Rząd proponuje kasowy PIT, czyli rozliczenie z fiskusem dopiero po otrzymaniu zapłaty od kontrahenta. Eksperci wskazują, że nowa metoda da korzyści nie tylko w podatkach.
– Skoro ma być kasowy PIT, to kasowo będzie też rozliczana składka zdrowotna – mówi Cezary Szymaś, współwłaściciel biura rachunkowego ASCS-Consulting.
– Przedsiębiorca, który nie otrzyma pieniędzy od klienta z reguły będzie płacił niższą składkę – potwierdza Piotr Juszczyk, doradca podatkowy w inFakt.
Czytaj więcej
Przedsiębiorca zapłaci podatek dopiero, gdy dostanie pieniądze od kontrahenta. Tak wygląda kasowy PIT zaproponowany przez rząd. Niewielu jednak skorzysta z tego rozwiązania.
Niższa podstawa wymiaru
Przypomnijmy, że teraz firmy muszą wykazać przychód (i odprowadzić podatek) także wtedy, gdy nie dostały zapłaty od kontrahenta. Wystarczy, że sprzedadzą towar albo wykonają usługę. Jest to tzw. metoda memoriałowa.