Mój nieżyjący promotor, prof. Witold Wołodkiewicz, publikował kiedyś w „Palestrze” serię tekstów pod zbiorczym tytułem „Czy prawo rzymskie przestało istnieć?”. Dzisiaj, na krótko przed zaprzysiężeniem Karola Nawrockiego, trzeba postawić sobie pytanie, czy system polskiego prawa jeszcze istnieje, a jeżeli nie – to jaka powinna być rola prawników w wyjściu z tego kryzysu.
Czytaj więcej
Prezydent elekt Karol Nawrocki poinformował, że zakończył prace nad strukturą swojej kancelarii....
Chyba już nikogo nie trzeba przekonywać, że system polskiego prawa został zrujnowany. Kluczowym problemem nie jest już w tej chwili spór o to, czy Trybunał Konstytucyjny został obsadzony prawidłowo (osobiście uważam, że nie został), czy o to, jaki jest status tzw. neosędziów. Problemem nie jest też, kto ponosi za to odpowiedzialność (wydaje się ona jednak dosyć oczywista).
W systemie prawa występują dwa rodzaje norm: pierwotne i wtórne
To, w jakim położeniu się znaleźliśmy, możemy zobrazować w świetle koncepcji H.L.A. Harta. Zakładała ona, że w systemie prawa występują dwa rodzaje norm: pierwotne i wtórne. Pierwotne to zwykłe nakazy i zakazy, które zwykliśmy identyfikować z normami prawa. Reguły uznania – w uproszczeniu – obejmują m.in. reguły tworzenia prawa i rozstrzygania sporów. Mają one w pewnym stopniu charakter hierarchiczny. Na przykładzie Polski można zobrazować to w ten sposób. Ustawa rozstrzyga, który minister i w jakim zakresie może wydać rozporządzenie. Konstytucja przyznaje Sejmowi, Senatowi oraz prezydentowi (w różnym zakresie) udział w stanowieniu nowych ustaw oraz procedurze zmiany konstytucji.
Czytaj więcej
Mogą się zdarzyć sytuacje, które podważą umocowanie Karola Nawrockiego do pełnienia urzędu – mówi...