Reklama
Rozwiń
Reklama

Bronisław Komorowski o przemówieniu Karola Nawrockiego: Aż strasznie słuchać

Prezydent Karol Nawrocki idzie pod prąd odczuć społecznych i historycznego procesu wiązania Polski w imię bezpieczeństwa, rozwoju, demokracji ze światem zachodnim - mówił w rozmowie z RMF FM były prezydent Bronisław Komorowski. Prezydent skomentował w ten sposób przemówienie wygłoszone przez prezydenta z okazji Narodowego Święta Niepodległości.

Publikacja: 12.11.2025 07:41

Karol Nawrocki przemawia w dniu Narodowego Święta Niepodległości

Karol Nawrocki przemawia w dniu Narodowego Święta Niepodległości

Foto: PAP, Rafał Guz

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jak Bronisław Komorowski ocenił przemówienie Karola Nawrockiego?
  • Jak były prezydent ocenia perspektywę zmiany konstytucji?
  • Jakie cele polityczne prezydenta Nawrockiego zauważa Bronisław Komorowski?

– Pytam więc, patrząc na ponad 1000 lat polskiej historii (...) gdzie jest nasze jestestwo, gdzie są nasze wartości chrześcijańskie, które budowały fundamenty Rzeczpospolitej i czemu musimy być świadkami i odpierać presję protezy wartości chrześcijańskich, jaką miały być obce nam ideologie w polskich szkołach i polskim systemie edukacji. To nie nasze, to nie polskie, prezydent Polski nie pozwoli, abyśmy znów stali się pawiem i papugą narodów (...) I mówię to jako zwolennik Polski w UE. Ale mówiący przede wszystkim: po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy – mówił przemawiając przed Grobem Nieznanego Żołnierza Nawrocki. 

Bronisław Komorowski o zmianie konstytucji: Zapowiedzi Karola Nawrockiego to zapowiedzi haseł wyborczych

O ocenę przemówienia, w którym Nawrocki przestrzegał przed ideologiami płynącymi z Zachodu, był w RMF FM pytany były prezydent Bronisław Komorowski.

– Nie słuchałem wystąpienia, słuchałem omówienia i fragmentów przywoływanych przez komentujących. Co mam powiedzieć? Aż strasznie tego słuchać. Moje pokolenie ludzi Solidarności i opozycji antykomunistycznej marzyło, działało i doprowadziło w końcu do tego, że Polska stała się z powrotem częścią świata Zachodu, ze wszystkimi jego wartościami – mówił Komorowski zaznaczając, że Polska stała się częścią Zachodu również z jego słabościami. 

Czytaj więcej

Artur Bartkiewicz: Mojsza jedność, czyli jak Karol Nawrocki przypomniał, co nas dzieli
Reklama
Reklama

– Prezydent idzie pod prąd odczuć społecznych i historycznego procesu wiązania Polski w imię bezpieczeństwa, rozwoju, demokracji ze światem zachodnim – dodał. 

Byłego prezydenta pytano też o to, czy konstytucję należałoby zmienić tak, by zwiększyć uprawnienia prezydenta. Prace nad nowelizacją konstytucji zapowiedział Karol Nawrocki, który nie ukrywa, że chciałby zmiany w kierunku systemu prezydenckiego. 

– Konstytucja tę kwestię rozstrzygnęła. Prezydent pełni rolę elementu równoważącego politykę państwa, a nie władczego. Uważam, że to pozytywne rozstrzygnięcie, postawienie na równowagę między dwoma elementami władzy wykonawczej – skomentował Komorowski. Jego zdaniem „każde rozpychanie się” prezydenta czy premiera, które ma na celu powiększenie kompetencji kosztem drugiego organu władzy wykonawczej „jest dla Polski szkodliwe”. 

Prezydent podejmując działania, które mają go uczynić liderem prawicy, przekreśla oczekiwania Polaków, że prezydent reprezentuje cały naród

Bronisław Komorowski, prezydent RP

– Nawet wprowadzenie jakichkolwiek korekt do konstytucji, już nie mówiąc o zmianie konstytucji, wymaga głębokiego porozumienia na scenie politycznej. Nic nie zapowiada, aby jakakolwiek siła miała możliwość samodzielnej zmiany konstytucji. Ja te zapowiedzi Karola Nawrockiego traktuję jako zapowiedź haseł wyborczych – stwierdził Komorowski. – Konstytucja jest nieubłagana – musi być absolutna konstytucyjna większość w parlamencie. A w tej chwili nie widać tego na horyzoncie – mówił też były prezydent. 

Czytaj więcej

Marsz Niepodległości: Ja Polak, ja łachmyta
Reklama
Reklama

W ocenie Komorowskiego gdyby Karol Nawrocki chciał rzeczywiście dokonać zmian w konstytucji powinien „zacząć od poprawiania, a nie psucia, relacji z opozycją i partiami rządzącymi”.  – Powinien ustawić się jako mediator. Ale wydaje mi się, że prezydentowi zależy raczej na gonieniu tego królika konstytucyjnego, a nie na dogonieniu go – dodał. 

Bronisław Komorowski: Karol Nawrocki chce odgrywać rolę punktu wpływającego na to, co dzieje się na prawicy

Mówiąc o prezydenturze Nawrockiego, Komorowski stwierdził, że „przesadza przez chęć podkreślenia swojego znaczenia poprzez podstawianie nogi rządowi” oraz że chce „odgrywać rolę istotnego punktu, który będzie wpływał na to, co się na prawicy dzieje”. 

– Rolą prezydenta jest rola ponadpartyjna. Prezydent, podejmując działania, które mają go uczynić liderem prawicy, przekreśla oczekiwania Polaków, że prezydent reprezentuje cały naród. Sam wybiera, że chce być liderem na prawicy, wybija się na niepodległość w stosunku do Jarosława Kaczyńskiego, zapomina o tym, że dążeniem prezydenta powinno być bycie prezydentem wszystkich Polaków – stwierdził. Jak ocenił, prezydent może skutecznie ubiegać się o rolę lidera prawicy, ale „skuteczność będzie kosztem konstytucyjnie przypisanej prezydentowi roli bycia prezydentem całego narodu”.


Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Pięciu przegranych i pięciu wygranych w polskiej polityce. Subiektywny ranking roku Jacka Nizinkiewicza
Polityka
Sondaż: Czy Zbigniew Ziobro powinien wrócić do Polski? Znamy zdanie Polaków
Polityka
Czy samolot spadł po wybuchu gaśnicy? Bliscy polskich ofiar nadal walczą o prawdę
Polityka
Kto dziś „zawładnął wyobraźnią Polaków”? Szef IBRiS wskazuje
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama