Z analizy spraw napływających do rzecznika wynika, że izolacja dziecka od jednego z rodziców jest coraz częściej wybieraną strategią procesową w sprawach dotyczących uregulowania sytuacji dziecka po rozstaniu rodziców.
W wystąpieniu Marek Michalak zwrócił przede wszystkim uwagę na pojawiające się praktyczne problemy w ramach prowadzenia postępowań o odebranie osoby podlegającej władzy rodzicielskiej lub pozostającej pod opieką, a także na konieczność penalizacji tzw. „porwań rodzicielskich".
Typowym sposobem uchylania się przez rodzica od wykonania orzeczenia sądowego ustalającego miejsce pobytu dziecka jest systematyczna zmiana miejsca przebywania z małoletnim i wiążąca się z tym zmiana właściwości sądowej, która zmusza do przekazania sprawy o wykonanie rozstrzygnięcia sądowego. Tym sposobem mimo kilkumiesięcznych poszukiwań dziecka, nie dochodzi do wykonania orzeczenia, bowiem zanim sprawa zostanie przekazana do wykonania właściwemu zespołowi kuratorów, następuje kolejne zmiana właściwości sądu.
Zdaniem rzecznika, wskazać również należy, że wykonywaniu orzeczeń regulujących sytuację dziecka po rozstaniu rodziców nie sprzyja brak sankcji karnej za dokonanie tzw. „porwania rodzicielskiego". Często też – z uwagi na długi czas ukrywania i izolowania dziecka od drugiego rodzica – sądy decydują się na powierzenie władzy rodzicielskiej rodzicowi uprowadzającemu, uwzględniając silne więzi dziecka z tym rodzicem. Obserwuję się, że wykorzystując tę praktykę orzeczniczą, coraz częściej rodzic świadomie decyduje się na długotrwałą izolację dziecka od drugiego rodzica, aby stać się pierwszoplanowym opiekunem u którego pozostanie dziecko.
Mając powyższe na uwadze, 6 marca br. rzecznik praw dziecka wniósł o ponowne przeanalizowanie, czy zapoczątkowane prace legislacyjne w sposób wyczerpujący zmierzają do zapewnienia skutecznego egzekwowania orzeczeń o przymusowym odebraniu, a także o rozważenie zasadności spenalizowania zachowań rodziców dokonujących tzw. „porwań rodzicielskich".