Dominik B. został wczoraj zatrzymany w Warszawie przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak przekazał, że tego samego dni prokurator ze Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Katowicach ogłosił podejrzanemu pięć zarzutów. Pierwszy zarzut dotyczy brania udziału w okresie od kwietnia 2020 r. do grudnia 2023 r. w zorganizowanej grupie przestępczej, w skład której wchodzili m.in. byli urzędnicy RARS, w tym były prezes agencji Michał K. (art. 258 § 1 kk).
Prali brudne pieniądze?
Trzy kolejne zarzuty dotyczą współdziałania w przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych reprezentujących Rządową Agencję Rezerw Strategicznych, w tym doprowadzenia do zawarcia przez RARS – z reprezentowanymi przez podejrzanego dwoma spółkami – umów na zakup agregatów na łączną kwotę ponad 91 mln zł oraz umów na dostawę m.in. maseczek i rękawiczek ochronnych na łączną kwotę 46 mln zł (art. 231 § 2 kk w zw. z art. 21 § 2 kk).
Piąty zarzut dotyczy przestępstwa prania brudnych pieniędzy, tj. podejmowania działań mających na celu upozorowanie legalności środków pieniężnych w kwocie co najmniej 23 mln zł uzyskanych z RARS w wyniku popełnienia przestępstwa (art. 299 § 1 i 5 kk). W tym zakresie prokurator zarzucił podejrzanemu, że w okresie od kwietnia do października 2020 r. polecał chińskim dostawcom zawyżanie cen sprzętu covidowego dostarczanego następnie do RARS, które to zawyżone koszty RARS ponosił, a następnie – działając jako osoba prywatna – zawierał z tymi samymi chińskimi firmami fikcyjne umowy, na podstawie których część środków z zawyżonych kwot wracała do niego tytułem rzekomego wynagrodzenia.
Czytaj więcej
Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła wykonywanie zadań oraz nadzór nad działalnością Rządow...
Dominikowi B. grozi surowa kara
Przesłuchiwany w charakterze podejrzanego Dominik B. nie przyznał się do stawianych mu zarzutów i złożył obszerne wyjaśnienia. Do Sądu Rejonowego Katowice-Wschód w Katowicach trafił wniosek o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania na 3 miesiące, gdyż m.in. zachodzi obawa bezprawnego utrudniania postępowania. Podejrzanemu grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.