Dzięki uchwale, która zapewne zmieni praktykę notariuszy, małżonkowie mogą np. zapewnić przekazanie udziału w mieszkaniu drugiemu małżonkowi, z wyłączeniem np. dzieci czy innych spadkobierców.
Wczorajsza uchwała SN dodatkowo ożywi stosowanie zapisu windykacyjnego (sygnatura akt: III CZP 46/12).
Kto zabiegał
Dzięki zapisowi windykacyjnemu można w testamencie (koniecznie notarialnym) zadysponować konkretnymi składnikami spadku na rzecz konkretnych osób. Z chwilą śmierci spadkodawcy zapisany składnik staje się własnością zapisobiercy.
O ustanowienie takiego narzędzia zabiegali zwłaszcza przedsiębiorcy: chodziło o prostą drogę przekazania przedsiębiorstw, w praktyce jednak najczęściej chodzi o domy i mieszkania. A tego rodzaju nieruchomości, jak zresztą ok. 90 proc. majątku osób prywatnych, są współwłasnością małżeńską. I tu pojawiły się schody w stosowaniu nowego narzędzia.
Otóż notariusze doszli do wniosku, że zapisem windykacyjnym nie może być objęty składnik majątku należący do wspólności małżeńskiej, i generalnie odmawiali sporządzenia testamentu z zapisem, obawiając się ryzyka zapłaty odszkodowania po stwierdzeniu nieważności zapisu.