Zmiana polega na tym, że sankcja – tylko grzywna – ma być łagodniejsza. Co ważniejsze, niedociągnięcia w rejestracji nie będą przestępstwem, ale wykroczeniem.
Nowelizacja stanowi wdrożenie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 14 grudnia 2011 r. (sygn. SK 42/09). Stwierdził on, że art. 45 prawa prasowego, który określa rygory karne za brak rejestracji pisma, jest niekonstytucyjny.
Rejestracja OK, sankcja nie
Trybunał wskazał, że system rejestracyjny pism i czasopism jest bliski systemowi zgłoszeniowemu (nie jest więc koncesyjny). Ma na celu chronić istniejące na rynku tytuły, a także ich klientów, i ograniczyć nieuczciwą konkurencję między wydawcami. Sam wymóg rejestracji nie godzi więc w wolność słowa. Nie da się jednak tego powiedzieć o sankcji karnej grożącej w razie rozpoczęcia działalności wydawniczej bez rejestracji. W ocenie Trybunału była ona środkiem nadmiernie surowym, nieproporcjonalnym do chronionego dobra. Zwłaszcza że skaza- nie ma zbyt daleko idące konsekwencje, np. utratę mandatu radnego.
5 tys. zł to maksymalna kara za brak rejestracji pisma
Sprawę przed Trybunałem wywołał Wojciech S., który drukował pismo „BezCenzury. Niezależny Biuletyn Informacyjny". Opisywał w nim, co się dzieje w gminie, ostro krytykując jej władze. Choć drukował je na własnym komputerze i roznosił po domach, władze gminy zawiadomiły prokuraturę, a ta oskarżyła go o popełnienia przestępstwa z art. 45 prawa prasowego. Został uznany za winnego wydawania czasopisma bez rejestracji, wskutek czego utracił mandat radnego.