– To koło zamachowe dla działań mikroprzedsiębiorców – mówiła o gwarancji Investmax pierwsza wiceprezes BGK, prof. Marta Postuła, podczas wtorkowego spotkania z dziennikarzami. Instrument ten służy do zabezpieczania kredytów obrotowych i inwestycyjnych, oferowanych przedsiębiorcom przez banki kredytujące.
Bardzo dobra dźwignia
Pieniądze na jego potrzeby pochodzą ze środków EFI. W ramach dotychczasowej umowy pula wynosiła ok. 1,47 mld zł. – Bardzo szybko banki zaczęły zwracać nam uwagę, że limit jest mały. Skokowo rosła liczba umów podpisywanych w oparciu o Investmaxa – mówiła prof. Postuła. – A jest to bardzo dobra dźwignia, gdyż każda złotówka wkładu publicznego generuje poprzez nią ponad 17 zł finansowania kredytowego – dodawała.
Trudno się zatem dziwić, że BGK postanowił postarać się o zwiększenie puli dostępnych środków, a EFI tym planom przyklasnął. Rezultatem jest aneks do dotychczasowej umowy, na mocy którego kwota pieniędzy na to narzędzie zwiększy się o niemal 1,43 mld zł, łącznie sięgając poziomu 2,9 mld złotych.
EFI, jak się wydaje, podziela entuzjazm Banku w obszarze wspierania polskich firm. Jak komentowała szefowa Funduszu, Marjut Falkstedt, EFI zainwestował już w Polsce 7,5 mld euro, a polski biznes „ma często wizję i dobre pomysły”. Ta renoma przełożyła się na chęć Funduszu do zwiększenia puli środków.
– Dzięki temu zwiększy się dostępność zabezpieczeń BGK do kredytów udzielanych przez banki. Maksymalna wartość wszystkich kredytów, które będą mogły być objęte gwarancją Investmax z regwarancją EFI, również się podwoi i osiągnie blisko 3,6 mld zł – podkreśla wiceszefowa BGK. – Aneks to także kolejny etap w umacnianiu współpracy między BGK i EFI: dwiema instytucjami, które widzą potrzebę wspierania sektora MŚP i potrafią przekładać ją na konkretne działania – dodaje.