Podatek od sprzedaży wchodzi w rachubę, jeżeli od końca roku, w którym nabyłeś nieruchomość, mieszkanie spółdzielcze itp., do dnia sprzedaży nie minęło 5 lat.
Jeśli nie korzystamy ze zwolnienia z tego podatku w związku z zamiarem wydania pieniędzy ze sprzedaży na cele mieszkaniowe (str. III), musimy złożyć w urzędzie skarbowym deklarację podatkową na PIT-23 i zapłacić podatek, nie czekając na żadne wezwanie. Na dopełnienie tych obowiązków mamy 14 dni, licząc od dnia sprzedaży. Deklarację trzeba złożyć i podatek wpłacić w urzędzie skarbowym właściwym według swego miejsca zamieszkania (położenie sprzedawanej nieruchomości jest bez znaczenia). Jeśli spóźnisz się z zapłatą, będziesz dodatkowo obciążony „karnymi” odsetkami. Wynoszą one 12,5 proc. w stosunku rocznym.
Podatek 10-procentowy płacisz od przychodu. Tym jest wartość wyrażona w cenie określonej w umowie, pomniejszona o koszty odpłatnego zbycia, słowem koszty transakcji. Do kosztów tych należy zwłaszcza prowizja pośrednika w obrocie nieruchomościami, wynagrodzenie notariusza, jeśli poniósł je sprzedający (zwyczajowo ponosi je nabywca). Takim kosztem nie może być już podatek od czynności cywilnoprawnych należny od umowy sprzedaży, bo ten od 1 stycznia 2007 r. ciąży wyłącznie na kupującym (str. III).
Musisz liczyć się z tym, że urząd skarbowy może zakwestionować cenę. Urzędy niejednokrotnie z tej możliwości korzystają. Punktem odniesienia przy wyliczaniu podatku od sprzedaży jest bowiem wartość rynkowa dóbr. Określa się ją na podstawie przeciętnych cen stosowanych w danej miejscowości w obrocie rzeczami tego samego rodzaju i gatunku z uwzględnieniem zwłaszcza ich stanu i stopnia zużycia oraz czasu i miejsca odpłatnego zbycia. Wiadomo, że inną wartość ma takie samo mieszkanie znajdujące się w Warszawie, a inną np. w Katowicach.
Jeśli cena podana w umowie znacznie odbiega od wartości rynkowej, urząd skarbowy wzywa do zmiany tej wartości albo podania przyczyn uzasadniających podanie ceny znacznie odbiegającej od wartości rynkowej. Dlatego, jeśli np. kupione lokum było zdewastowane czy kupowany dom zawilgocony i zagrzybiony, warto zrobić zdjęcia obrazujące ich stan w dniu zakupu. Będą one mocnym argumentem w rozmowach z urzędem skarbowym o ich wartości i cenie.