Przyjęcie do szpitala bez zgody pacjenta - narusza dobra, ale nie jest bezprawne

Zakwestionowanie przez sąd opiekuńczy decyzji o przyjęciu do szpitala osoby z zaburzeniami psychicznymi, wydanej przez lekarzy na podstawie nieprawidłowej diagnozy, nie przesądza o bezprawności działania lub zaniechania personelu medycznego.

Publikacja: 31.01.2013 14:35

Przyjęcie do szpitala bez zgody pacjenta - narusza dobra, ale nie jest bezprawne

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska

Taka jest teza orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Warszawie (sygn. akt I Aca 1247/11), do którego trafiła sprawa o naruszenie dóbr osobistych przez przyjęcie do szpitala pacjenta bez jego zgody.

Groził, szarpał się, krzyczał

Sprawa swój początek miała w nocy z 24 na 25 grudnia 2005 r. Pogotowie Ratunkowe i Policja otrzymały wezwanie do jednego z warszawskich mieszkań, gdzie przebywający tam okazjonalnie S.Ś. mimo późnych godzin nocnych odmówił opuszczenia lokalu w wyniku czego doszło do szarpaniny. W jej trakcie mężczyzna ugryzł w palec P.G. oraz zniszczył drzwi do pokoju E.G.

Przybyła na miejsce kierownik zespołu Pogotowia Ratunkowego rozpoznała u S.Ś. zaostrzenie objawów schizofrenii i zadecydowała o przewiezieniu go do szpitala. Na miejscu lekarz, mając informację od Pogotowia o tym, że mężczyzna był agresywny i obserwując jego dalsze zachowanie stwierdziła u niego schizofrenię, i podjęła decyzję o przyjęciu go do szpitala mimo braku jego zgody w trybie art. 23 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego.

Po przyjęciu S.Ś. był pobudzony: groził personelowi, szarpał się, krzyczał. Na zlecenie lekarza dyżurnego podano mu lek psychotropowy oraz unieruchomiono go asami za ręce i nogi na około cztery godziny.

Przyjęcie pacjenta do szpitala bez jego zgody zatwierdził kierujący oddziałem, a kierownik całej placówki zawiadomił o przyjęciu sąd opiekuńczy – Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia.

Wizytujący szpital trzy dni później sędzia Sądu Rejonowego nie znalazł podstaw do nakazania natychmiastowego wypisania powoda, jednak postanowieniem z 8 listopada 2006 r. sąd ten orzekł, iż nie było podstaw do przyjęcia S.Ś. do szpitala psychiatrycznego bez jego zgody.

Tylko za działanie bezprawne

S.Ś. wytoczył placówce powództwo cywilne. Domagał się sporządzenia i doręczenia mu dwóch różnych tekstów przeprosin za naruszenie dóbr osobistych w postaci wolności, nietykalności cielesnej, dobrego imienia oraz godności zaistniałe w związku z hospitalizacją bez jego zgody. Ponadto żądał zadośćuczynienia w wysokości 46 tys. zł.

Rozpatrujący pozew Sąd Okręgowy oddalił powództwo, uznając je za bezzasadne. Jak tłumaczył sąd, z treści art. 24 § 1 k.c. wynika, iż ochrona dóbr osobistych przysługuje jedynie przed działaniem bezprawnym, a więc działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z normami prawa lub zasadami współżycia społecznego, bez względu na winę lub świadomość sprawcy . „Wprawdzie doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda w opisanych przez niego okolicznościach , ale działanie pracowników pozwanego było zgodne z obowiązującymi przepisami prawa" – uznał sąd.

Jak wyjaśniał sąd, zatrzymanie powoda nastąpiło w warunkach określonych przepisem art. 23 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego, co wyłącza bezprawność działania. Natomiast późniejsze orzeczenie Sądu Rejonowego o braku podstaw do przyjęcia powoda do szpitala psychiatrycznego bez jego zgody nie przesądza o bezprawności czynności podejmowanych przez lekarzy, a tym samym o bezprawności działania pozwanego, który ponosi odpowiedzialność za działania swoich pracowników.

„Nawet gdyby przyjąć, iż lekarz przyjmujący powoda nie miał podstaw do kategorycznego zdiagnozowania u pacjenta choroby psychicznej, dopuszczalne byłoby hospitalizowanie powoda bez jego zgody na podstawie art. 24 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego, tj. celem wyjaśnienia, czy powód jest chory psychicznie, przy jednoczesnej towarzyszącej jego zachowaniu obawie o zdrowie lub życie osób trzecich" – dodał w uzasadnieniu sąd.

Te stanowisko podzielił w pełni Sąd Apelacyjny w Warszawie, który oddalił apelację.

„W okolicznościach rozpoznawanej sprawy Sąd Okręgowy prawidłowo uznał, iż zastosowanie wobec powoda przymusowej hospitalizacji (a w jej ramach środków przymusu bezpośredniego oraz leczenia farmakologicznego) skutkowało naruszeniem dóbr osobistych S. Ś., ale nie było bezprawne, gdyż pozwany działał na podstawie przepisów ustawy o ochronie zdrowia psychicznego" – stwierdził w uzasadnieniu Sąd Apelacyjny w Warszawie.

Jak czytamy dalej, z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, aby celem przymusowej hospitalizacji powoda nie było udzielenie mu pomocy medycznej , ale zastosowanie przewidzianych prawem środków , aby szykanować S. Ś.. „Skoro dobra osobiste powoda zostały naruszone przez pozwanego w wyniku działania zgodnego z prawem, to w takim wypadku prawo nie przyznaje ochrony poszkodowanemu, a więc prawidłowe było oddalenie powództwa" – orzekł sąd.

Taka jest teza orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Warszawie (sygn. akt I Aca 1247/11), do którego trafiła sprawa o naruszenie dóbr osobistych przez przyjęcie do szpitala pacjenta bez jego zgody.

Groził, szarpał się, krzyczał

Pozostało 95% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów