Pracodawcy często nie potrafią wykorzystać potencjału swoich menedżerów. Brak możliwości [link=http://kariera.pl]kariery[/link] i [link=http://www.rp.pl/temat/295863.html]ścieżki rozwoju [/link] to jedna z najczęściej wymienianych barier utrudniających przyciągnięcie talentów do firmy – ocenia w swym raporcie „Agenda HR” firma Amrop specjalizująca się w rekrutacji kadry zarządzającej.
[wyimek]1,5 mln euro nawet tyle może kosztować firmę niechciane odejście kluczowego pracownika[/wyimek]
Jerome Touiller, szef usług HR w Amrop na Europę Środkową i Wschodnią, twierdzi, że może to być także powód ucieczki utalentowanych menedżerów z firm, które koncentrując się na cięciu kosztów, zapomniały o perspektywach rozwoju biznesu i kariery swej kadry. W rezultacie spółki, które mają opinię stabilnych, rozwojowych, łatwiej mogą teraz ściągnąć z rynku najlepszych [link=http://www.kariera.pl/wyszukiwarka/kandydat/]kandydatów[/link], nawet jeśli nie oferują im dużo większych pieniędzy.
Z kolei pracodawcy, którzy przedmiotowo traktują pracowników, nie potrafią komunikować zmian i przedstawić drogi wyjścia z trudnej sytuacji, mogą stracić najlepszych ludzi. Jak ocenia Jerome Touiller, niechciane odejście kluczowego pracownika – eksperta czy menedżera – kosztuje firmę przeciętnie około 0,5 mln euro, a może sięgnąć 1,5 mln euro w branżach, gdzie sukces zależy od relacji międzyludzkich (np. w firmach doradczych czy szkoleniowych).
Na ten koszt składają się utracone dochody i know-how, wydatki na rekrutację kandydata oraz cykl rozwoju nowego pracownika, który zwykle dopiero po mniej więcej dwóch latach pracy staje się pełnowartościowym członkiem zespołu.