej dyskryminacji. Różnice te nie są bowiem w stanie zrekompensować ograniczeń, z jakimi spotykają się kobiety - sędzie w trakcie swojej kariery zawodowej, w taki sposób, by pomóc tym kobietom w życiu zawodowym i zaradzić problemom, z którymi mogą się one borykać w trakcie swojej kariery.

Oceniając przyznanie Ministrowi Sprawiedliwości uprawnienia do decydowania o dalszym zajmowaniu stanowiska sędziego w sądach powszechnych po ukończeniu nowego, obniżonego wieku przejścia w stan spoczynku, TSUE odwołał się m.in. do wyroku z 24 czerwca 2019 r. ws. niezależności Sądu Najwyższego. 

- Polskie sądy powszechne mogą orzekać o kwestiach związanych z prawem Unii, a zatem powinny spełniać wymogi, które są nierozerwalnie związane z taką ochroną. Dla zagwarantowania, by sądy te mogły same zapewniać tę ochronę, kluczowe jest zaś zachowanie niezależności przez nie same. Owa niezależność wymaga, zgodnie z utrwalonym orzecznictwem, aby dany organ wypełniał swe zadania w pełni autonomicznie i w sposób bezstronny - przypomniał TSUE.

Jego zdaniem fakt, iż organ taki jak Minister Sprawiedliwości jest uprawniony do decydowania o dalszym zajmowaniu stanowiska sędziego po ukończeniu zwykłego wieku przejścia w stan spoczynku, nie jest sam w sobie wystarczający do stwierdzenia, że doszło do naruszenia zasady niezawisłości.

- Jednak materialne warunki oraz zasady proceduralne związane z tym uprawnieniem decyzyjnym mogą budzić uzasadnione wątpliwości co do niezależności danych sędziów od czynników zewnętrznych oraz ich neutralności. Z jednej strony bowiem kryteria, na podstawie których Minister Sprawiedliwości wydaje swoją decyzję, są zbyt niejasne i nieweryfikowalne, a sama ta decyzja nie musi zawierać uzasadnienia i nie może być przedmiotem zaskarżenia przed sądem. Z drugiej strony długość okresu, w którym sędziowie mogą pozostawać w oczekiwaniu na decyzję Ministra Sprawiedliwości, będzie zależeć od uznania samego Ministra - zauważył Trybunał.

Zaznaczył, że konieczna wolność sędziów od wszelkiego rodzaju ingerencji lub nacisków z zewnątrz wymaga określonych gwarancji, takich jak nieusuwalność, chroniących osoby, którym powierzono zadanie sądzenia. Wyjaśnił, że zasada nieusuwalności wymaga w szczególności, by sędziowie mogli sprawować urząd do momentu ukończenia obowiązkowego wieku przejścia w stan spoczynku lub upływu kadencji sprawowania danej funkcji, jeżeli ma ona charakter czasowy. Mimo że zasada ta nie ma charakteru absolutnego, wyjątki od niej mogą – przy zachowaniu zasady proporcjonalności – występować wyłącznie pod warunkiem, że uzasadniają je nadrzędne i prawnie uzasadnione względy.

- Tymczasem w niniejszym wypadku połączenie środka w postaci obniżenia zwykłego wieku przejścia w stan spoczynku sędziów sądów powszechnych ze środkiem polegającym na przyznaniu Ministrowi Sprawiedliwości uprawnienia do decydowania o dalszym zajmowaniu przez tych sędziów stanowiska sędziego, po ukończeniu ustanowionego w ten sposób nowego wieku, w okresie dziesięciu lat w przypadku sędziów będących kobietami i pięciu lat w przypadku sędziów będących mężczyznami, narusza tę zasadę - stwierdził TSUE.

Jak wyjaśnił, połączenie tych środków może bowiem wywołać w przekonaniu jednostek uzasadnione wątpliwości co do tego, czy celem nowego systemu nie było w rzeczywistości umożliwienie Ministrowi Sprawiedliwości odsunięcia, po osiągnięciu nowo ustalonego zwykłego wieku przejścia w stan spoczynku, niektórych sędziów przy jednoczesnym utrzymaniu na stanowisku innych sędziów.

Trybuanał zwrócił uwagę, że ponieważ  wydanie decyzji przez Ministra Sprawiedliwości nie jest obwarowane żadnym terminem, a dany sędzia pozostaje na stanowisku do czasu wydania takiej decyzji, ewentualna odmowna decyzja Ministra Sprawiedliwości może zostać ogłoszona już po tym, jak taki sędzia pozostał w służbie czynnej po ukończeniu nowego wieku przejścia w stan spoczynku.

Trybunał w składzie wielkiej izby uwzględnił skargę Komisji Europejskiej na Polskę złożoną przed dwoma laty. Stwierdził, że Polska uchybiła zobowiązaniom państwa członkowskiego UE poprzez - z jednej strony - wprowadzenie odmiennego wieku przejścia w stan spoczynku dla kobiet i mężczyzn zajmujących w Polsce stanowiska sędziów i prokuratorów, a z drugiej strony - poprzez obniżenie wieku przejścia w stan spoczynku sędziów sądów powszechnych, z jednoczesnym przyznaniem Ministrowi Sprawiedliwości uprawnienia do decydowania o przedłużeniu okresu czynnej służby sędziów.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona