Ile VAT można odliczyć od samochodu - nagrody

Firmy, które obdarowują swoich klientów prezentami czy gadżetami, miewają wątpliwości, jak opodatkować takie przekazanie. W przypadku pojazdów spór z fiskusem powstaje już na etapie odliczania daniny.

Aktualizacja: 25.05.2015 07:26 Publikacja: 25.05.2015 07:00

Foto: 123RF

Choć art. 86a ustawy o VAT obowiązuje już ponad rok, a w wielu kwestiach jego treść pokrywa się z wcześniejszymi przepisami, to jednak wydaje się, że organy podatkowe zmianę przepisów wykorzystały do zaostrzenia swojego podejścia w zakresie rozliczania podatku przy przekazaniu klientom samochodów jako nagród.

Podstawowe zasady

Zasadniczo nie budzi wątpliwości, że przy przekazaniu prezentu przedsiębiorca może odliczyć VAT zapłacony przy jego nabyciu. Takie podejście dotyczy zarówno tych nagród, od których konieczne będzie odprowadzenie podatku należnego, jak i tzw. prezentów o małej wartości czy próbek (co mimo usunięcia z początkiem 2014 r. art. 86 ust. 8 pkt 2 ustawy o VAT jest potwierdzane przez ministra finansów na podstawie zasady ogólnej zapisanej w art. 86 ust. 1 ustawy o VAT).

Odliczenie VAT od towaru, który ma się wkrótce stać prezentem bądź nagrodą, wydaje się dość naturalne, jeśli spojrzymy na ten wydatek przez pryzmat działalności gospodarczej. Jej prowadzenie bez wsparcia promocji i marketingu wydaje się niemożliwe. Poniesiony koszt dotyczy przecież podstawowej działalności firmy i przyczynia się, w założeniu, do zwiększenia obrotu. Pośredni związek zakupu z wykonywanymi czynnościami opodatkowanymi w zasadzie jest wystarczający do odliczenia, co potwierdzają również organy podatkowe, np. w Izba Skarbowa w Warszawie w interpretacji z 9 lipca 2014 r. (IPPP3/443-328/14-2/LK), mimo że jeszcze kilka lat temu zdarzało się fiskusowi wątpić, czy odliczenie zawsze jest zasadne (por. stanowisko organu zaprezentowane w wyroku WSA we Wrocławiu z 20 maja 2008 r., I SA/Wr 126/08 lub interpretację Izby Skarbowej w Poznaniu z 30 marca 2012 r., ILPP1/443-1580/11-7/AI).

Dodatkowo, co istotne np. dla podatników zwolnionych z VAT, fiskus raczej pozwala odliczyć podatek, gdy przy wydaniu sprzedawca naliczy VAT należny w zw. z art. 7 ust. 2 ustawy o VAT. Taki pogląd zasługuje na poparcie, gdyż odliczenie ma już bezpośredni związek z przekazaniem, tj. sprzedażą opodatkowaną (por. interpretacja Izby Skarbowej w Warszawie z 8 czerwca 2012 r., IPPP1/443-436/12-2/ISz).

Według zaktualizowanej ceny

W rezultacie, jeśli prezent jest droższy niż 10 zł (lub 100 zł – gdy firma ewidencjonuje beneficjentów), to przedsiębiorca może odliczyć VAT przy zakupie, ale przy wydaniu powinien zapłacić podatek. Należy tutaj pamiętać o art. 29a ust. 2 ustawy o VAT, który wskazuje, że podatek przy wydaniu powinien być naliczany od ceny zaktualizowanej na moment nieodpłatnego przekazania (np. interpretacja IS w Katowicach z 25 listopada 2014 r., IBPP2/443-837/ 14/KO).

Przykład

Przedsiębiorca przekazuje w 2015 roku telefon kupiony rok wcześniej za 2000 zł netto. W tym czasie w sprzedaży pojawiły się bardziej nowoczesne modele telefonów. Rok po zakupie (czyli w momencie przekazania) telefon nie jest już zatem warty 2000 zł, tylko 1000 zł. Podstawą opodatkowania jest jego aktualna cena, czyli 1000 zł.

Patrząc jednak na standardowe nagrody, rozliczenie wypełnia założenia jednej z podstawowych zasad statuujących system VAT – przekazanie towaru do konsumpcji jest obciążone VAT, którego obdarowany już nie odliczy. VAT uiszczony przez przedsiębiorcę od przekazania w celu reprezentacji lub reklamy będzie kosztem uzyskania przychodu zgodnie z art. 16 pkt 46 lit. b tiret drugie ustawy o CIT (por. interpretację IS w Katowicach z 28 marca 2012 r., IBPBI/2/423-1524/11/JD).

Z autem jest jednak inaczej

Takie rozliczenie nie może być stosowane w przypadku przekazań samochodów osobowych – tak obecnie twierdzą organy podatkowe. Kwestionowane jest prawo do odliczenia całego VAT od pojazdów świadomie nabytych z przeznaczeniem na nagrody z uwagi na to, że najczęściej przedsiębiorca organizujący konkurs nie zajmuje się profesjonalnie sprzedażą samochodów (np. interpretacja IS w Katowicach z 23 grudnia 2014 r., IBPP2/443-899/14/ICz). Zgodnie z podejściem fiskusa przedsiębiorcy powinni odliczać tylko 50 proc. kwoty podatku, a przy wydaniu naliczać VAT od całej wartości samochodu. Dodatkowym kosztem takiej promocji dla firmy staje się 50 proc. kwoty VAT nieodliczonego przy nabyciu. Podstawą do takiego podejścia jest, jak wskazują organy, literalne odczytywanie treści aktualnych przepisów ustawy o VAT. Od podstawowego prawa podatników, jakim jest prawo do odliczenia podatku (art. 86a ust. 1), wprowadzono 50-proc. ograniczenie dla pojazdów samochodowych, w tym samochodów osobowych. Przy czym od ww. limitacji są wyjątki, m.in. dla samochodów wykorzystywanych wyłącznie do działalności gospodarczej podatnika (art. 86a ust. 4 pkt 1 w zw. z art. 86a ust. 3 pkt 1 lit. a). Dodatkowym wymogiem dla pełnego odliczenia, niewskazanym w unijnej decyzji derogacyjnej, jest prowadzenie ewidencji przebiegu pojazdu, której się jednak nie stosuje, gdy samochód przeznaczony jest wyłącznie do odsprzedaży będącej przedmiotem działalności podatnika (art. 86a ust. 5 pkt 1 lit. a ustawy o VAT).

Dlaczego historia i cel nie mają znaczenia

Podobne przepisy istniały przed 1 kwietnia 2014 r. Takie samo uzasadnienie do stosowania ograniczeń wskazane było w unijnej decyzji derogacyjnej. Mimo początkowych wątpliwości po serii korzystnych dla podatników orzeczeń organy zdecydowały się zmienić swoje niekorzystne podejście. Fiskus zaakceptował możliwość 100 proc. odliczenia VAT, jeśli podatnicy kupują samochody w celu ich dalszego przekazania (odsprzedaży) i traktują je jako towary handlowe, a nie własne środki trwałe. Stanowisko sądów administracyjnych i organów podatkowych dawało jednoznaczne wskazówki w tym zakresie – było jasne i konsekwentne.

W nowym stanie prawnym, w którym w zasadzie dążono tylko do uporządkowania przepisów w zakresie wskazanym decyzją derogacyjną, fiskus radykalnie odszedł od swoich poglądów, zawężając możliwość odliczania 100 proc. podatku. Zwrot użyty w unijnym akcie („W drodze odstępstwa (...) Polska zostaje niniejszym upoważniona do ograniczenia do wysokości 50 proc. prawa do odliczenia VAT (...), jeśli pojazd nie jest używany wyłącznie do celów działalności gospodarczej") i podejście fiskusa wydają się ze sobą nie pokrywać – na niekorzyść podatników.

W efekcie nie tylko powraca znany już temat do dyskusji z samochodami osobowymi w tle, ale też powstają wątpliwości co do zgodności przepisów polskich z decyzją derogacyjną. Szczególnie że sama kwestia „odsprzedaży" powinna być co najwyżej istotna przy rozstrzyganiu konieczności prowadzenia ewidencji przebiegu pojazdu – której istotność w sytuacji, gdy samochód został kupiony i niezwłocznie przekazany przez firmę, jest wysoce wątpliwa.

Zdaniem autorki

Aleksandra Plichta, doradca podatkowy, starszy konsultant w PwC

Organy rozstrzygają na niekorzyść podatników

Kolejny raz staje wbrew logice nawet nie brak precyzyjnych uregulowań, ale rozstrzyganie przez organy podatkowe wątpliwości na niekorzyść podatników. Pożądanym rozwiązaniem w kontekście stabilności pozycji podatników byłoby wydanie przez ministra finansów ogólnej interpretacji, w której kompleksowo wyjaśniono by wykładnię przepisów w omawianej sytuacji. Powinna ona uwzględniać dotychczasowy dorobek w tej materii, a nie z góry przyjęte założenie o konieczności ograniczania odliczania VAT od samochodów. Prawdopodobnie jednak, choć nie powinno to być standardem, raz jeszcze sądy administracyjne pozostaną instancją właściwą do pełniejszego zinterpretowania zasad stosowania ograniczeń w transakcjach samochodowych.

Choć art. 86a ustawy o VAT obowiązuje już ponad rok, a w wielu kwestiach jego treść pokrywa się z wcześniejszymi przepisami, to jednak wydaje się, że organy podatkowe zmianę przepisów wykorzystały do zaostrzenia swojego podejścia w zakresie rozliczania podatku przy przekazaniu klientom samochodów jako nagród.

Podstawowe zasady

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił