Urszula U. podpisała 6 grudnia 2004 r. z Henrykiem O. porozumienie, w którym zobowiązała się do niedochodzenia od niego żadnych roszczeń, w tym długów wykupionych przez nią (we własnym imieniu) od banków i zabezpieczonych hipotecznie.
Wtedy też uzgodnili, że Henryk O. sprzeda określone w porozumieniu nieruchomości za 400 tys. zł Stanisławie J., matce Urszuli R., a pieniądze przekaże Urszuli R. na spłatę innych swych długów. Właśnie 400 tys. zł wynosiła wartość kapitału zabezpieczonego hipotecznie.
[srodtytul]Hipoteka na darowanej działce[/srodtytul]
Po tym porozumieniu Henryk O. darował jedną z nieruchomości o pow. 13 arów, obciążoną hipoteką na 193 tys. zł, miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej. Ponieważ wierzyciel może dochodzić spłaty należności zabezpieczonej hipotecznie bez względu na to, czyją własnością jest nieruchomość, Urszula R. wystąpiła przeciwko OSP o zapłatę tej kwoty z odsetkami i w I instancji wygrała.
Natomiast sąd II instancji, wskutek apelacji OSP, oddalił żądanie Urszuli R. w całości. Uznał, że skutkiem porozumieniu z grudnia 2004 r. było zwolnienie z długu Henryka O. jako dłużnika osobistego. Wygasła więc również w konsekwencji wierzytelność rzeczowa, czyli m.in. zabezpieczona hipoteką na nieruchomości darowanej OSP. Sąd przyjął, że było to zwolnienie z długu w zmian za świadczenie na rzecz osoby trzeciej, czyli matki Urszuli R.
Sąd Najwyższy z kolei uwzględnił skargę kasacyjną Urszuli R. Uchylił zaskarżony wyrok i oddalił apelację OSP od wyroku I instancji. Zgodził się z autorem skargi, że instytucje zwolnienia z długu i umorzenia długu w zamian za świadczenie na rzecz osoby trzeciej wykluczają się. W razie bowiem umorzenia długu nie ma z czego zwalniać, bo dług już nie istnieje.