Sprawa trafiła do sądu z prywatnego aktu oskarżenia, jaki wójt gminy Rędziny złożył w imieniu gminy. Nie podobały mu się dwa artykuły opublikowane na stronie Gminaredziny.pl, której wydawcą i współwłaścicielem jest Paweł Gąsiorski. Dziennikarz skrytykował w nich program gospodarki śmieciowej wprowadzony przez lokalny samorząd. W pierwszej publikacji redaktor wskazał, że gmina „nieźle zarabia na odpadach”. Drugi artykuł zatytułowany „Płacicie zdecydowanie za dużo za odbiór śmieci!” opisywał rozstrzygnięcie przetargu na świadczenie usług odbierania i gospodarowania odpadami oraz zawyżone opłaty, jakie w związku z tym ponoszą mieszkańcy gminy. W ocenie wójta, publikacje spowodowały utratę zaufania mieszkańców do władz gminy.
Winny, ale nieszkodliwy
W listopadzie 2021 roku Sąd Rejonowy w Częstochowie uznał, że dziennikarz winien jest zniesławienia gminy (art. 212 Kodeksu karnego). W ustnym uzasadnieniu Sąd wskazał, że drugi z opublikowanych artykułów nie zawierał treści zniesławiających, natomiast pierwszy opierał się na nieprawdziwych twierdzeniach, a dziennikarz nie dochował należytej staranności w przedstawieniu problemu dotyczącego gospodarowania odpadami komunalnymi przez gminę.
Czytaj więcej
Rzecznik Praw Obywatelskich złożył kasację do Sądu Najwyższego od wyroku skazującego dziennikarza za zniesławienie wójta. Zdaniem RPO wyrok zapadł z rażącym naruszeniem prawa procesowego.
Jednak Sąd warunkowo umorzył postępowanie z uwagi na niską szkodliwość społeczną czynu. Podkreślił też, że nakładanie sankcji za artykuły negatywnie oceniające władzę publiczną jest nieuzasadnione. Gąsiorski miał jednak przeprosić gminę w mediach społecznościowych oraz na swojej stronie, a także zapłacić 500 zł nawiązki i zwrócić koszty sądowe.
Dziennikarz złożył apelację. W proces włączyła się także Helsińska Fundacja Praw Człowieka, której prawnik reprezentował Pawła Gąsiorskiego. Jak informuje HFPC, w wyroku z 3 sierpnia Sąd II instancji odmiennie ocenił działania dziennikarza uznając, że nie ma podstaw do przypisania mu winy.