Brak udziału w referendum będzie odnotowany. SN oddalił skargę Trzeciej Drogi

Sąd Najwyższy oddalił zarzut komitetu wyborczego Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni - Polskie Stronnictwo Ludowe naruszenia, czy raczej zagrożenia dla tajności głosowania w najbliższych wyborach i referendum przez odnotowywanie przypadków niepobrania karty referendalnej.

Publikacja: 06.10.2023 15:37

Brak udziału w referendum będzie odnotowany. SN oddalił skargę Trzeciej Drogi

Liczenie głosów wyborców

Foto: PAP/Darek Delmanowicz

Komitet wyborczy Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni – Polskie Stronnictwo Ludowe w skardze na uchwałę Państwowej Komisji Wyborczej nr 211/2023 wskazywał na zagrożenia dla tajności głosowania w najbliższych wyborach i referendum poprzez odnotowywanie w spisie wyborców przypadków niepobrania karty referendalnej, co mogło być zauważone przez innych w trakcie głosowania.

Pełnomocnik wyborczy komitetu Stanisław Zakroczymski i adwokat Marcin Radwan-Röhrenschef argumentowali przed SN, że takie odnotowywanie niepobrania karty referendalnej będzie naruszać zasadę tajności wyborów, gwarantowaną w konstytucji. Ma to wyjątkowe znaczenie w głosowaniu 15 października, gdyż referendum odbywać się będzie w atmosferze politycznego sporu i ujawnienie negatywnego stanowiska głosującego co do udziału w referendum ujawniać będzie jego stanowisko polityczne (wyborcze). Poza tym frekwencja ma wypływ na ważność referendum. Dlatego komitet ten zaproponował dwa spisy głosujących – jeden do wyborów, a drugi do referendum – lub żeby głosujący podchodzili do innych stolików, tam, gdzie chcą zagłosować.

Czytaj więcej

Komisje mają zaznaczyć kto nie wziął karty referendalnej. Czy to narusza tajność głosowania

PKW nie zgodziła się ze stanowiskiem tego komitetu wyborczego, wskazując m.in., że ma ona realizować prawo wyborcze i zapewnić sprawne przeprowadzenie wyborów i referendum, i temu służą jej wytyczne. Oddzielne spisy czy stoliki jeszcze bardziej natomiast uwidocznią, kto udaje się lub nie do odbioru karty referendalnej.

Przedstawiając stanowisko SN, sędzia Grzegorz Żmij (pozostali sędziowie to Paweł Księżak i Aleksander Stępkowski) wskazał, że gdyby nawet był odrębny spis głosujących w referendum, to i tak nieodebranie tej karty byłoby ujawnione komisji, a czasem i innym głosującym. Takie odnotowanie niepobrania karty referendalnej (podobnie jak wyborczej) jest konieczne, gdyż tylko to pozwoli prawidłowo rozliczyć się przez komisję wyborczą z otrzymanych kart do głosowania. Adnotacje członków komisji wyborczej w spisie wyborców nie mają zaś żadnego znaczenia dla ustalania frekwencji, w szczególności referendalnej, gdyż o liczbie osób, które wzięły udział w referendum, decyduje liczba ważnych kart wyjętych z urny.

W tej sytuacji w głosowaniu 15 października wyborcy wydawane będą: po jednej karcie do głosowania w wyborach do Sejmu, do Senatu i w referendum, a gdy podczas odbioru kart do głosowania wyborca odmówi przyjęcia jednej albo dwóch z nich, wydający karty członek komisji w rubryce spisu wyborców „Uwagi” uczyni odpowiednią adnotację: „bez Sejmu”; „bez Senatu”; „bez referendum” lub np. „bez Sejmu i bez referendum”.

Niewykluczone, że po głosowaniu będą na tym tle protesty wyborcze, pytanie, czy rozpoznające je trzyosobowe składy Sądu Najwyższego dopatrzą się naruszenia w szczególności tajności głosowania i czy będzie podstawa do stwierdzenia, że mogły one wpłynąć na decyzje głosujących i wynik głosowania.

Sygnatura akt: I NSW 71/2

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara