Chodzi o przyjętą w ubiegłym tygodniu przez sejmową Komisję Finansów Publicznych poprawkę nr 9 do projektu budżetu na 2026 r., którą przedstawili posłowie Zbigniew Konwiński (KO), Piotr Zgorzelski (PSL) i Paweł Śliz (Polska 2050). Zmniejsza ona wydatki na wynagrodzenia w sądach o około 95 mln zł, a łącznie w sądownictwie powszechnym o 165 mln zł. Pieniądze te mają zostać przeznaczone m.in. na szkolnictwo wyższe i naukę, turystykę, Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencję Wywiadu czy programy „Moc Małych Społeczności” oraz „Polski Inkubator Rzemiosła”.
Poprawka dotyczy nie tylko wynagrodzeń urzędników i innych pracowników sądów powszechnych, ale także asystentów sędziów, kuratorów sądowych i specjalistów z OZSS.
Przeciwko poprawce protestuje „Solidarność” Pracowników Sądownictwa i Prokuratury. Związek zwraca uwagę, iż rząd przewidział w projekcie budżetu jedynie trzyprocentowy wzrost wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej. Obcięte środki miały pozwolić na wyższe podwyżki dla najmniej zarabiających pracowników sądów, a także sfinansować awanse i dodatki. „Pracownicy czują, że znów zostali postawieni w roli tych, którzy są dla rządzących mało ważni i którym najłatwiej coś zabrać, choć to właśnie oni są kołem zamachowym codziennego funkcjonowania sądów, często kosztem własnego zdrowia, wolnego czasu i poczucia bezpieczeństwa” – pisze „Solidarność”.
Czytaj więcej
Zawieszenie prezesów sądów, odwołania z delegacji, wycofanie projektu ustawy o neosędzach z Komis...
„Iustitia”: wymiar sprawiedliwości to nie tylko sędziowie
Z pracownikami sądów solidaryzują się sędziowie. W wydanym w środę stanowisku zarząd Stowarzyszenia „Iustitia” wskazał, że „Decyzja sejmowej Komisji Finansów Publicznych o redukcji o 95 milionów złotych środków na wynagrodzenia dla tych grup zawodowych jest nieracjonalna i godzi w warunki życia tysięcy ciężko pracujących w sądach powszechnych osób”.