Wobec zwyrodniałych sprawców sąd miałby orzekać zakaz warunkowego przedterminowego zwolnienia. Dziś może jedynie zaostrzyć jego warunki. Taki jest cel przygotowanego przez Prawo i Sprawiedliwość projektu zmian w kodeksie karnym. Jego pierwsze czytanie zaplanowano na rozpoczynające się w tym tygiodniu posiedzenie Sejmu.
Krajowa Rada Sądownictwa negatywnie ocenia propozycje. Uważa, że ich wprowadzenie jest nieuzasadnione, a sama treść nieprecyzyjna.
Jeden z pomysłów przewiduje, że [b]w wyroku za przestępstwo przeciwko rodzinie sąd będzie mógł orzec nowy środek karny – utratę praw rodzicielskich lub opiekuńczych. Decydować o tym będzie mógł sąd karny (dziś jedynie sąd rodzinny)[/b].
Środek taki byłby orzekany na czas od roku do dziesięciu lat. Kiedy okres jego obowiązywania będzie dobiegał końca, sąd rodzinny zbada sytuację i zdecyduje, czy nie należy go przedłużyć.
– Myślę, że to nietrafiony pomysł – ocenia wrocławski sędzia rodzinny Waldemar Kutyka. Dodaje, że dzisiejsze przepisy o relacjach między sądami karnym i rodzinnym są wystarczające.