W projekcie Polskiego Ładu, nad którym obraduje Sejm, znalazła się nowa wersja przepisów, które mają wyeliminować tzw. ukryte dywidendy. Ministerstwo Finansów, krytykowane przez ekspertów m.in. na łamach „Rzeczpospolitej", za niejasną redakcję tej propozycji w poprzedniej wersji projektu, zaprezentowało nowe jej brzmienie. Wciąż jednak chce ukrócić sztuczne generowanie kosztów w spółkach poprzez zlecanie różnych transakcji z osobami powiązanymi z nimi rodzinnie.
W wersji projektu rozesłanej w lipcu do konsultacji publicznych zapisano zakaz zaliczania w koszty „świadczeń, których beneficjentem jest wspólnik lub podmiot powiązany". Chodziło o wyłączenie kosztów świadczeń, które „nie zostałoby udzielone na takich samych warunkach temu podmiotowi lub wspólnikowi" lub „w przypadku niewykonania świadczenia podatnik dysponowałby zyskiem netto". Takie sformułowania eksperci odczytywali jako zakazujące nawet przeprowadzenia zwykłego remontu w siedzibie firmy przez kogoś z rodziny wspólnika, jeśli takie koszty spowodowałyby stratę w rozliczeniu podatkowym spółki.
Czytaj więcej
Koniec z ukrytymi nieopodatkowanymi świadczeniami dla wspólników – tak Ministerstwo Finansów chce uszczelnić system CIT w Polskim Ładzie.
Przepis wyglądał na niestarannie sformułowany. Kończył się słowem „lub" bez żadnego znaku przestankowego. Mogło to sugerować, że zapomniano dopisać zakończenia zawierającego być może nowe warunki stosowania przepisu.
Po krytyce ze strony m.in. organizacji biznesowych i rzecznika małych i średnich przedsiębiorców zmieniono brzmienie tej propozycji. Zdefiniowano „ukrytą dywidendę" jako koszt, który spełnia jeden z trzech warunków.