[b]Tak wynika z wczorajszej (18 marca)uchwały Sądu Najwyższego (sygn. II PZP 1/10).[/b]
Sąd zajął się sprawą pracownicy bydgoskiego oddziału Polskiego Związku Motorowego. Domagała się ona wysokiej odprawy emerytalnej przysługującej jej na podstawie przepisów wewnętrznych firmy. Przewidują one, że pracownik przechodzący na świadczenie z ZUS ma prawo do wypłaty trzykrotności jego dotychczasowego wynagrodzenia, powiększonej o kolejne 5 proc. za każdy rok pracy w tej firmie.
Firma odmówiła jednak wypłaty tego świadczenia. Okazało się bowiem, że przed 13 laty otrzymała odprawę rentową od poprzedniego pracodawcy, Centrali Techniczno-Handlowej Elektroniki Unitra, z której zwolniła się w związku z niezdolnością do pracy. Odprawa została jej przyznana w wysokości dwukrotności obowiązującej wówczas stawki najniższego wynagrodzenia.
[srodtytul]Stare orzecznictwo[/srodtytul]
Pracownica nie zrezygnowała ze swoich roszczeń i skierowała sprawę do sądu. Powołała się przy tym na orzecznictwo Sądu Najwyższego z lat 90., które przewidywało możliwość wypłaty świadczenia uzupełniającego, gdy odprawa emerytalna była wyższa od rentowej.