Ze zmianą formy rozliczeń lepiej zaczekać na koniec roku

Jeśli przejdziemy z ryczałtu na skalę już w lipcu, nie opodatkujemy się z dzieckiem ani z małżonkiem.

Publikacja: 14.04.2022 17:53

Ze zmianą formy rozliczeń lepiej zaczekać na koniec roku

Foto: Adobe Stock

Po korekcie Polskiego Ładu biznes będzie mógł ponownie wybrać formę opodatkowania. Możliwości są dwie. Pierwsza: przejście z ryczałtu na skalę już w lipcu. Druga: zmiana formy opodatkowania po zakończeniu roku, z ryczałtu albo liniowego PIT na skalę. Zdaniem ekspertów bezpieczniejszy jest wariant drugi.

– Dopiero po zakończeniu roku możemy wszystko podsumować i obliczyć, która forma opodatkowania jest lepsza. Zmiana w lipcu jest ryzykowna, bo nie wiadomo, co się wydarzy w biznesie w następnych miesiącach – mówi Cezary Szymaś, współwłaściciel biura rachunkowego ASCS-Consulting.


Czytaj więcej

Przejście z ryczałtu na skalę nie zawsze korzystne

Zakaz preferencji

– Jeśli ktoś nie jest do końca pewien, która forma rozliczeń jest korzystniejsza, nie powinien pochopnie podejmować decyzji. Wyboru w połowie roku nie będzie już można zmienić po jego zakończeniu – tłumaczy Aneta Lech, doradca podatkowy, przewodnicząca Komisji Biur Rachunkowych przy Stowarzyszeniu Księgowych w Polsce.

Z poprawionego przez Ministerstwo Finansów (po konsultacjach społecznych) projektu nowych przepisów wynika, że jeśli zdecydujemy się na zmianę formy opodatkowania w lipcu, to pierwszą połowę roku rozliczymy ryczałtem, a drugą według skali. Za 2022 r. złożymy więc dwa zeznania: PIT-28 i PIT-36.

I tu pojawia się kolejny ważny argument za wstrzymaniem się z decyzją do końca roku. Otóż przedsiębiorca, który prowadzi biznes opodatkowany ryczałtem, nie może się rozliczyć wspólnie z małżonkiem albo samotnie wychowywanym dzieckiem. 


– Takie wspólne zeznanie daje spore korzyści podatkowe. Jeśli jednak przedsiębiorca zmieni ryczałt na skalę już w lipcu, nie skorzysta w 2022 r. z prawa do preferencyjnego opodatkowania. Pierwsza połowa roku będzie bowiem opodatkowana ryczałtem, a to wyklucza wspólne rozliczenie. Wyjątek jest tylko wtedy, gdy PIT-28 jest zerowy – ostrzega Aneta Lech. Przypomina, że Polski Ład obowiązujący od 1 stycznia zlikwidował możliwość składania wspólnego zeznania z dzieckiem, dając za to odpis od podatku (1,5 tys. zł). Nowelizacja Polskiego Ładu ma przywrócić stare zasady, czyli wspólne rozliczenie.

– Na początku roku wielu przedsiębiorców zakładało, że nie będą mogli złożyć PIT razem z dzieckiem i był to jeden z powodów wyboru ryczałtu. Jeśli zmienią się przepisy i będą chcieli przejść na skalę, muszą wziąć pod uwagę, że decyzja z lipca wykluczy wspólne rozliczenie z dzieckiem – wyjaśnia Aneta Lech.


Inaczej będzie, jeśli z wyborem zaczekamy do rozliczenia rocznego. Wtedy cały rok zostanie opodatkowany na skali. Przedsiębiorca złoży zeznanie PIT-36 i w nim może rozliczyć się razem z dzieckiem albo małżonkiem. Taka możliwość będzie również wtedy, gdy na skalę przejdzie z liniowego PIT.

Łatwo nie będzie


Eksperci podkreślają jednak, że zmiana formy rozliczeń za cały rok wcale nie będzie łatwa.

– Przedsiębiorcy, którzy przejdą z ryczałtu na skalę, będą musieli założyć księgę przychodów i rozchodów. I wpisać do niej wszystkie dokumenty z całego roku. Ewentualnie ustalić stan remanentów – tłumaczy Aneta Lech.

– To potężna operacja. Na ryczałcie prowadzi się tylko ewidencję przychodów, nie rozlicza się w ogóle kosztów. Trzeba będzie przeksięgować przychody i wprowadzić do księgi koszty – mówi Cezary Szymaś. Dodaje, że dużo pracy będzie też przy składce zdrowotnej.

Zgodnie z Polskim Ładem zasady jej rozliczania uzależnione są od tego, jaki płacimy podatek. Przedsiębiorcy rozliczający się na podstawie ustawy o PIT liczą składkę od dochodu. Na skali wynosi 9 proc., na liniówce 4,9 proc. U ryczałtowców wysokość składki zależy od przychodów (są podzieleni na trzy grupy).

– Zmiana formy rozliczeń po zakończeniu roku spowoduje konieczność ponownego przeliczenia nie tylko podatku, ale także składki zdrowotnej. Przedsiębiorcy muszą się spodziewać, że nikt tego raczej im za darmo nie zrobi – podsumowuje Cezary Szymaś.

Główną zmianą w Polskim Ładzie ma być obniżka PIT w pierwszym progu skali – z 17 na 12 proc. Ma wejść 1 lipca i dla części przedsiębiorców skala może się okazać korzystniejsza niż ryczałt albo liniówka.

OPINIA

Marek 
Gadacz
, doradca podatkowy, dyrektor 
w Andersen Tax & Legal


Dobrze, że Ministerstwo Finansów dopuszcza ponowny wybór formy opodatkowania biznesu. Szkoda, że tylko w jedną stronę – na skalę. Rozumiem, że ma to związek z planowaną obniżką stawki PIT z 17 do 12 proc. Ale przecież nie tylko stawka decyduje o opłacalności danej formy rozliczeń. Załóżmy, że informatyk, który jest teraz na skali albo liniowym PIT, dostał w trakcie roku duży kontrakt, bez konieczności ponoszenia kosztów. I okaże się, że lepszy byłby dla niego jednak ryczałt. Poza tym po wejściu Polskiego Ładu poziom skomplikowania przepisów jest tak wysoki, że wielu przedsiębiorców mogło się najzwyczajniej w swoich obliczeniach pomylić. Dlatego uważam, że należy dopuścić ponowny wybór wszystkich form rozliczenia. 


Dla tych, którzy chcą przejść z ryczałtu na skalę, lepsza wydaje się opcja roczna. Choćby ze względu na możliwość rozliczenia 
z dzieckiem bądź małżonkiem.

Po korekcie Polskiego Ładu biznes będzie mógł ponownie wybrać formę opodatkowania. Możliwości są dwie. Pierwsza: przejście z ryczałtu na skalę już w lipcu. Druga: zmiana formy opodatkowania po zakończeniu roku, z ryczałtu albo liniowego PIT na skalę. Zdaniem ekspertów bezpieczniejszy jest wariant drugi.

– Dopiero po zakończeniu roku możemy wszystko podsumować i obliczyć, która forma opodatkowania jest lepsza. Zmiana w lipcu jest ryzykowna, bo nie wiadomo, co się wydarzy w biznesie w następnych miesiącach – mówi Cezary Szymaś, współwłaściciel biura rachunkowego ASCS-Consulting.


Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona