Za pobyt w domu pomocy społecznej mieszkańca, który w przeszłości był złym rodzicem, dorosłe dziecko nie będzie musiało płacić. Wszystko dzięki nowelizacji ustawy o pomocy społecznej oraz ustawy o ochronie zdrowia psychicznego, której przepisy właśnie wchodzą w życie.
Dotychczas gmina zwalniała z zapłaty, jeśli taka osoba złożyła o to wniosek i przedłożyła wyrok o pozbawieniu matki lub ojca władzy rodzicielskiej. Zgodnie z nowym prawem zwolnienie będzie dawało również posiadanie orzeczenia o skazaniu rodzica za stosowanie przemocy. Samorząd będzie mógł też zwolnić z opłaty, jeśli wnioskujący o to przebywał w dzieciństwie w pieczy zastępczej lub gdy sąd oddalił powództwo rodzica o zasądzenie alimentów.
Czytaj także: RPD ws. opłat za pobyt w DPS wyrodnych rodziców
Z drugiej strony gminom będzie łatwiej dochodzić zwrotu pieniędzy od osób, które nie chcą płacić za pobyt swoich bliskich w placówce. Zgodnie z prawem to mieszkaniec w pierwszej kolejności ponosi opłaty za DPS. Często jednak jego emerytura czy renta jest zbyt niska, aby pokrywać całość kosztów. Pobyt w DPS może kosztować nawet 4 tys. zł miesięcznie.
W takich sytuacjach, zgodnie z prawem, do pobytu w placówce powinni dopłacać krewni seniora – dzieci, wnuki oraz małżonek. Dopiero gdy ich nie ma albo mają zbyt niskie dochody, pobyt w DPS dofinansowuje gmina. Niestety, krewni często uchylają się od podpisania umowy z gminą. W rezultacie nierzadko udaje im się uniknąć kosztów.