Tragiczne skutki złamania prawa w aptece. Zapadł wyrok

Sąd Rejonowy w Jarocinie skazał pracownicę apteki za wydanie leku w dawce dziesięciokrotnie wyższej niż zalecił lekarz. Pacjentka zmarła.

Publikacja: 01.12.2022 09:56

Tragiczne skutki złamania prawa w aptece. Zapadł wyrok

Foto: Adobe Stock

dgk

Zdarzenie miało miejsce w 2018 r. w jednej z wielkopolskich aptek. Jak opisuje serwis jarocinska.pl, technik farmacji Agnieszka K. omyłkowo wydała córce schorowanej kobiety morfinę w dawce dziesięciokrotnie większej dawce. Po podaniu leku stan kobiety nagle się pogorszył. Zmarła po dwóch dniach.

Czytaj więcej

Pacjenci bez dostępu do morfiny - RPO reaguje

Technik nie miała prawa

W aptece pomyłkę zauważono już po śmierci pacjentki. Spółka, która prowadziła aptekę,  poinformowała o błędzie Wojewódzkiego Inspektora Farmaceutycznego w Poznaniu, a ten zawiadomił organy ścigania.

Prokuratura w Jarocinie akt oskarżenia sporządziła przeciwko Agnieszce K., bo jako technik farmacji nie miała ona prawa wydać leku narkotycznego.  Zgodnie z przepisami powinien to zrobić magister farmacji.   

W środę Sąd Rejonowy w Jarocinie uznał, że 30-letnia była pracownica apteki jest winna nieumyślnego narażenia pacjentki na utratę zdrowia i życia. Kobieta została skazana na 4 miesiące więzienia w zawieszeniu na dwa lata, a także zakaz wykonywania zawodu technika farmacji przez rok. Agnieszka K. ma też  informować kuratora o przebiegu odbywania kary oraz zapłacić nawiązkę na rzecz córki i syna zmarłej w łącznej wysokości 5 tys. zł. Wyrok nie jest prawomocny.

Przestroga dla farmaceutów

Jak relacjonuje jarocinska.pl, w uzasadnieniu wyroku sędzia Tomasz Janiec wskazał, że oskarżona od samego początku przyznawała się do winy i żałowała popełnionego błędu, kilkakrotnie też przepraszała dzieci zmarłej kobiety. Sąd uznał taką postawę za okoliczność łagodzącą.

Sędzia podkreślił, że w sprawie nie była przeprowadzona sekcja zwłok, gdyż fakt popełniania przestępstwa został ujawniony około dwa tygodnie po śmierci pokrzywdzonej. To uniemożliwiło wykazanie związku przyczynowego między działaniem oskarżonej a śmiercią pokrzywdzonej.

 - Biegli jednoznacznie wskazali, że nie można wykluczyć, że podanie za silnego leku mogło przyspieszyć pewne procesy. Jednakże wskazali, że śmierć była następstwem zaawansowanej choroby nowotworowej - mówił sędzia Janiec.

Podkreślił też wysoką szkodliwość społeczną czynu.

- Gdyby nie było pomyłki nikt by się nie dowiedział, że w aptece jest łamane prawo - poprzez przymuszanie techników farmacji do samotnej pracy i wydawania tego rodzaju leków - mówił sędzia Janiec. - Wyrok jest adresowany do niektórych aptek, które poprzez tego rodzaju nieprawidłowości zmuszają pewne osoby do popełniania przestępstw. Chęć dążenia do zarobku ponad wszelkie inne względy, powinna być napiętnowana - dodał.

 

Zdarzenie miało miejsce w 2018 r. w jednej z wielkopolskich aptek. Jak opisuje serwis jarocinska.pl, technik farmacji Agnieszka K. omyłkowo wydała córce schorowanej kobiety morfinę w dawce dziesięciokrotnie większej dawce. Po podaniu leku stan kobiety nagle się pogorszył. Zmarła po dwóch dniach.

Technik nie miała prawa

Pozostało 89% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów