Nieefektywny, a drogi. NIK krytykuje instytut podległy ministerstwu Ziobry

Mało opinii i ekspertów, a te, które wydano były kosztowne - to konkluzja z raportu Najwyższej Izby Kontroli, która zbadała działalność Instytutu Ekspertyz Ekonomicznych i Finansowych, powołanego w celu wsparcia wymiaru sprawiedliwości.

Publikacja: 10.02.2023 13:06

Instytut Ekspertyz Ekonomicznych i Finansowych w Łodzi

Instytut Ekspertyz Ekonomicznych i Finansowych w Łodzi

Foto: Prokuratura Krajowa

Instytut Ekspertyz Ekonomicznych i Finansowych w Łodzi został otwarty w maju 2019 r. To jednostka budżetowa podległa Ministerstwu Sprawiedliwości. Prowadzi działalność naukową oraz badawczo-rozwojową w zakresie ekonomii, finansów, rachunkowości, podatków i ceł, rynków kapitałowych, bankowości i ubezpieczeń, działalności i finansowania przedsiębiorstw, przekształceń własnościowych oraz cyberprzestępczości gospodarczej.

W tym zakresie Instytut ma też opracowywać ekspertyzy i wydawać opinie na zlecenie sądów, prokuratur oraz innych podmiotów uprawnionych do prowadzenia postępowań,  których potrzebne są dowody z opinii biegłych. 

Dyrektorem Instytutu jest dr Paweł Gajewski z Uniwersytetu Łódzkiego, a przewodniczącym Rady Naukowej Dariusz Barski, Prokurator Krajowy.

Czytaj więcej

Rusza Instytut Ekspertyz Ekonomicznych i Finansowych w Łodzi

Kontrola przeprowadzona przez NIK pokazała, że Instytut  w niewielkim stopniu zrealizował założenia, którymi uzasadniano jego utworzenie, tj. zmniejszenie przewlekłości postępowań przygotowawczych i sądowych, uzyskanie oszczędności wydatków budżetu państwa i zwiększenie dostępności do biegłych posiadających wystarczająco pogłębioną wiedzę w dziedzinie ekonomii i finansów. 

Dobre posady dla naukowców

NIK stwierdziła, że Instytut otrzymywał środki na realizację zadań bezpośrednio z budżetu państwa, miał też odpowiednie zasoby majątkowe. Siedziba Instytutu mieści się w nieruchomości wynajmowanej na warunkach komercyjnych. Koszty czynszu w latach 2019-2021 wyniosły łącznie 2,14 mln zł ł (602 tys. zł w 2019 r., 755 tys. zł w 2020 r. oraz 783 tys. zł w 2021 r.).

Koszty działalności operacyjnej Instytutu w latach 2019, 2020 i 2021 wyniosły odpowiednio 3,5 mln zł, 4,3 mln zł oraz 4,9 mln zł. Największy udział w kosztach miały koszty wynagrodzeń, które wyniosły odpowiednio 1,7 mln zł (48%) sumy kosztów działalności operacyjnej), 2,7 mln zł (63%) oraz 3,2 mln zł (65%).

NIK zwróciła również uwagę na to, że IEEF tylko w niewielkiej liczbie sporządzał dla prokuratur czy sądów rozległe i pracochłonne opinie, a przygotowywanie niektórych trwało niemal trzy lata. Powodem była zbyt mała liczba zatrudnionych w nim pracowników naukowych.

NIK zauważa również, że 18 z 32 zatrudnionych w Instytucie osób, pracowało jednocześnie poza nim. Mogło to mieć negatywny wpływ na efektywność realizowanych zadań, tym bardziej, że 16 z nich to kluczowi pracownicy dla realizacji zadań Instytutu, stale pracujący dodatkowo, z czego 14 w pełnym wymiarze czasu pracy.

Wpływ na efektywność realizacji zadań mógł mieć fakt, iż na dzień 31 marca 2022 r. spośród 19 pracowników naukowych ogółem, sporządzających opinie i prowadzących badania naukowe, 14 pracowało dodatkowo poza Instytutem (12 na pełnym etacie i dwóch w niepełnym wymiarze czasu pracy), a jednocześnie pracowało w Instytucie w trybie zadaniowego czasu pracy, bez określenia jasnych i transparentnych zasad powierzania zadań i rozliczania z ich wykonywania. Zdaniem NIK, nie bez znaczenia dla efektywności realizowanych przez IEEF zadań był fakt, iż poza Instytutem pracowali na cały etat jego dyrektor i zastępca.

34 opinie za 6,6 mln zł

W latach 2019-2022 (I kw.) Instytut sporządził 34 opinie, w tym 19 opinii na rzecz sądów (z czego siedem opinii uzupełniających) oraz 15 opinii na rzecz prokuratur (z czego dwie uzupełniające). Łączne koszty sporządzenia tych opinii według stawek wynikających z przepisów o zasadach wynagradzania biegłych powinny wynieść łącznie nieco ponad milion złotych, w tym 251 tys. zł opinii na rzecz sądów oraz 753 tys. zł na rzecz prokuratur. W omawianym okresie, udział kosztów sporządzenia opinii na rzecz sądów przez Instytut odpowiadał, jak oszacowano, jedynie 0,03% łącznych wydatków z budżetu państwa na wszystkie opinie w części 15 – Sądy powszechne, co wskazuje na niewielką skalę działania Instytutu. IEEF według stanu na dzień 31 marca 2022 r. był również w trakcie opracowywania kolejnych 22 opinii, w tym na rzecz innych jednostek niż sądy i prokuratury, których zlecenia wpłynęły w latach 2019-2022 (I kw.) i dla tych opinii koszt ich wykonania nie został jeszcze określony.

Szacunkowe rzeczywiste koszty sporządzenia  34 zakończonych opinii wyniosły co najmniej 6,59 mln zł.

- Oznacza to ponad sześciokrotną różnicę w porównaniu do kwoty, jaką można wyliczyć ze stawek określonych w przepisach dotyczących wynagradzania biegłych. Nawet jeżeli uwzględnić fakt, iż koszt ten (6,59 mln zł) obejmował również częściowo koszt sporządzenia rozpoczętych, a niezakończonych opinii, to Instytut nie zapewnił efektów, na które wskazywało Ministerstwo Sprawiedliwości, w postaci oszczędności wydatków - twierdzi NIK.

NIK zauważa również, że w latach 2019-2022 (I kw.) koszt jednostkowy sporządzenia opinii dla sądów i prokuratur, wyliczony wg stawek zgodnych z rozporządzeniem w sprawie wynagradzania biegłych, kształtował się w przedziale od 1 938 zł do 318 216 zł. Spośród 34 opinii sporządzonych w tym okresie, koszt 13 wyniósł poniżej 10 tys. zł, co wynikało przede wszystkim z faktu, iż były to opinie uzupełniające lub przyjęte w pierwszym okresie funkcjonowania Instytutu. Opinii, których koszt przekroczył 50 tys. zł sporządzono w całym okresie działania Instytutu pięć (w tym koszt tylko jednej był wyższy niż 100 tys. zł). Choć kwota wynagrodzenia biegłych nie jest wprost wyznacznikiem poziomu skomplikowania i złożoności problemów będących przedmiotem opinii, to zdaniem NIK struktura ilościowo-wartościowa sporządzonych przez Instytut opinii mogła wskazywać na zbyt mały udział opinii dotyczących trudnych merytorycznie zagadnień, w których, z punktu widzenia interesu wymiaru sprawiedliwości, Instytut powinien się specjalizować.

