Chodzi o śledztwo w sprawie incydentu na moście granicznym z Niemcami w Słubicach z 29 czerwca. Bąkiewicz, działacz środowisk narodowych, oskarżył pracujących tam funkcjonariuszy Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej, o to, że działają na szkodę Polski, wpuszczając migrantów na polecenie strony niemieckiej.
"Mamy ogromny szacunek dla polskiego munduru i dawaliśmy temu wyraz wielokrotnie. Ale nie możemy stać bezczynnie, kiedy sprowadzacie śmiertelne zagrożenie na nas i nasze rodziny" - napisał Robert Bąkiewicz, pokazując na X nagranie ze swojej rozmowy z funkcjonariuszką Straży Granicznej.
Prokurator Regionalna każe referentowi postawić zarzuty Bąkiewczowi
Śledztwo w tej sprawie następnego dnia wszczęła Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wielkopolskim, ale – jak wynika z komunikatu Prokuratury Regionalnej w Szczecinie, nie zdecydowała się na postawienie Bąkiewiczowi zarzutów. Z tą decyzją nie zgodziła się nadzorująca gorzowską prokuraturę Prokuratura Regionalna w Szczecinie. Poleciła prokuratorowi prowadzącemu postępowanie, by wydał postanowienia o przedstawieniu zarzutu Bąkiewiczowi i go przesłuchał.
„Prokurator Regionalna w Szczecinie wydała dziś prokuratorowi referentowi z Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim polecenie przedstawienia Robertowi B. zarzutu znieważenia funkcjonariuszy Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej w dniu 29 czerwca 2025 r. w Słubicach, podczas i w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych - poinformował rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak na platformie X.