Jak legalnie przejąć pracownika konkurencji

Samo złożenie oferty zatrudnienia pracownikowi konkurencji nie może być oceniane negatywnie. Jeśli jednak ma ?na celu wyrządzenie szkody dotychczasowemu pracodawcy, może zostać uznane za czyn nieuczciwej konkurencji.

Aktualizacja: 06.11.2014 11:09 Publikacja: 06.11.2014 07:00

Jak legalnie przejąć pracownika konkurencji

Jak legalnie przejąć pracownika konkurencji

Foto: Rzeczpospolita

Zmiana pracy jest rzeczą powszechną i naturalną. Niemal każdy w czasie swojej aktywności zawodowej kilka razy zmienia miejsce zatrudnienia. Przyczyny są różne, mogą istnieć zarówno po stronie pracownika, jak i pracodawcy.

Z zakazem

Przejście do innego zakładu budzi wątpliwości, gdy stanowi on bezpośrednią konkurencję dotychczasowego pracodawcy. Wtedy pojawiają się obawy przed wyrządzeniem firmie poważnej szkody, gdy np. podwładny zabierze ze sobą część jej klientów.

Jednym ze sposobów na zapobieganie niekorzystnym skutkom przejścia pracownika do bezpośredniego konkurenta jest zakaz konkurencji. Nie zawsze jednak kwoty wpisane za naruszenie tej umowy zrekompensują poniesione straty. Dlatego poszkodowany pracodawca może dochodzić roszczeń określonych w ustawie ?z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (tekst jedn. DzU z 2003 r. nr 153, poz. 1503 ze zm., dalej: ustawa).

Podstawową definicję czynu nieuczciwej konkurencji wskazuje jej art. 3 ust. 1. Jest nim działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta. Ustawodawca wymienia poszczególne zachowania, które mogą stanowić czyn nieuczciwej konkurencji, zaznaczając przy tym, że nie jest to katalog zamknięty.

Kluczowy do oceny przejścia pracownika do innej firmy pod kątem czynu nieuczciwej konkurencji jest art. 12 ust. 2 ustawy. Zgodnie z nim czynem nieuczciwej konkurencji jest także nakłanianie klientów przedsiębiorcy lub innych osób do rozwiązania z nim umowy albo niewykonania lub nienależytego wykonania umowy w celu przysporzenia korzyści sobie lub osobom trzecim albo szkodzenia przedsiębiorcy. Innymi osobami mogą być rzecz jasna pracownicy.

Własna decyzja

Samo złożenie oferty pracownikowi konkurencji nie może być oceniane negatywnie. Naganne jest natomiast nakłanianie, a więc zachowanie cechujące się swego rodzaju intensywnością, powtarzalnością po stronie pracodawcy, który niejako przejmuje inicjatywę w rekrutacji. Potwierdził to Sąd Apelacyjny w Krakowie ?w wyroku z 15 listopada 2012 r. (I ACa 1024/12). Wskazał, że samo złożenie konkurencyjnej oferty pracownikowi bądź klientowi przedsiębiorcy nie stanowi jeszcze nakłaniania do niewykonania lub nienależytego wykonania albo rozwiązania umowy, ale tylko wtedy, gdy jest zgodne z dobrym obyczajem i z prawem, a także z zasadami uczciwej konkurencji i swobody działalności gospodarczej. Deliktem nie są zachowania będące wynikiem suwerennej decyzji pracownika lub innej osoby świadczącej pracę na rzecz przedsiębiorcy. Dlatego do ustalenia, że ?w konkretnej sytuacji mamy do czynienia z czynem nieuczciwej konkurencji, istotne są okoliczności, w których dochodzi do takich działań. Trzeba zatem ustalić, czy rozwiązanie umowy (o pracę lub innego stosunku prawnego, którego treścią jest świadczenie pracy na rzecz określonego podmiotu – przedsiębiorcy) jest wynikiem nakłaniania przez osobę trzecią czy autonomicznej decyzji.

Kto przejmie pałeczkę

Niekiedy działanie konkurencji może być nakierowane na doprowadzenie do sytuacji, w której w wyniku niewłaściwego wykonywania zadań służbowych przez pracownika to szef wychodzi z inicjatywą rozwiązania umowy. Takie zachowanie też może stanowić czyn nieuczciwej konkurencji. Na podstawie art. 12 ust. 1 ustawy jest nim nakłanianie osoby świadczącej pracę na rzecz przedsiębiorcy na podstawie stosunku pracy lub innego stosunku prawnego do tego, aby nie wykonać lub nienależycie wykonać obowiązki pracownicze albo inne obowiązki umowne w celu przysporzenia korzyści sobie lub osobom trzecim albo szkodzenia przedsiębiorcy. Oczywiście ciężar udowodnienia takiego stanu rzeczy spoczywa na powodzie, a więc byłym pracodawcy.

Od ograniczeń do odszkodowania

Poszkodowany pracodawca ma szeroki katalog roszczeń wobec podmiotu, który dopuścił się naruszeń. Zgodnie z art. 18 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji w razie dokonania czynu nieuczciwej konkurencji, przedsiębiorca, którego interes został zagrożony lub naruszony, może domagać się:

- zaniechania niedozwolonych działań,

- usunięcia skutków niedozwolonych działań,

- ?złożenia jednokrotnego lub wielokrotnego oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie,

- ?naprawienia wyrządzonej szkody na zasadach ogólnych,

- ?wydania bezpodstawnie uzyskanych korzyści na zasadach ogólnych,

- ?zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej na określony cel społeczny związany ze wspieraniem kultury polskiej lub ochroną dziedzictwa narodowego, jeżeli czyn nieuczciwej konkurencji był zawiniony.

Tu należy dodać, że poprzedni pracodawca ma możliwość skierowania roszczeń również przeciwko byłemu pracownikowi, jeśli poniósł szkodę. Zasadą jest odpowiedzialność pracownika do wysokości trzykrotności miesięcznego wynagrodzenia, gdy szkoda została wyrządzona nieumyślnie. Na mocy art. 122 k.p., jeżeli pracownik wyrządził szkodę umyślnie, musi ją naprawić w pełnej wysokości. W wielu przypadkach przejęcia pracownika przez konkurencję ten przepis można zastosować. Dotyczy to zwłaszcza naruszenia wskazanego w art. 12 ust. 1 ustawy.

Tomasz? Poznański, adwokat

Za łapówkę za kratki

Pracownikowi, który w związku z niewłaściwym wykonaniem zadań przyjął korzyść majątkową lub osobistą, grozi także odpowiedzialność karna. Kto, pełniąc funkcję kierowniczą w jednostce organizacyjnej wykonującej działalność gospodarczą lub pozostając z nią w stosunku pracy, umowy-zlecenia lub o dzieło, żąda lub przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę w zamian za nadużycie udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku mogące wyrządzić tej jednostce szkodę majątkową albo stanowiące czyn nieuczciwej konkurencji lub niedopuszczalną czynność preferencyjną na rzecz nabywcy lub odbiorcy towaru, usługi lub świadczenia, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat (art. 296a § 1 kodeksu karnego). Ta sama kara czeka osobę udzielającą korzyści.

Zmiana pracy jest rzeczą powszechną i naturalną. Niemal każdy w czasie swojej aktywności zawodowej kilka razy zmienia miejsce zatrudnienia. Przyczyny są różne, mogą istnieć zarówno po stronie pracownika, jak i pracodawcy.

Z zakazem

Pozostało 96% artykułu
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP