Zaciągnęliśmy jeszcze jako małżeństwo kredyt na cele konsumpcyjne w wysokości 100 tys. zł. Na jakich zasadach odpowiadają byli małżonkowie za długi zaciągnięte w trakcie małżeństwa?
Rozwód to rewolucyjne zmiany także w sprawach finansowych. Spróbujmy opisać jego skutki z perspektywy umowy kredytowej, gdy małżonkowie pozostawali w ustawowej wspólnocie majątkowej.
Jej reguły przesądzają o tym, że oboje są obowiązani współdziałać w zarządzaniu majątkiem wspólnym, w szczególności udzielać sobie wzajemnie informacji, np. „o zobowiązaniach obciążających majątek wspólny” (art. 36 § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego). Każdy z małżonków może samodzielnie zarządzać majątkiem wspólnym, w tym co do zasady zaciągać zobowiązania bez względu na kwotę (wyjątki wynikają np. z art. 37 k.r.o.).
Banki z reguły jednak żądają, aby drugi małżonek także stał się dłużnikiem (np. udzielając zabezpieczenia kredytu) lub co najmniej wyraził zgodę na dług. Motywy mają dwojakie: Po pierwsze, zgodnie z art. 787 kodeksu postępowania cywilnego sąd nadaje klauzulę wykonalności tytułowi egzekucyjnemu także przeciwko współmałżonkowi, tyle że ogranicza jego odpowiedzialność do majątku wspólnego. Dzieje się tak, jeżeli wierzyciel wykaże dokumentem urzędowym lub prywatnym, że stwierdzona tytułem egzekucyjnym wierzytelność powstała za zgodą małżonka dłużnika. Stanowi to rozwinięcie zasady z art. 41 § 1 k.r.o.: „Jeżeli małżonek zaciągnął zobowiązanie za zgodą drugiego małżonka, wierzyciel może żądać zaspokojenia także z majątku wspólnego małżonków”.
Po wtóre, tylko uczynienie z drugiego małżonka współdłużnika chroni bank na wypadek rozwodu. W swej pierwotnej wersji k.r.o. zawierał art. 44, w którym przesądzono, że małżonek, który w czasie trwania wspólności ustawowej był odpowiedzialny za zobowiązania tylko z majątku wspólnego, ponosi po ustaniu wspólności „odpowiedzialność z całego swego majątku, jednakże tylko do wartości przypadającego mu udziału w majątku wspólnym”. Dziś przepis ten już nie obowiązuje, a zgodnie z wyrokiem SN z 10 listopada 1976 r. (II CR 268/76) po wejściu w życie noweli do k. r. o. „wierzyciel jednego małżonka nie może się powoływać na odpowiedzialność drugiego małżonka wynikającą z art. 44 k.r.o.”. Uchylenie art. 44 zlikwidowało uprzywilejowanie wierzyciela polegające na możliwości kierowania egzekucji do majątku małżonka, który nie był jego dłużnikiem, nawet wiele lat po ustaniu wspólności.