Były minister edukacji i nauki był pytany, czy wierzy, że zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na prezydenta odbędzie się 6 sierpnia zgodnie z planem. – Mam taką nadzieję, (...) natomiast pewności stuprocentowej mieć nie można, bo przecież po tym, co ujawnił pan marszałek Hołownia widać że nastawienie strony rządzącej było takie, żeby nie dopuścić do tego zaprzysiężenia – odparł, odnosząc się do słów Szymona Hołowni o tym, że wywierane były na niego naciski, by opóźnił zaprzysiężenie prezydenta, co – w jego ocenie – nosiłoby znamiona zamachu stanu.
– Być może jeszcze będą coś kombinować, dlatego dobrze, jak nas będą setki tysięcy na ulicach Warszawy i będą w ten sposób towarzyszyć Karolowi Nawrockiemu, żeby nikomu żadna głupota do głowy nie przyszła – dodał w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości.
Czytaj więcej
Prezydent elekt Karol Nawrocki odbył rozmowę telefoniczną z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełen...
Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego. Przemysław Czarnek: Dobrze, jak na ulicach Warszawy będą nas setki tysięcy
Dopytywany o „głupoty”, jakie mogłyby przyjść do głowy rządzącym, Przemysław Czarnek wymienił m.in. odwołanie Zgromadzenia Narodowego „w ostatniej chwili”. – Chociażby to, żeby Zgromadzenie Narodowe się odbyło, ale ogłosiło przerwę i próbowało nie zaprzysiąc prezydenta Karola Nawrockiego. Chociażby to, żeby minister (sprawiedliwości Waldemar – red.) Żurek przedstawił jakieś zarzuty Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, co sugerował – a nawet twierdził, że tak powinno być – pan profesor (Andrzej) Zoll. Dużo było tych wypowiedzi, które nie mają nic wspólnego z prawem, a wiele z zamachem stanu. To jest ta głupota, o której mówię. Oby jej nie było i dlatego dobrze, jak nas będą setki tysięcy na ulicach Warszawy – kontynuował.