Tak wynika z odpowiedzi Ministerstwa Finansów na pytanie „Rz" dotyczące tzw. nowej ulgi mieszkaniowej. Zgodnie z ustawą o PIT, osoby sprzedające nieruchomość nabytą po 1 stycznia 2009 r. unikną podatku, jeśli przeznaczą pieniądze na własne cele mieszkaniowe. – Przepisy są niejasne i ich stosowanie sprawia wiele kłopotów – ocenia Grzegorz Grochowina, ekspert w KPMG.
Świadczy o tym przykład czytelniczki, która w 2009 r. dostała w spadku mieszkanie. Sprzedała je i kupiła nowe dla córki. Urząd stwierdził, że musi zapłacić podatek. MF zgadza się z tą decyzją.
„Podatnik, który przeznaczy środki z odpłatnego zbycia nieruchomości na inne niż własne cele mieszkaniowe, np. sfinansuje zakup mieszkania dla dziecka, nie ma prawa do ulgi z art. 21 ust. 1 pkt 131 ustawy o PIT" – stwierdził resort.
Stanowisko MF jest natomiast korzystne dla tych osób, które zysk ze sprzedaży dużej nieruchomości przeznaczą np. na zakup dwóch mniejszych. „Nie ma przeszkód, żeby skorzystać z ulgi w przypadku, gdy poniesienie wydatków dotyczy np. dwóch lokali mieszkalnych" – pisze resort.
Co ciekawe, nie trzeba w nich mieszkać, ale można np. przeznaczyć je na wynajem. Pytany o to resort odpowiada lakoniczne: „Ustawa nie określa żadnych dodatkowych warunków koniecznych dla realizacji własnego celu mieszkaniowego".