Estoński pomysł na inwestycje

Gdyby podatek od spółek pobierać dopiero przy wypłacie dywidendy, urosłyby wątłe dotychczas kapitały polskich przedsiębiorstw.

Publikacja: 01.03.2018 07:02

Estoński pomysł na inwestycje

Foto: Adobe Stock

Propozycję reformy podatku dochodowego zakładającą zwolnienie z CIT zysków przeznaczanych na inwestycje zaprezentowano podczas konferencji fundacji Pomyśl o Przyszłości w ostatnią sobotę w Muszynie w woj. małopolskim.

Przedstawił ją Dariusz Bednarski, doradca podatkowy i partner w Grant Thornton. Pomysł zakłada, że CIT odprowadza się nie od wypracowanego przez firmę zysku w danym roku, ale dopiero w momencie wypłaty tego zysku z firmy w formie dywidendy. W ten sposób byłby wymagalny, dopiero gdy wypracowany przez firmę majątek przeznaczono by np. na konsumpcję.

Takie zwolnienie wprowadziła już Estonia.

– Podatek estoński stymulowałby rozwój inwestycji prywatnych, których niedobór od lat jest systemową barierą w rozwoju polskiej gospodarki, ale i ułatwiał kumulowanie kapitału w przedsiębiorstwach oraz zniechęcał do wypłaty dywidendy za granicę przez firmy z obcym kapitałem – mówi Dariusz Bednarski.

Twórcy tej koncepcji wyliczyli, że jej wdrożenie przyniosłoby czasowy spadek dochodów budżetu o 9,5 mld zł rocznie. Aby go wyrównać, należałoby podnieść stawki CIT do 25 proc. i VAT do 24,3 proc.

Przedsiębiorcy przyjęli propozycję życzliwie. Ryszard Florek, prezes firmy Fakro, twierdzi, że gdyby taką reformę ogłosić z co najmniej dwuletnim wyprzedzeniem, firmy mogłyby w tym czasie śmielej inwestować, a zakupy inwestycyjne przełożyłyby się na większe wpływy budżetu z podatków.

– Jeśli firma chce się rozwijać i ma dobre pomysły na inwestycje, nie ma co zmuszać jej do zapłaty podatku od zysku. Lepiej pozwolić jej cały ten zysk przeznaczyć na rozwój – ocenia Florek.

Obecny na muszyńskiej konferencji wiceminister finansów Paweł Cybulski zadeklarował, że przyjmie tę propozycję do analiz w resorcie.

– Myślę, że wypracujemy coś konkretnego – powiedział. Zaznaczył jednak, że proponowana podwyżka VAT dla złagodzenia skutków reformy nie wchodzi w grę. – To wywołałoby zbyt poważne konsekwencje społeczne i polityczne – stwierdził Cybulski.

Autorzy koncepcji, szacując skutki budżetowe, powołują się na wyliczenia amerykańskiej rządowej agencji ds. pomocy międzynarodowej USAID, która analizowała skutki ekonomiczne rozwiązania estońskiego. Wprowadzenie tego modelu zmniejszyło dochody estońskiego budżetu o 3–4 proc. przy jednoczesnym wzroście kapitału własnego firm o 10,2 proc. oraz wzroście produktu krajowego o 4 proc.

Propozycję reformy podatku dochodowego zakładającą zwolnienie z CIT zysków przeznaczanych na inwestycje zaprezentowano podczas konferencji fundacji Pomyśl o Przyszłości w ostatnią sobotę w Muszynie w woj. małopolskim.

Przedstawił ją Dariusz Bednarski, doradca podatkowy i partner w Grant Thornton. Pomysł zakłada, że CIT odprowadza się nie od wypracowanego przez firmę zysku w danym roku, ale dopiero w momencie wypłaty tego zysku z firmy w formie dywidendy. W ten sposób byłby wymagalny, dopiero gdy wypracowany przez firmę majątek przeznaczono by np. na konsumpcję.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
Słynny artykuł o zniesławieniu ma zniknąć z kodeksu karnego
Prawo karne
Pierwszy raz pseudokibice w Polsce popełnili przestępstwo polityczne. W tle Rosjanie
Podatki
Kiedy ruszy KSeF? Ministerstwo Finansów podało odległy termin
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Podatki
Ministerstwo Finansów odkryło karty, będzie nowy podatek. Kto go zapłaci?
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?