Wydatki na promocję z elementami reprezentacji są kosztem

Jeśli reprezentacja jest tylko jednym z elementów imprezy, której głównym celem pozostaje marketing (intensyfikacja sprzedaży), wydatki na jej organizację można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu

Aktualizacja: 16.02.2009 06:45 Publikacja: 16.02.2009 05:15

Wydatki na promocję z elementami reprezentacji są kosztem

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Red

[b]Tak orzekł WSA w Warszawie 21 stycznia 2009 r. (III SA/Wa 1597/08 i III SA/Wa 1601/08).[/b]

Spółka jest wydawcą kilku czasopism. W celu wspierania sprzedaży (egzemplarzowej oraz powierzchni reklamowej) a także zwiększenia atrakcyjności konkretnych tytułów dla czytelników i potencjalnych reklamodawców organizuje imprezy promujące. W ten sposób pozycjonuje wydawane tytuły jako pisma eksperckie i wiarygodne źródło informacji. Imprezy są szeroko relacjonowane w mediach, więc spółka osiąga doskonały efekt marketingowy. Dodatkowo część firm płaci za możliwość uczestnictwa w imprezach w charakterze sponsora. Dlatego w ocenie spółki należy je postrzegać również jako przedsięwzięcia komercyjne, przynoszące określone wpływy finansowe.

Organ podatkowy, do którego spółka zwróciła się o potwierdzenie stanowiska, że wydatki na organizację tych imprez są kosztem podatkowym w CIT, nie zgodził się z tym. Wskazał, że mieszczą się one w pojęciu reprezentacji i nie mogą być uznane za koszty uzyskania przychodów. Sprawa trafiła do WSA.

Sąd uznał, że przy ocenie tego rodzaju akcji należy brać pod uwagę specyfikę spółki, zakres i przedmiot jej działalności. Nie wszystkie działania podejmowane wobec potencjalnych klientów mogą być traktowane jako reprezentacja, gdyż w grę wchodzić mogą również działania z zakresu marketingu, promocji i reklamy. [b]Trudno jednoznacznie zaklasyfikować charakter imprez, o które pytała spółka.

Jednak – zdaniem sądu – uznać należy, że mają one w głównej mierze charakter marketingowy i służą zwiększeniu sprzedaży.[/b] Cechy reprezentacji (kreowanie wizerunku, ukazanie profesjonalnego charakteru) przy tego rodzaju imprezach realizowane są przy okazji i nie stanowią głównego celu przedsięwzięcia.

Zatem koszty organizacji imprez promujących mogą być zaliczone w ciężar kosztów uzyskania przychodów.

[ramka][b]Komentuje Aleksander Kot, menedżer w Dziale Doradztwa Podatkowego firmy Deloitte (biuro w Warszawie):[/b]

Orzeczenie to jest kolejnym krokiem w budowaniu definicji pojęcia reprezentacji i określaniu zakresu wydatków reprezentacyjnych niestanowiących kosztów uzyskania przychodu.

O ile na gruncie przepisów ustawy o CIT obowiązujących do 2007 r. doczekaliśmy się pokaźnej liczby rozstrzygnięć pozwalających ocenić, jakie wydatki związane z reprezentacją/reklamą publiczną i niepubliczną są kosztem uzyskania przychodu, o tyle obowiązujący od dwóch lat art. 16 ust. 1 pkt 28 wyłączający z kosztów podatkowych wydatki na reprezentację ciągle budzi poważne wątpliwości.

Władze skarbowe mają tendencję do posługiwania się słownikową definicją pojęcia „reprezentacja” jako jedyną możliwą wykładnią tego przepisu. W rozumieniu organów podatkowych wydatkami związanymi z reprezentacją są „koszty, jakie ponosi podatnik w celu wykreowania swojego pozytywnego wizerunku, uwypuklenia swojej zasobności, profesjonalizmu”. Tymczasem w zasadzie każda kampania promocyjna ma takie cele (nikt raczej nie stara się tworzyć swego wizerunku jako podmiotu niewiarygodnego i nieprofesjonalnego). Stosowanie jedynie wykładni językowej prowadzić może do absurdalnego wniosku, że wszelkie działania promocyjne noszą znamiona „reprezentacji” i jako takie nie mogą być kosztem uzyskania przychodu.

Sąd, oprócz analizy językowej, odniósł się do rzeczywistego charakteru imprezy – ma ona służyć zwiększaniu sprzedaży, podobnie jak reklama – i w efekcie wydatki z nią związane uznał za koszt podatkowy. Odwołując się w uzasadnieniu do typowych przykładów „reprezentacji”, takich jak wystawna kolacja z kontrahentem czy wręczony mu prezent, sformułował bardziej precyzyjną definicję tego pojęcia, jako działania przynoszącego przede wszystkim bezpośrednią korzyść osobistą konkretnej osobie, jedynie pośrednio przekładającego się na efekt marketingowy.

Takie podejście ma uzasadnienie na gruncie wykładni celowościowej. Z jednej strony bowiem nie pozwala traktować jako kosztu podatkowego wydatków związanych z własną konsumpcją osób zaangażowanych w działalność gospodarczą, z drugiej – pozwala na uznanie za taki koszt przedsięwzięć, gdy ewentualna korzyść osobista uczestników ma charakter drugorzędny wobec reklamowego/promocyjnego celu imprezy.[/ramka]

[i]Zespół Zarządzania Wiedzą Podatkową firmy Deloitte[/i]

[b]Tak orzekł WSA w Warszawie 21 stycznia 2009 r. (III SA/Wa 1597/08 i III SA/Wa 1601/08).[/b]

Spółka jest wydawcą kilku czasopism. W celu wspierania sprzedaży (egzemplarzowej oraz powierzchni reklamowej) a także zwiększenia atrakcyjności konkretnych tytułów dla czytelników i potencjalnych reklamodawców organizuje imprezy promujące. W ten sposób pozycjonuje wydawane tytuły jako pisma eksperckie i wiarygodne źródło informacji. Imprezy są szeroko relacjonowane w mediach, więc spółka osiąga doskonały efekt marketingowy. Dodatkowo część firm płaci za możliwość uczestnictwa w imprezach w charakterze sponsora. Dlatego w ocenie spółki należy je postrzegać również jako przedsięwzięcia komercyjne, przynoszące określone wpływy finansowe.

Pozostało 82% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów