Kto odpowiada za bezpieczeństwo gości w pubie

Szkoda wyrządzona w lokalu rozrywkowym przez osobę trzecią nie zawsze obciąża jego właściciela

Aktualizacja: 24.04.2013 09:50 Publikacja: 24.04.2013 03:00

Podmiot prowadzący działalność gospodarczą w restauracji, pubie czy dyskotece odpowiada za szkody, które zostaną wyrządzone gościom. O takiej szkodzie można mówić, gdy klient poślizgnie się na posadzce, kelner wyleje na niego gorącą herbatę czy też spadnie na niego żyrandol. Nie ulega wątpliwości, że takie zdarzenia związane są z działalnością gospodarczą. Stąd między szkodą a zdarzeniem istnieje normalny i adekwatny związek przyczynowy.

Może się również zdarzyć, że szkoda klientowi lokalu zostanie wyrządzona przez osoby trzecie. Niewątpliwie osoby, które są jej sprawcami, ponoszą odpowiedzialność cywilną i karną związaną ze swoim zachowaniem. Co w takiej sytuacji z odpowiedzialnością – już wyłącznie cywilną – właściciela lokalu?

Prowadzący pub, dyskotekę czy restaurację odpowiada w całości, jeśli szkoda zostanie wyrządzona przez jego pracowników. Wynika to z art. 120 § 1 kodeksu pracy, zgodnie z którym w przypadku wyrządzenia przez pracownika przy wykonywaniu przez niego obowiązków pracowniczych szkody osobie trzeciej, zobowiązany do naprawienia szkody jest pracodawca. Inaczej kształtuje się odpowiedzialność właściciela lokalu, gdy szkoda zostanie wyrządzona przez innego klienta lokalu. W takiej sytuacji podstawą odpowiedzialności jest art. 415 k.c. stanowiący, że kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.

Konieczne jest więc wykazanie przesłanek odpowiedzialności w postaci bezprawności, winy i związku przyczynowego. W przypadku dyskoteki bezprawność może oznaczać brak odpowiedniej liczby przeszkolonych osób, których zadaniem jest zapewnienie ochrony zdrowia gości lokalu i ich mienia oraz brak monitoringu. Przesłanki decydujące o bezprawności są oceniane w zależności od rodzaju lokalu.

Nie na zasadzie ryzyka

Właściciel lokalu czy dyskoteki nie odpowiada za szkody wyrządzone klientom na zasadzie ryzyka. Prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności (art. 435 k.c.). Nie sposób uznać, że restauracja lub lokal o podobnym charakterze jest wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody.

Zarzutem poszkodowanego wobec właściciela baru może być niekiedy brak ochrony. W większości przypadków nie będzie on uzasadniony. Nie ma przepisów, które obligowałyby podmioty prowadzące restaurację czy pub do zatrudniania pracowników, których zadaniem będzie ochrona bezpieczeństwa gości. Ochrona powinna jednak pracować w miejscach, gdzie prawdopodobieństwo narażenia gości na niebezpieczeństwo jest znaczne, np. w dyskotekach. Obowiązek zapewnienia ochrony ciąży wyłącznie na podmiotach wyraźnie wskazanych przez ustawodawcę, tak jak chociażby w ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych.

W większości przypadków, przy tego rodzaju działalności ochrona nie jest wymagana. Warto jednak podkreślić, że obowiązek osoby prowadzącej zakład gastronomiczny nienarażania klientów na utratę zdrowia lub życia może wynikać nie tylko z ustawy, ale również z poczucia rozsądku, popartego zasadami doświadczenia życiowego, które nakazują unikać zbędnego ryzyka oraz podejmować czynności zapobiegające możliwości powstania zagrożenia dla życia lub zdrowia człowieka (Sąd Najwyższy w wyroku z 2 grudnia 2003 r. sygn. III CK 430/03).

Właściciel lokalu nie może też odpowiadać tylko dlatego, że szkoda została wyrządzona przedmiotem stanowiącym jego własność.

Przykład

Klient pubu zostaje uderzony przez innego gościa szklanką, w wyniku czego traci wzrok. Podstawą odpowiedzialności nie może być sam fakt podawania piwa czy innych napojów w naczyniach szklanych przez osoby prowadzące legalną działalność związaną ze sprzedażą napojów alkoholowych. Odpowiedzialność ponosi więc wyłącznie sprawca takiego zdarzenia. (Wyrok SA w Lublinie I ACa 501/09).

Co z monitoringiem

Podmiot prowadzący działalność gastronomiczną nie może również ponosić odpowiedzialności w związku z tym, że pracownicy nie ujęli sprawców zdarzenia. Innymi słowy, roszczeń wobec podmiotów prowadzących działalność gastronomiczną czy rozrywkową nie można opierać na tym, że gdyby sprawcy zdarzenia zostali ujęci – to oni ponosiliby odpowiedzialność, a skoro tak się nie stało, to odpowiada właściciel lokalu. Tak samo nie można czynić zarzutu wobec braku monitoringu. Nie ma bowiem żadnych przepisów, które nakładałyby obowiązek instalowania tego rodzaju urządzeń.

Ponadto istotna w ustaleniu odpowiedzialności właściciela lokalu jest okoliczność, czy poprzez zachowanie swoje, a w większości przypadków swoich pracowników, zdarzenia dałoby się uniknąć.

Należy podkreślić, że każda sytuacja związana z wyrządzeniem szkody klientowi lokalu gastronomicznego jest inna i powinna być oceniana indywidualnie, po szczegółowej analizie okoliczności mających znaczenie dla ustalenia odpowiedzialności właściciela.

—Tomasz Poznański, adwokat, współpracuje z Kancelarią Prawniczą C.L. Jezierski sp.j. w Warszawie

Podmiot prowadzący działalność gospodarczą w restauracji, pubie czy dyskotece odpowiada za szkody, które zostaną wyrządzone gościom. O takiej szkodzie można mówić, gdy klient poślizgnie się na posadzce, kelner wyleje na niego gorącą herbatę czy też spadnie na niego żyrandol. Nie ulega wątpliwości, że takie zdarzenia związane są z działalnością gospodarczą. Stąd między szkodą a zdarzeniem istnieje normalny i adekwatny związek przyczynowy.

Pozostało 91% artykułu
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił