Rząd PiS wnioskuje do Sejmu o referendum. Czy zdąży przeforsować ustawę?

PiS chce, żeby Polacy wypowiedzieli się w sprawie migrantów w dniu wyborów. Nie wiadomo jednak, czy zdąży przeforsować umożliwiającą to ustawę.

Publikacja: 15.08.2023 21:12

Rząd PiS wnioskuje do Sejmu o referendum. Czy zdąży przeforsować ustawę?

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Czytaj więcej

Sejm za referendum w tym samym dniu, co wybory

Senat w całości odrzucił nowelizację umożliwiającą przeprowadzenie referendum w tym samym dniu, w którym odbywałyby się wybory prezydenckie oraz te do parlamentu krajowego i europejskiego, co byłoby możliwe dzięki ujednoliceniu godzin głosowania. Teraz ustawa wraca do Sejmu, który o jej losie zdecyduje podczas rozpoczynającego się w środę posiedzenia: komisja przedstawi swoje sprawozdanie (posiedzenie gremium zaplanowano na środę rano), izba niższa zaś może odrzucić senackie weto.

Zastrzeżenia do tego pomysłu pojawiły się, jeszcze zanim Prawo i Sprawiedliwość przedstawiło propozycje czterech pytań, na które mieliby odpowiedzieć Polacy. Dotyczyły zarówno samej kwestii przyjmowania migrantów, jak i finansowania obu kampanii.

Czytaj więcej

Referendum 15 października. Oto najważniejsze pytania i odpowiedzi

Podczas senackiej dyskusji o spornej noweli senator Krzysztof Kwiatkowski porównał sposób prowadzonych prac do legislacyjnego Orient Expressu. Argumentował, że ustawa nie uporządkuje na stałe chaosu związanego z różnymi godzinami prac obu komisji i wskazywał, że tegoroczna kampania referendalna mogłaby zostać wykorzystana do finansowania celów i politycznych pomysłów zbieżnych z pomysłami „dowolnej partii”.

W tym samym tonie wypowiadali się wicemarszałek Bogdan Borusewicz z Platformy Obywatelskiej, podkreślając, że referendum ma zostać zorganizowane po to, aby „mieszając” rozliczanie środków na dwa cele, promować niektórych kandydatów do Sejmu i Senatu.

Czytaj więcej

Maciej Gutowski: Referendum ma wpłynąć na wynik wyborów

Oprócz rozstrzygnięcia kwestii przyjezdnych, która zmaterializowała się w pytaniu o treści: „Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?”, partia rządząca chce, żeby Polacy ustosunkowali się do zagadnienia wyprzedaży państwowych przedsiębiorstw, podwyższenia wieku emerytalnego i likwidacji bariery na granicy z Białorusią.

Choć senacka dyskusja odbyła się jeszcze przed ogłoszeniem pytań przez formację Jarosława Kaczyńskiego, wicemarszałek Marek Pęk z PiS przekonywał, że to dotyczące migrantów jest jednym z najważniejszych, jakie powinna postawić sobie nie tylko Polska, ale i Europa. Mechanizm relokacji forsowany jego zdaniem przez instytucje europejskie jest natomiast „błędny”, „skompromitowany” i przynoszący negatywne skutki.

O całym przedsięwzięciu na łamach „Rzeczpospolitej” mocno sceptycznie wypowiadali się eksperci. Wojciech Hermeliński, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku i były przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej, zwracał uwagę na kwestię dopuszczalności referendum z takim pytaniem. Jak podkreślił, art. 56 konstytucji mówi, że osoba poszukująca azylu i ubiegająca się o ochronę z powodu prześladowań w swoim kraju może skorzystać z ochrony państwa polskiego.

– A skoro PiS dąży do stanu, w którym odmówimy przyjmowania jakichkolwiek migrantów – choć osoby przekazywane z innych krajów unijnych i tak będą miały nadany już status prawny – to zmierzamy w stronę zmiany konstytucji – wyjaśnił.

Jego zdaniem trudno mówić o sprawie o szczególnym znaczeniu dla państwa, kiedy rozważalibyśmy przyjęcie do kraju dwóch tysięcy przybyszów. Inni eksperci podkreślali, że o ile kodeks wyborczy zawiera restrykcyjne regulacje dotyczące limitów kwot wydatkowanych na kampanię, o tyle ustawa o referendum ogólnokrajowym jest w tym zakresie o wiele bardziej liberalna.

Formalnie wniosek o zarządzenie ogólnokrajowego referendum rząd skierował do Sejmu w poniedziałek wieczorem. Wcześniej przyjął w trybie obiegowym uchwałę w tej sprawie.

Etap legislacyjny: skierowano do Sejmu

Czytaj więcej

Jak ma postąpić wyborca, który nie chce wziąć udziału w referendum?

Senat w całości odrzucił nowelizację umożliwiającą przeprowadzenie referendum w tym samym dniu, w którym odbywałyby się wybory prezydenckie oraz te do parlamentu krajowego i europejskiego, co byłoby możliwe dzięki ujednoliceniu godzin głosowania. Teraz ustawa wraca do Sejmu, który o jej losie zdecyduje podczas rozpoczynającego się w środę posiedzenia: komisja przedstawi swoje sprawozdanie (posiedzenie gremium zaplanowano na środę rano), izba niższa zaś może odrzucić senackie weto.

Pozostało 90% artykułu
Prawo drogowe
Nowe fakty ws. wypadku na A1. Będą zarzuty dla kierowcy BMW
Materiał Promocyjny
Podróżuj ekologicznie! Program Fundusze Europejskie dla zrównoważonej mobilności
Prawo drogowe
Egzaminacyjna turystyka ma się dobrze. Gdzie najłatwiej zdać na prawo jazdy
Prawo karne
Ważne dla kierowców: nowy typ przestępstwa od 1 października
Prawo karne
Kierowca autobusu przejechał 19-latkę. Usłyszał wyrok za zabójstwo
Materiał Promocyjny
Zatory płatnicze
Prawo dla Ciebie
Jak oddać głos w wyborach do Sejmu i Senatu oraz w referendum. Objaśniamy
Prawo dla Ciebie
Wybory 2023: głosowanie za granicą. Formalności i ważne terminy