Chodziło o budzący liczne kontrowersje art. 212 Kodeksu karnego, który pozwala sądom na karanie za zniesławienie.
Czytaj też:
Ziobro wycofuje się ze zmian art. 212 kodeksu karnego
Aktualizacja: 12.07.2019 18:09 Publikacja: 12.07.2019 16:42
Foto: www.sxc.hu
Chodziło o budzący liczne kontrowersje art. 212 Kodeksu karnego, który pozwala sądom na karanie za zniesławienie.
Czytaj też:
Ziobro wycofuje się ze zmian art. 212 kodeksu karnego
W jednym z lokalnych tygodników w 2006 r. porównano wójta gminy - kobietę - do komendanta obozu podobnego do Berezy Kartuskiej. Padły też porównania do "truchła" i "padliny zalatującej batiuszką Stalinem na odległość".
Wójt uznała to za przestępstwo pomówienia o postępowanie, które mogło poniżyć ją w opinii publicznej i narazić na utratę zaufania potrzebnego do zajmowanego stanowiska. Złożyła w sądzie prywatny akt oskarżenia z art. 212 par. 2 kk. Za takie zniesławienie grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo do roku pozbawienia wolności.
W 2009 r. sąd rejonowy uznał autora publikacji za winnego przestępstwa. Wymierzył mu 2800 zł grzywny. Ponadto sąd nakazał mu zwrócić oskarżycielce prywatnej koszty procesu.
W odwołaniu oskarżony wniósł o uniewinnienie, ewentualnie o uchylenie orzeczenia i zwrot sprawy sądowi I instancji. Sąd okręgowy w 2010 r. utrzymał jednak zaskarżony wyrok.
Rzecznik zaskarżył orzeczenie sądu okręgowego. Jego zdaniem ten wyrok zapadł z rażącym naruszeniem prawa procesowego. Sąd rejonowy kontynuował bowiem proces o zniesławienie po 18 sierpnia 2009 r. choć tego dnia ani oskarżycielka prywatna, ani jej pełnomocnik nie stawili się w sądzie bez usprawiedliwionych powodów. Byli zaś prawidłowo zawiadomieni o terminie rozprawy.
Zgodnie z art. 496 Kodeksu postępowania karnego postępowanie w sprawach z oskarżenia prywatnego umarza się za zgodą oskarżonego, jeżeli oskarżyciel prywatny odstąpi od oskarżenia przed prawomocnym zakończeniem postępowania. Zgoda oskarżonego nie jest wymagana, jeżeli oskarżyciel prywatny odstąpi od oskarżenia przed rozpoczęciem przewodu sądowego. Przy czym za odstąpienie od oskarżenia uważa się niestawiennictwo oskarżyciela prywatnego i jego pełnomocnika na rozprawie głównej bez usprawiedliwionych powodów (art. 496 par. 3 kpk).
Pominięcie tego przez sąd rejonowy spowodowało dalsze prowadzenie postępowania oraz wydanie wyroku - mimo braku skargi uprawnionego oskarżyciela. Nie mogła tego zmienić obecność oskarżycielki prywatnej lub jej pełnomocnika na kolejnych rozprawach. Jedyną bowiem okolicznością, która może spowodować obalenie domniemania wynikającego z art. 496 § 3 kpk jest wykazanie, że niestawiennictwo było usprawiedliwione – do czego w tej sprawie nie doszło.
Odstąpienie od oskarżenia jest dla sądu odwoławczego nakazem uchylenia wyroku I instancji - nawet gdy w apelacji nie postawiono zarzutu z tym związanego. Brak skargi uprawnionego oskarżyciela jest bowiem tzw. bezwzględną przyczyną odwoławczą, która sąd uwzględnia z urzędu.
Jak wskazywał Sąd Najwyższy, postępowania prywatnoskargowe toczą się z inicjatywy oskarżyciela prywatnego i przede wszystkim w jego interesie. Przestępstwa ścigane z oskarżenia prywatnego bezpośrednio naruszają bowiem interes pokrzywdzonego. A zatem to oskarżyciel ma obowiązek wykazywania w sądzie, że jest zainteresowany dalszym tokiem procesu. Dlatego też wykluczone jest prowadzenie postępowania przez sąd wbrew lub mimo braku woli oskarżyciela prywatnego.
Rzecznik wniósł w kasacji by Sąd Najwyższy uchylił oba wyroki i umorzył postępowanie.
Wcześniej Prokuratura Krajowa uznała brak podstaw do złożenia w tej sprawie kasacji nadzwyczajnej przez Prokuratora Generalnego. Według niej analiza akt sprawy nie wskazała, aby sądy dopuściły się uchybień stanowiących bezwzględne przyczyny odwoławcze.
Rzecznik przypomina, że dyskusja na temat zniesienia odpowiedzialności karnej za zniesławienie trwa w Polsce od kilkunastu lat. Mimo publikacji, stanowisk instytucji publicznych, organizacji dziennikarskich, pozarządowych czy postępowań przed Trybunałem Konstytucyjnym i Europejskim Trybunałem Praw Człowieka przepis art. 212 pozostaje częścią porządku prawnego. Ostatnio resort chciał nawet zaostrzenia art. 212 przy okazji nowelizacji prawa karnego, ale wycofał się z tych propozycji.
- Proponuję rozważenie takich zmian legislacyjnych, które doprowadziłyby do uproszczenia procedury dochodzenia roszczeń w sprawach o zniesławienie na drodze cywilnoprawnej, przy jednoczesnym pozostawieniu możliwości zastosowania sankcji karnych do tych przypadków, w których sankcje cywilnoprawne mogą okazać się niewystarczające – pisał w 2016 RPO Adam Bodnar w wystąpieniu do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: rp.pl
Nie należy zaległościami czynszowymi obciążać małoletniego dziecka lokatorów, które jako dorosły może żądać za sądowy wyrok odszkodowania - orzekł Sąd Najwyższy. I uwzględnił skargę nadzwyczajną rzecznika praw obywatelskich.
Śmierć rodziców nieodłącznie wiąże się z koniecznością załatwienia formalności związanych z podziałem majątku. Jeśli między spadkobiercami panuje zgoda, przyjęcie spadku z reguły nie jest skomplikowane. Kto uczestniczy w procesie dziedziczenia?
System e-Doręczeń, czyli cyfrowy odpowiednik listu poleconego za potwierdzeniem odbioru, zacznie powszechnie obowiązywać już 1 stycznia 2025 roku.
Nawet lekarz, który przyjmuje pacjentów prywatnie, wystawi receptę na leki refundowane. Dzięki temu pacjent, który po prywatnej wizycie będzie chciał dostać bezpłatny lek, nie będzie musiał już iść po taką receptę do lekarza rodzinnego.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
Prezydent Andrzej Duda powołał w poniedziałek Bogdana Święczkowskiego na nowego prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Wiceminister sprawiedliwości, sędzia Dariusz Mazur stwierdził, że wybór ten dotknięty jest ewidentną wadą formalną.
Sąd w Krakowie umorzył sprawę znanej aktywistki Katarzyny A., znanej jako "Babcia Kasia", która została oskarżona o ugryzienie policjanta podczas demonstracji z 2022 roku.
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
To, co niszczy demokrację, to nie wielość i różnorodność opinii, w tym niedorzecznych, ale ujednolicanie opinii publicznej. Proponowane przez Radę Ministrów karanie za „myślozbrodnie” to znak rozpoznawczy rozwiązań antydemokratycznych.
Prokurator Lindgren postuluje utworzenie urzędu z publicznymi obrońcami, ale Szwedzkie Stowarzyszenie Adwokatów nie chce o tym słyszeć.
Prokuratura nie złoży zażalenia na decyzję sądu, który odmówił tymczasowego aresztowania młodego policjanta, który podczas interwencji na warszawskiej Pradze śmiertelnie postrzelił innego funkcjonariusza.
Były redaktor naczelny "Super Expressu" Mariusz Z. został nieprawomocnie skazany na karę trzech lat pozbawienia wolności za gwałt.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas