Wiktor Ferfecki: Dwie twarze Sławomira Mentzena

Kim jest polityk, który może współrządzić Polską?

Publikacja: 29.03.2023 03:00

Sławomir Mentzen

Sławomir Mentzen

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Kto powoduje śmierć dziecka poczętego, podlega karze pozbawienia wolności od roku do dziesięciu lat” – brzmi jeden z artykułów projektu ustawy, który zaprezentował w 2019 roku obecny lider Nowej Nadziei Sławomir Mentzen. Wynikało z niego, że za aborcję karana byłaby też kobieta, a sąd mógłby odstąpić od kary tylko w przypadku, gdyby „zaszła w ciążę w przypadku zgwałcenia”.

Dziś Mentzen wyrasta na jedną z głównych postaci polskiej polityki. Wszystko za sprawą sondaży, z których wynika, że najbardziej prawdopodobne po wyborach są wspólne rządy PiS i Konfederacji. A w tej ostatniej za największą gwiazdę uchodzi właśnie Mentzen.

Czytaj więcej

Najnowszy sondaż: Konfederacja wyprzedziła Polskę 2050 i Lewicę

Król politycznego TikToka

Popularność zdobył głównie dzięki mediom społecznościowym, w tym popularnemu wśród młodzieży TikTokowi. Kreuje się tam na wolnorynkowca i z takich właśnie pozycji punktuje konkurencję. Np. w jednym z ostatnich nagrań mówi o Tusku, który kreuje się na liberała, jednocześnie składając kosztowne obietnice socjalne: „Są trzy opcje: albo w ogóle nie wie, o czym mówi, albo zwariował, albo ktoś go do tego zmusza. Panie Tusku, jeśli jest to ta trzecia opcja, to niech pan mrugnie dwa razy”.

Problem w tym, że Mentzen ma też drugie oblicze, które obecnie chętnie przypomina mu konkurencja: utrakatolika, kierującego się ściśle nauką społeczną Kościoła.

Przykłady takiego myślenia są w pakiecie stu ustaw. Oprócz zakazu aborcji Mentzen chciał też m.in. wprowadzić możliwość zawarcia nierozerwalnego małżeństwa, gdzie rozwód byłby możliwy tylko po zgodzie biskupa.

Czytaj więcej

Jacek Nizinkiewicz: Czy Konfederacja zdradzi swoich wyborców

Od kilku lat projekty nie są już dostępne na specjalnie stworzonej dla nich stronie internetowej. Proszący o zachowanie anonimowości polityk Konfederacji mówi nam, że ich usunięcie to świadoma decyzja Mentzena. – Te ustawy długo jeszcze będą się za nim ciągnąć, choć prawda jest taka, że ich nie pisał, tylko zlecił jakiemuś konserwatywnemu prawnikowi. Nie jestem nawet pewien, czy w momencie publikacji Sławek je dokładnie przeczytał – dodaje.

Sto ustaw to tylko wypadek przy pracy? Inne dowody świadczyłyby, że nie. Np. tuż po wyroku TK w sprawie aborcji czworo partyjnych kolegów Mentzena oświadczyło, że powinna istnieć przesłanka prawna, umożliwiająca aborcję w przypadku wad letalnych. Mentzen napisał wtedy na Facebooku, że musi zgłosić „votum separatum”, bo „jest katolikiem, był, jest i będzie za życiem”.

Uważam, że dyskryminowanie katolików z powodu ich przekonań poszło zdecydowanie daleko.

Sławomir Mentzen

Przed eurowyborami w 2019 roku ogłosił zaś często wypominaną mu dziś „piątkę Konfederacji”: – Nie chcemy Żydów, homoseksualistów, aborcji, podatków i Unii Europejskiej.

Pod opieką Chrystusa Króla

Dziś politycy Konfederacji, pytani o piątkę Mentzena, nazywają ją „cytatem wyrwanym z kontekstu”, bo słowa padły na wykładzie o marketingu politycznym. Problem w tym, że związane ideowo z Konfederacją wydawnictwo 3DOM z Częstochowy, w którym publikuje też Sławomir Mentzen, jego „piątkę” nadrukowywało na koszulki i kubki. O Mentzenie jako ultrakonserwatyście świadczyłoby też przystąpienie w 2018 roku do powstałej z inicjatywy Grzegorza Brauna Konfederacji Gietrzwałdzkiej. „My, niżej podpisani, (…) zgodnie wyrażamy szczerą wolę poddania naszego życia prywatnego i publicznego panowaniu Chrystusa Króla Polski oraz opiece Jego Najświętszej Matki” – brzmią jej pierwsze słowa.

Który Mentzen jest prawdziwy? Artur Dziambor, były poseł Konfederacji, który obecnie stoi na czele partii Wolnościowcy, twierdzi, że jego były partyjny kolega nie zmienił poglądów, lecz skrzętnie je ukrywa. – Nie wątpię w jego wolnorynkowe przekonania. Problemem jest to, że używa ich, by nikomu nie powiedzieć, jakie są jego poglądy na wszystkie pozostałe tematy – uważa.

Czytaj więcej

Bosak: Piątka Mentzena nie istnieje. Zaczepki Tuska nas nie interesują

A co na to sam Mentzen? – Tak, jestem przeciwnikiem aborcji, tak, jestem katolikiem, i tak uważam, że dyskryminowanie katolików z powodu ich przekonań poszło zdecydowanie daleko i nikt w debacie publicznej nie pozwoliłby sobie na kpienie ze mnie, gdybym był muzułmaninem – mówi „Rzeczpospolitej”.

Czego możemy się więc spodziewać, gdy zostanie posłem? – Można po mnie się spodziewać poruszania tych tematów, które poruszam codziennie od lat – odpowiada.

Kto powoduje śmierć dziecka poczętego, podlega karze pozbawienia wolności od roku do dziesięciu lat” – brzmi jeden z artykułów projektu ustawy, który zaprezentował w 2019 roku obecny lider Nowej Nadziei Sławomir Mentzen. Wynikało z niego, że za aborcję karana byłaby też kobieta, a sąd mógłby odstąpić od kary tylko w przypadku, gdyby „zaszła w ciążę w przypadku zgwałcenia”.

Dziś Mentzen wyrasta na jedną z głównych postaci polskiej polityki. Wszystko za sprawą sondaży, z których wynika, że najbardziej prawdopodobne po wyborach są wspólne rządy PiS i Konfederacji. A w tej ostatniej za największą gwiazdę uchodzi właśnie Mentzen.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Publicystyka
Maciej Wierzyński: Jan Karski - człowiek, który nie uprawiał politycznego cwaniactwa
Publicystyka
Paweł Łepkowski: Broń jądrowa w Polsce? Reakcja Kremla wskazuje, że to dobry pomysł
Publicystyka
Jakub Wojakowicz: Spotify chciał wykazać, jak dużo płaci polskim twórcom. Osiągnął efekt przeciwny
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Potrzeba nieustannej debaty nad samorządem
Publicystyka
Piotr Solarz: Studia MBA potrzebują rewolucji