Opinie, których proces sporządzania na moment prowadzenia kontroli był już zakończony, wydawano w terminach od 21 dni do dwóch lat i siedmiu miesięcy. Natomiast w przypadku czterech z 22 opinii zleconych w latach 2019-2022 (I kw.) i pozostających na moment prowadzenia kontroli w trakcie realizacji, ich dotychczasowy czas sporządzania mieścił się w przedziale od dwóch lat do dwóch lat i 10 miesięcy. Przekraczał zatem okres, na który zwracał uwagę Minister Sprawiedliwości informując NIK o przesłankach uzasadniających utworzenie Instytutu.

Z ustaleń kontroli wynika, że Instytut nie otrzymywał zapłaty za opinie sporządzane na zlecenie sądów i prokuratur, nie oczekiwał też i nie dochodził tych zapłat.

- Stosowane przez IEEF zasady rozliczeń z powyższymi organami z tytułu sporządzanych opinii, powodowały zniekształcenie struktury wydatków budżetu państwa, a tym samym negatywnie wpływały na transparentność i przejrzystość finansów publicznych - twierdzi NIK.

Nie wszystkie zlecenia Instytut  wykonał. Z 38 zleceń, których nie zrealizował, w 15 przypadkach po prostu odmówił sporządzenia opinii, a w 23 to zlecający zrezygnował z usług IEEF. Przyczyny? Braki kadrowe, brak biegłych specjalizujących się w wycenie nieruchomości, kosztów budowy instalacji paliwowych, autostrad, wyceny maszyn, urządzeń i środków technicznych, informatyki śledczej.

Czasami odmowy dotyczyły spraw zbyt małego kalibru, bo sam Instytut wskazał kontrolerom, że powodem odmowy sporządzenia opinii  był  "brak charakteryzowania się sprawy wysokim stopniem złożoności, dużą wartością szkody, poważnymi skutkami społecznymi lub precedensowym charakterem".

A może centrum biegłych?

Najwyższa Izba Kontroli wysłała już do resortu sprawiedliwości informację o kluczowych ustaleniach i wnioskach z kontroli. Podkreśliła, że kluczowe jest podjęcie działań, dzięki którym zostaną osiągnięte te założenia, które uzasadniały utworzenie przez Ministra Sprawiedliwości Instytutu, czyli zmniejszanie przewlekłości postępowań przygotowawczych i sądowych oraz wydatków z budżetu państwa, a także ułatwienie dostępu do biegłych posiadających wystarczająco pogłębioną wiedzę ekonomiczną, a tym samym zwiększenia liczby sporządzanych przez Instytut opinii dotyczących trudnych i skomplikowanych zagadnień.

Zdaniem Izby, Ministerstwo Sprawiedliwości mogłoby  rozważyć zlecanie sporządzania opinii nie tylko etatowym pracownikom IEEF, ale również np. biegłym wpisanym na listę Instytutu, ściśle współpracujących z nim w oparciu o umowy cywilnoprawne. Tym bardziej, że wielu dotychczasowych biegłych Instytutu pracowało na pełnym etacie w innych instytucjach. Wówczas Instytut mógłby pełnić  rolę bazy danych o biegłych, czy też osób mogących wystąpić w tej roli, gotowych do współdziałania z prokuraturami i sądami w ramach ww. specjalności. 

Instytut Ekspertyz Ekonomicznych i Finansowych w Łodzi został otwarty w maju 2019 r. To jednostka budżetowa podległa Ministerstwu Sprawiedliwości. Prowadzi działalność naukową oraz badawczo-rozwojową w zakresie ekonomii, finansów, rachunkowości, podatków i ceł, rynków kapitałowych, bankowości i ubezpieczeń, działalności i finansowania przedsiębiorstw, przekształceń własnościowych oraz cyberprzestępczości gospodarczej.

W tym zakresie Instytut ma też opracowywać ekspertyzy i wydawać opinie na zlecenie sądów, prokuratur oraz innych podmiotów uprawnionych do prowadzenia postępowań,  których potrzebne są dowody z opinii biegłych. 

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP