Nastąpił nagły zwrot akcji w rozliczeniach informatyków. Skarbówka już nie pozwala im na niski ryczałt.
– Od lutego interpretacje są negatywne. Przepisy się nie zmieniły, fiskus najwyraźniej jednak uznał, że informatycy płacą mu za mało – mówi „Rzeczpospolitej” Piotr Sekulski, doradca podatkowy w kancelarii Outsourced.pl.
Krzysztof Śliwiński, specjalista ds. podatków w kancelarii DSK, przypomina, że przedsiębiorcy z branży IT mogą płacić 12- lub 8,5-proc. ryczałt. Ustawa wymienia czynności, które są opodatkowane wyższą stawką. Są tam m.in. usługi związane z oprogramowaniem oraz związane z doradztwem w oprogramowaniu (patrz ramka). Jeśli informatyk robi coś innego, może płacić niższy podatek. I wiele osób z branży IT z tej możliwości korzystało.
Było korzystnie, ale się zmieniło
– Skarbówka długo zgadzała się, że prawo do 8,5 proc. ryczałtu mają informatycy, którzy nie zajmują się bezpośrednio tworzeniem czy modyfikacją oprogramowania. Korzystne interpretacje dostawali ci, którzy wykonują inne czynności, np. analizują działanie systemów, projektują ich rozwój, tworzą dokumentację techniczną, zajmują się kwestiami procedur bezpieczeństwa czy logiką automatyzacji – wskazuje Piotr Sekulski.