Reklama
Rozwiń

Podpis sekretarza na pełnomocnictwie nie wystarczy w procesie

Bez podpisu burmistrza albo jego zastępcy pełnomocnictwo do reprezentowania gminy w sądzie się nie liczy

Aktualizacja: 05.08.2009 07:34 Publikacja: 05.08.2009 07:22

Podpis sekretarza na pełnomocnictwie nie wystarczy w procesie

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Postępowanie toczące się z udziałem osoby niemającej właściwego umocowania do reprezentowania strony jest nieważne.

[b]Z tego powodu Sąd Najwyższy w postanowieniu odmówił rozstrzygnięcia kwestii ważnej dla tysięcy gmin i wielu tysięcy byłych najemców, którzy przed 22 października 2007 r. wykupili mieszkania, a chcieliby je sprzedać po tej dacie, a przed upływem pięciu lat od daty wykupu (sygn. III CZP 19/09)[/b].

Chodziło o odpowiedź na pytanie: czy nabywcę takiego mieszkania (lub jego bliskiego, który przejął lokal) zwalnia z obowiązku zwrotu bonifikaty uzyskanej przy wykupie przeznaczenie pieniądze ze sprzedaży w ciągu 12 miesięcy na kupno innego mieszkania, domu, działki budowlanej?

Słowem: czy także te osoby obejmuje nowy, obowiązujący od 22 października 2007 r., art. 68 ust. 2b [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=79831ADEE1C6FCE35AD267FB197A0C6C?id=175872]ustawy z 1997 r. o gospodarce nieruchomościami[/link], który w takiej sytuacji wyłącza możliwość domagania się przez gminę zwrotu bonifikaty?

O wyjaśnienie tej kwestii zwrócił się do SN Sąd Okręgowy we Wrocławiu, do którego wpłynęła apelacja gminy Wrocław od wyroku I instancji. Wyrokiem tym sąd I instancji oddalił pozew gminy przeciwko małżonkom B. o zwrot bonifikaty. Mieszkanie wykupili od gminy w 2005 r. z bonifikatą sięgającą 150 tys. zł (zapłacili 177 tys. zł). W grudniu 2007 r. sprzedali je za 330 tys. zł. W ciągu 12 miesięcy kupili w zamian inne mieszkanie.

Gmina domagała się zwrotu tylko jednej trzeciej bonifikaty – 50 tys. zł. Sąd I instancji oddalił jej żądanie. Uznał, że nowy art. 68 ust. 2b odnosi się także do sytuacji, w której mieszkanie zostało wykupione przed jego wejściem w życie, a sprzedane pod jego rządami.

Sąd II instancji nie był tego pewny, bo w nowelizacji wprowadzającej ten przepis nie ma postanowień odnoszących się do takiej sytuacji. Stąd pytanie prawne do SN.

Odpowiedzi jednak nie będzie z powodu dostrzeżonego dopiero przez SN uchybienia formalnego: na pełnomocnictwie dla radcy prawnego do reprezentowana gminy w tym procesie nie było podpisu organu gminy, tj. prezydenta miasta. Pełnomocnictwo podpisał sekretarz gminy powołujący się na upoważnienie prezydenta. Pełnomocnik gminy zatem nie był właściwie umocowany. To zaś powoduje, że postępowanie sądowe z jego udziałem jest nieważne i trzeba je powtórzyć.

Sędzia Gerard Beniek zaznaczył, że SN na wniosek sądu rozpatruje tylko zagadnienie prawne mające znaczenie dla rozstrzygnięcia konkretnej sprawy. Uchwała SN dla tej sprawy takiego znaczenia by nie miała, skoro postępowanie jest nieważne i nie wiadomo, jak się potoczy w razie jego powtórzenia.

Postępowanie toczące się z udziałem osoby niemającej właściwego umocowania do reprezentowania strony jest nieważne.

[b]Z tego powodu Sąd Najwyższy w postanowieniu odmówił rozstrzygnięcia kwestii ważnej dla tysięcy gmin i wielu tysięcy byłych najemców, którzy przed 22 października 2007 r. wykupili mieszkania, a chcieliby je sprzedać po tej dacie, a przed upływem pięciu lat od daty wykupu (sygn. III CZP 19/09)[/b].

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Spadki i darowizny
Jak długo można żądać zachowku? Prawo jasno wskazuje termin przedawnienia
Praca, Emerytury i renty
Bogdan Święczkowski interweniuje u prezesa ZUS. „Problem dotyczy tysięcy osób"
Zawody prawnicze
„Sądy przekazały sprawy radcom”. Dziekan ORA o skutkach protestu adwokatów
Konsumenci
Tysiąc frankowiczów wygrywa z mBankiem. Prawomocny wyrok w głośnej sprawie
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono