Po ataku Iranu podwyżka cen ropy jest nieuchronna

Atak Iranu na Izrael spowodował kolejne napięcie na rynku ropy naftowej. O ile zdrożeje ten najbardziej upolityczniony surowiec, okaże się po tym, jak Izrael odpowie na irański atak.

Aktualizacja: 15.04.2024 06:09 Publikacja: 15.04.2024 04:30

Po ataku Iranu podwyżka cen ropy jest nieuchronna

Foto: Bloomberg

Nie ma już wątpliwości, że za paliwa przy dystrybutorach zapłacimy więcej. Ten surowiec drożał już od kilku dni, bo konflikt nabrzmiewał. 100 dolarów za baryłkę Brenta jest praktycznie pewnikiem.

Najprawdopodobniej, jeśli strony się nie zmitygują, ropa będzie drożała w następnych dniach. Będzie jeszcze drożej, jeśli Iran zdecyduje się na zamknięcie cieśniny Ormuz, kluczowej drogi transportu ropy z Bliskiego Wschodu. Że taka opcja jest możliwa, rząd w Teheranie udowodnił, przejmując z cieśniny przepływający statek, który miał wieźć ładunek do Izraela. – Nie ma tutaj wątpliwości. Zablokowanie cieśniny Ormuz spowoduje natychmiastowy wzrost cen ropy przynajmniej o 20 proc. – uważa Dan Struyven, szef analityków rynku ropy w amerykańskim banku inwestycyjnym Goldman Sachs.

Cieśnina Ormuz to wąski przesmyk morski między Zatoką Perską a Omańską, który dzielą między siebie Iran, Oman i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Jest to najważniejszy na świecie punkt tranzytowy ropy naftowej. Przepływa tamtędy ok. 2 mln baryłek ropy dziennie. Światowy rynek tego surowca to 102 mln baryłek dziennie.

Wszystko okaże się już w nocy z niedzieli 14 kwietnia na poniedziałek 15 kwietnia, kiedy ruszą pierwsze transakcje w Singapurze. I wiadomo, że na każdy sygnał z Tel Awiwu bądź Teheranu rynki będą reagowały nerwowo. Nie bez znaczenia dla sytuacji jest oświadczenie prezydenta USA Joe Bidena, że jego kraj będzie bronił Izraela i wspierał go w tym konflikcie.

Czytaj więcej

Trupy w szafach Orlenu. Miliardowe straty szwajcarskiej firmy na handlu ropą

To pierwsza tak napięta sytuacja na rynkach surowców energetycznych od czasu, kiedy Hamas zaatakował Izrael 7 października 2023. Wtedy ceny ropy natychmiast po ataku wzrosły o 4 proc. Teraz, w ostatni piątek, ropa podrożała o 1 proc., a zdaniem analityków notowania Brenta na poziomie 90,45 dol. za baryłkę już miały wliczoną możliwość eskalacji irańsko-izraelskiego konfliktu. Amerykański West Texas Intermediate kosztował wtedy 85,66 dol. To w sytuacji, kiedy Międzynarodowa Agencja Energetyczna (MAE) wskazywała na spadający popyt na ten surowiec na rynku USA.

Warto przypomnieć jeszcze, że w tej chwili rynek ropy jest zrównoważony, zwłaszcza po tym, jak OPEC zdecydował się na utrzymanie cięcia podaży o 2,2 mln baryłek dziennie. W tej sytuacji wzrost cen do 100 dol. za baryłkę nie jest nawet prognozą pesymistyczną.

Ale jeśli Izrael zdecyduje się na odwet, dojdzie do nakręcenia spirali napięcia i sytuacja może stać się bardzo niebezpieczna – mówił Ziad Daoud z Bloomberg Economics.

– Obserwatorzy konfliktu sugerują możliwość jego rozlania się w regionie, co z pewnością podbiłoby premię ryzyka w cenach ropy. Iran wprawdzie jest wskutek sankcji wyłączony z handlu z wieloma krajami, ale jego znaczenie w globalnym bilansie podaży ropy i pozycja lokalnego mocnego gracza są znaczące i mogą mieć duży wpływ na dalszy charakter konfliktu bliskowschodniego – uważa Jakub Bogucki z firmy analitycznej e-petrol.

Jego zdaniem w okresie między 15 i 21 kwietnia 2024 r. benzyna 98-oktanowa na polskich stacjach kosztować będzie między 7,24 zł/l i 7,35 zł/l. W przypadku benzyny Pb95 widełki cenowe na większości stacji to 6,60–6,71 zł/l. Z kolei w przypadku oleju napędowego przewiduje ceny na poziomie 6,64–6,75 zł/l.

Nie ma już wątpliwości, że za paliwa przy dystrybutorach zapłacimy więcej. Ten surowiec drożał już od kilku dni, bo konflikt nabrzmiewał. 100 dolarów za baryłkę Brenta jest praktycznie pewnikiem.

Najprawdopodobniej, jeśli strony się nie zmitygują, ropa będzie drożała w następnych dniach. Będzie jeszcze drożej, jeśli Iran zdecyduje się na zamknięcie cieśniny Ormuz, kluczowej drogi transportu ropy z Bliskiego Wschodu. Że taka opcja jest możliwa, rząd w Teheranie udowodnił, przejmując z cieśniny przepływający statek, który miał wieźć ładunek do Izraela. – Nie ma tutaj wątpliwości. Zablokowanie cieśniny Ormuz spowoduje natychmiastowy wzrost cen ropy przynajmniej o 20 proc. – uważa Dan Struyven, szef analityków rynku ropy w amerykańskim banku inwestycyjnym Goldman Sachs.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ropa
Indie wracają do rosyjskiej ropy, ale jest warunek
Ropa
Jak Wielka Brytania pomaga Kremlowi finansować wojnę
Ropa
Orlen dał chińskiemu pośrednikowi gigantyczną zaliczkę na ropę z Wenezueli
Ropa
Ropa dalej tanieje. Czas na obniżki cen paliw na stacjach
Ropa
Ceny ropy podskoczyły tylko na chwilę. Maleją obawy o wojnę Izraela z Iranem
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO