Reklama

Przemysław Czarnek ujawnia, z jakimi partiami PiS jest gotów zawrzeć koalicję

- Jesteśmy świadomi potężnych zagrożeń, które czyhają na Polskę i gotowi na współpracę w koalicji polskich spraw ze wszystkimi siłami, które tej współpracy będą chciały, za wyjątkiem (Donalda) Tuska i jego ludzi, bo z nimi rządzić nie można - powiedział wiceprezes PiS Przemysław Czarnek. W rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem tłumaczył też, dlaczego nie wejdzie do nowej Kancelarii Prezydenta oraz prognozował, czego można spodziewać się po prezydenturze Karola Nawrockiego.

Publikacja: 01.08.2025 13:56

Przemysław Czarnek

Przemysław Czarnek

Foto: tv.rp.pl

Były minister edukacji i nauki był pytany, czy wierzy, że zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na prezydenta odbędzie się 6 sierpnia zgodnie z planem. – Mam taką nadzieję, (...) natomiast pewności stuprocentowej mieć nie można, bo przecież po tym, co ujawnił pan marszałek Hołownia widać że nastawienie strony rządzącej było takie, żeby nie dopuścić do tego zaprzysiężenia – odparł, odnosząc się do słów Szymona Hołowni o tym, że wywierane były na niego naciski, by opóźnił zaprzysiężenie prezydenta, co – w jego ocenie – nosiłoby znamiona zamachu stanu.

Reklama
Reklama

– Być może jeszcze będą coś kombinować, dlatego dobrze, jak nas będą setki tysięcy na ulicach Warszawy i będą w ten sposób towarzyszyć Karolowi Nawrockiemu, żeby nikomu żadna głupota do głowy nie przyszła – dodał w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości.

Czytaj więcej

Zełenski chciał rozmawiać z Nawrockim. Ukraina liczy na dalsze wsparcie ze strony Polski

Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego. Przemysław Czarnek: Dobrze, jak na ulicach Warszawy będą nas setki tysięcy

Dopytywany o „głupoty”, jakie mogłyby przyjść do głowy rządzącym, Przemysław Czarnek wymienił m.in. odwołanie Zgromadzenia Narodowego „w ostatniej chwili”. – Chociażby to, żeby Zgromadzenie Narodowe się odbyło, ale ogłosiło przerwę i próbowało nie zaprzysiąc prezydenta Karola Nawrockiego. Chociażby to, żeby minister (sprawiedliwości Waldemar – red.) Żurek przedstawił jakieś zarzuty Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, co sugerował – a nawet twierdził, że tak powinno być – pan profesor (Andrzej) Zoll. Dużo było tych wypowiedzi, które nie mają nic wspólnego z prawem, a wiele z zamachem stanu. To jest ta głupota, o której mówię. Oby jej nie było i dlatego dobrze, jak nas będą setki tysięcy na ulicach Warszawy – kontynuował.

Reklama
Reklama

Jacek Nizinkiewicz pytał o wypowiedź marszałka Sejmu o „zamachu stanu”. Były szef MEiN podkreślił, że marszałek to druga osoba w państwie, a swe słowa wypowiedział „publicznie, na żywo, na antenie ogólnopolskiej”. Ocenił też, że sytuacja jest niejasna. – Dziękuję panu marszałkowi jako Polak, że nie poddał się tej presji i nie zdestabilizował państwa polskiego. Ale jak się powiedziało A, to trzeba powiedzieć również Z. (...) Mówienie wprost o podżeganiu do zamachu stanu to ujawnianie przestępstwa. Jeśli druga osoba w państwie była świadkiem przestępstwa, to ma obowiązek prawny ujawnić, kto to zrobił i w jakich okolicznościach. I pewnie temu będzie służyło przesłuchanie (Hołowni – red.) w prokuraturze – powiedział.

Foto: rp.pl/Weronika Porębska

Czy możliwa jest koalicja PiS–Polska 2050? Wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości odpowiada

Wiceprezes PiS był także w piątek pytany, czy jego partia byłaby w stanie współpracować z Polską 2050 i zawrzeć z formacją Szymona Hołowni koalicję. Odparł, że Prawo i Sprawiedliwość jest świadome „potężnych zagrożeń, które czyhają na Polskę tuż za rogiem, niebezpieczeństw utraty niepodległości i suwerenności”. – W związku z tym jesteśmy gotowi dzisiaj na współpracę ze wszystkimi siłami, które tylko tej współpracy będą chciały, w koalicji polskich spraw, za wyjątkiem Tuska i jego ludzi, bo ci ludzie wykazali się skrajną nieodpowiedzialnością i z nimi rządzić nie można, bo my przede wszystkim musimy bronić Polski przed zagrożeniami, a to można zrobić tylko w sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi – oświadczył dodając, że USA „z kimś takim jak Tusk współpracować nie będą”.

– Jesteśmy w stanie współpracować i z PSL-em, i z Polską 2050, i z Konfederacją, pomimo szaleństwa, jakim wykazał się w ostatnich dniach Sławomir Mentzen. Ze wszystkimi tymi ugrupowaniami jak najbardziej tak, jeśli tylko będą chciały wziąć odpowiedzialność za państwo polskie w koalicji polskich spraw w tym Sejmie – deklarował Czarnek.

– A co będzie w nowym Sejmie? No to wyborcy pokażą, jakie będą ewentualne konieczne koalicje albo czy w ogóle koalicje będą konieczne – zaznaczył.

Dlaczego Przemysław Czarnek nie został szefem Kancelarii Prezydenta?

Przemysław Czarnek był przedstawiany w mediach jako kandydat do objęcia funkcji szefa Kancelarii Prezydenta u Karola Nawrockiego. Prezydent elekt oficjalnie ogłosił jednak, że to stanowisko będzie pełnił Zbigniew Bogucki, były wojewoda zachodniopomorski. Pytany o to, dlaczego nie chciał wejść w skład KPRP były minister odparł: – Nie chciałem zrezygnować z funkcji wiceprezesa Prawa i Sprawiedliwości, i szefa struktur lubelskich.

Reklama
Reklama
Prezydent Andrzej Duda i prezydent elekt Karol Nawrocki na uroczystości upamiętnienia ofiar rzezi Wo

Prezydent Andrzej Duda i prezydent elekt Karol Nawrocki na uroczystości upamiętnienia ofiar rzezi Woli

Foto: PAP/Rafał Guz

Polityk dodał, że odbył „przyjacielskie” rozmowy z Karolem Nawrockim. Według jego relacji, choć nie ma wymogu, by szef KPRP był bezpartyjny, prezydent elekt postawił warunek, by Czarnek zrezygnował z funkcji wiceprezesa PiS. – Pan prezydent argumentował to tym, że chciałby jednak zachować tę obywatelskość, z którą kroczył przez całą kampanię wyborczą, w związku z tym nie chciałby wysoko postawionych polityków jakiegokolwiek ugrupowania, bo wtedy ta kancelaria będzie bardziej otwarta. Ja to bardzo dobrze rozumiem. Przyjąłem to bez żadnego stresu i z pełnym zrozumieniem – mówił poseł dodając, że z Nawrockim jest w bardzo dobrych stosunkach.

Przemysław Czarnek: Karol Nawrocki będzie rozliczał rząd Donalda Tuska

Jacek Nizinkiewicz pytał, czego można spodziewać się po prezydenturze Karola Nawrockiego. – Karol Nawrocki jest gwarantem tego, że sojusz ze Stanami Zjednoczonymi będzie utrzymany – mówił Przemysław Czarnek. – Choć zgodnie z konstytucją prezydent nie prowadzi polityki zagranicznej, to jednak jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej i to dla Amerykanów ma znaczenie. W tym sensie działania pana prezydenta Nawrockiego są dla nas jedynym bezpiecznikiem, który jeszcze mamy, jeśli chodzi o to potężne zagrożenie, które czyha na nas – dodał.

Foto: rp.pl/Weronika Porębska

Zdaniem wiceprezesa PiS, Nawrocki jako prezydent będzie „zmuszał rząd do szybszego działania” oraz podejmował liczne inicjatywy ustawodawcze, wypełniając swe zobowiązania z kampanii wyborczej, a także zwoływał Rady Gabinetowe, by „rozliczać rząd przede wszystkim na tym najważniejszym odcinku bezpieczeństwa państwa polskiego i zewnętrznego, i wewnętrznego”.

– To będzie wzmocnienie państwa. A jeśli rząd się nie będzie brał do roboty, to będzie upadał. Szybszy upadek tego rządu to tylko zysk dla Polski i Polaków – ocenił Przemysław Czarnek.

Były minister edukacji i nauki był pytany, czy wierzy, że zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na prezydenta odbędzie się 6 sierpnia zgodnie z planem. – Mam taką nadzieję, (...) natomiast pewności stuprocentowej mieć nie można, bo przecież po tym, co ujawnił pan marszałek Hołownia widać że nastawienie strony rządzącej było takie, żeby nie dopuścić do tego zaprzysiężenia – odparł, odnosząc się do słów Szymona Hołowni o tym, że wywierane były na niego naciski, by opóźnił zaprzysiężenie prezydenta, co – w jego ocenie – nosiłoby znamiona zamachu stanu.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
ABW zatrzymała szpiega. „Dopadniemy każdego. Raczej prędzej niż później”
Polityka
Karol Nawrocki zakończył prace nad strukturą kancelarii. Są dwa nowe nazwiska
Polityka
Urszula Rusecka z PiS krytykuje Grzegorza Brauna. „To wpisywanie się w narrację chyba niemiecką”
Polityka
Sławomir Mentzen: Migracja legalna również jest problemem. Nie chcemy w Polsce Kolumbijczyków
Reklama
Reklama