Podczas tegorocznej edycji Konkursu Chopinowskiego uczestnicy mieli do wyboru fortepiany pięciu marek – dostępny był amerykański Steinway, dla modele japońskie - Yamaha i Shigeru Kawai, włoski Fazioli i niemiecki Bechstein. Aż 42 spośród 84 pianistów wybrało Steinwaya. Przewaga tej marki na etapie wyborów nie jest niczym nowym, instrumenty te są popularne, lubiane, powszechnie dostępne i znane pianistom. Na drugiej pozycji znalazł się Shigeru Kawai (21 osób), a dalej – Fazioli (10 osób), Yamaha (9 osób) i Bechstein (2 osoby). W tegorocznym finale Steinway zagrał sześć razy, Shigeru Kawai trzy razy i Fazioli dwa razy.

I mimo że Fazioli w tej układance zajmuje dopiero trzecią pozycję, marka może mówić o sukcesie. Eric Lu, który grał na tym instrumencie, wygrał Konkurs, z kolei ulubienica publiczności, chińska młoda pianistka Lü Tianyao, zdobyła IV nagrodę. To kolejna edycja, w której laureat I nagrody prezentował swój program konkursowy na instrumencie włoskiej produkcji – w 2021 roku Bruce Liu zwyciężył, grając na Fazioli. Instrument ten wybrał w poprzednim Konkursie również Martin Garcia Garcia (III nagroda) i Leonora Armellini (V nagroda).

Czytaj więcej

Fortepiany z czasów Chopina. Rozmowa z Andrzejem Włodarczykiem

Trudne początki

Wybór fortepianu nie jest sprawą łatwą. Uczestnicy mają na to kwadrans. Decyzja jest kluczowa, bo wybrany egzemplarz pozostaje z nimi do końca Konkursu. W tym roku pojawiło się dodatkowe utrudnienie – pianistom przy wyborze instrumentu nie mógł nikt towarzyszyć. Wykonawcy nie mieli więc pojęcia, jak fortepian brzmi ze środka sali. Mogli jedynie kierować się intuicją, wygodą wykonawczą i jakością brzmienia, którego doświadczyć mogli oni sami, siedząc przy klawiaturze. 

Instrumenty różnią się między sobą pod względem m.in. jakości brzmienia poszczególnych rejestrów, siły nacisku, głębokości klawiszy itd. Niektórym pianistom wybór przychodzi łatwo, dla innych jest udręką. Presja czasu i niepewność związana z brzmieniem i wygodą sprawiają, że niektórzy w narastającym stresie miotają się od jednego egzemplarza do drugiego. 

Część uczestników, którzy podchodzili do rywalizacji po raz kolejny, mając w pamięci trudne doświadczenia związane z wyborem fortepianu podczas poprzedniej edycji, w tym roku zdecydowała się odwiedzić salony poszczególnych marek przed Konkursem, by ocenić specyfikę instrumentów. Oczywiście to mogło pomóc, ale nie musiało, nie mieli bowiem do czynienia z konkretnymi egzemplarzami udostępnionymi do występów konkursowych. A jak wiadomo również fortepiany tej samej marki bywają odmienne. Zawsze jest to jednak jakieś rozeznanie.

W trakcie Konkursu poszczególne marki udostępniły konkursowiczom instrumenty w różnych punktach Warszawy, by mogli na nich ćwiczyć w przerwach między etapami. Liczba tych punktów była uzależniona od popularności poszczególnych firm. Konkurs jest więc wyzwaniem również dla producentów.

Produkcja, ale nie z taśmy

Produkcja fortepianu to złożone zadanie. Przedstawiciele firmy Steinway&Sons podczas wizyty studyjnej dziennikarzy w fabryce w Hamburgu informowali, że wyprodukowanie jednego egzemplarza trwa około roku. Na każdy instrument składa się 12 tysięcy elementów. Główne prace przy tworzeniu instrumentów są wykonywane ręcznie, maszyny są wykorzystywane tylko na niektórych etapach produkcji. Tam, gdzie mogą zapewnić większą precyzję niż człowiek.

Wszystko zaczyna się od doboru najlepszego drewna. Jest ono składowane przez dwa lata w magazynie, gdzie cyrkulacja powietrza redukuje wilgoć w materiale. Rozpoczęcie produkcji możliwe jest po zakończeniu procesu suszenia. Do produkcji fortepianów wykorzystuje się takie gatunki jak klon, świerk, sosna, bubinga czy buk. Następnie drewno z magazynów trafia do fabryki. W pierwszej kolejności następuje gięcie obręczy, w ten sposób nadaje się fortepianowi jego kształt. Obręcz wykonywana jest maksymalnie z 20 warstw twardego klonu i mahoniu, które są sklejane. Wykorzystuje się do tego specjalną prasę. Kształt jest następnie utrwalany przez 100 dni. 

Płyta rezonansowa jest duszą fortepianu. Odpowiada za dźwięk, nic dziwnego, że przykłada się dużą wagę do wyboru materiału, z którego się ją wykonuje. Do tego celu wykorzystuje się świerk sitkajski, który jest sprawdzany pod kątem koloru, słojów itp. Tylko 20 proc. drewna spełnia wymagane standardy. Drewno, które zostaje odrzucone, jest spalane i służy do zaopatrzenia fabryki w energię elektryczną. 

Rama, czy inaczej płyta żeliwna, to kluczowy element konstrukcyjny, który zapewnia wytrzymałość instrumentu na naprężenia wywołane napięciem strun. Taka płyta wytrzymuje napór nawet 30 ton. Sama rama waży do 180 kilogramów. W fabrykach Steinwaya rama jest ręcznie szlifowana, a następnie brązowiona, po czym pudło rezonansowe z żeliwną płytą jest montowane w przygotowanej wcześniej obudowie. W kolejnym etapie odbywa się montaż strun. Struny sopranowe są wykonane ze stali, a basowe mają krągły rdzeń z drutu stalowego owiniętego miedzią. 

Czytaj więcej

Janusz Olejniczak, wielki nieobecny

Praca przy mechanizmie jest najbardziej czasochłonna. Składa się na niego około 7500 elementów. Potrzeba precyzyjnej pracy, by ostatecznie 88 klawiszy, młotki i struny optymalnie ze sobą współpracowały; konieczna jest regulacja młotków, instalowanie tłumików. Każdy klawisz musi być odpowiednio wyważony, by dać pianistom komfort gry. To jeden z najbardziej czasochłonnych etapów w procesie budowy fortepianu. 

Fortepiany Steinwaya w większości opuszczają fabrykę wypolerowane, z wysokim połyskiem. Lakier poliestrowy jest nakładany w wielu etapach, do momentu uzyskania odpowiedniej grubości. Następnie po trzech tygodniach suszenia powierzchnia jest polerowana. Wszystko po to, by uzyskać efekt lustrzany. Wysoki połysk dodaje instrumentom elegancji. Czasem instrumenty na specjalne zlecenie pokrywa się zdobionym fornirem. To edycje limitowane designerskie.

Każdy egzemplarz fortepianu ma własny charakter, specyficzne brzmienie. Nie istnieją dwa identyczne instrumenty. Mówi się oczywiście, że dobry pianista powinien umieć zagrać na wszystkim. Komfort gry jest jednak niezwykle ważny i może uwolnić potencjał artysty, który w optymalnych warunkach koncentruje się na bardziej wysublimowanych aspektach wykonawczych.