Poseł PiS: Ustępstwa wobec KE nie spowodują, że przestanie ona mnożyć żądania

Potrzebna jest większa asertywność wobec oczekiwań KE - podkreślił Marek Ast, poseł PiS-u i przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, w rozmowie z "Jedynką" Polskiego Radia, w kontekście sporu między Polską a UE dotyczącego polskiej reformy sądownictwa.

Publikacja: 07.02.2022 13:35

Marek Ast

Marek Ast

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Zdaniem posła PiS-u ingerencja Komisji Europejskiej w reformę polskiego sądownictwa jest "bezprawna", ponieważ "KE nie dostała takich kompetencji od Polski w umowie stowarzyszeniowej UE i umowach traktatowych".

- Wczytując się w wyroki TSUE czy wnioski kierowane do tego trybunału przez KE, można się domyślić, że nie chodzi wyłącznie o Izbę Dyscyplinarną (SN). Nawet głęboka korekta (reformy sądownictwa - red.) czy ustępstwa nie spowodują, że KE przestanie mnożyć kolejne żądania, np. w kierunku KRS-u i sposobu wyłaniania sędziów. Potrzebna jest większa asertywność wobec oczekiwań KE - stwierdził parlamentarzysta.

Trzeba mieć świadomość, że tzw. nadzwyczajna kasta (sędziowska red.) i opozycja oczekują powrotu do "starego", aby wymiar sprawiedliwości funkcjonował tak jak przed reformą

Marek Ast, poseł PiS-u, przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka

Ast przekonywał następnie, że podważanie niezawisłości polskich sędziów - wybranych na wniosek KRS-u - przez instytucje europejskie jest "głęboką ingerencją w polski porządek konstytucyjny".

- Kwestionowanie - przez KE - niezawisłości polskich sędziów, wynika przez wszystkim ze sposobem ich powoływania, czyli na wniosek KRS-u. Na żadnym etapie postępowania przed instytucjami unijnymi nikt nie udowodnił, że którykolwiek z sędziów sprzeniewierzył się zasadzie niezawisłości. Nikt nie jest w stanie nawet podać konkretnych powodów, dla których niezawisłość (polskich sędziów - red.) mogłaby być kwestionowana. Należy się tutaj raczej doszukiwać przyczyn politycznych, które wpływają na działania KE, a w efekcie na orzeczenia TSUE - ocenił gość Polskiego Radia.

Czytaj więcej

Sebastian Kaleta o ustawie Andrzeja Dudy: może pogłębić chaos

Poseł podkreślił także, że kierunek, w którym zmierza polska reforma sądownictwa, jest słuszny i nie powinien być porzucony.

- Trzeba mieć świadomość, że tzw. nadzwyczajna kasta (sędziowska - red.) i opozycja oczekują powrotu do "starego", aby wymiar sprawiedliwości funkcjonował tak jak przed reformą. To jest niemożliwe. Obiecaliśmy reformę wymiaru sprawiedliwości i usprawnienie działania sądów. Tego oczekują od nas wyborcy i to będziemy realizować - zapewnił. 

Zdaniem posła PiS-u ingerencja Komisji Europejskiej w reformę polskiego sądownictwa jest "bezprawna", ponieważ "KE nie dostała takich kompetencji od Polski w umowie stowarzyszeniowej UE i umowach traktatowych".

- Wczytując się w wyroki TSUE czy wnioski kierowane do tego trybunału przez KE, można się domyślić, że nie chodzi wyłącznie o Izbę Dyscyplinarną (SN). Nawet głęboka korekta (reformy sądownictwa - red.) czy ustępstwa nie spowodują, że KE przestanie mnożyć kolejne żądania, np. w kierunku KRS-u i sposobu wyłaniania sędziów. Potrzebna jest większa asertywność wobec oczekiwań KE - stwierdził parlamentarzysta.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Prezydent Andrzej Duda ułaskawił agentów CBA skazanych w aferze gruntowej
Polityka
Jacek Kucharczyk: Nie spodziewałem się na listach KO Hanny Gronkiewicz-Waltz
Polityka
Po słowach Sikorskiego Kaczyński ostrzega przed utratą przez Polskę suwerenności
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Dyrektor pisała: "Taki sobie wybrałam"