Konieczne jest odpolitycznienie sądów poprzez zdecydowaną reformę sądownictwa – to fragment komunikatu Ministerstwa Sprawiedliwości informującego o tym, że Zbigniew Ziobro zwrócił się do szefowej Krajowej Rady Sądownictwa o zwołanie pilnego posiedzenia. Członkowie Rady mieliby na nim rozmawiać o stosowaniu przez sędziów podwójnych standardów, a bezpośrednim przyczynkiem jest umorzenie przez sąd sprawy napaści na kierowcę furgonetki pro-life.

Gdyby chodziło o każdą inną osobę, inicjatywę można by skwitować wzruszeniem ramion – ot, kolejny polityk manifestuje swoje niezadowolenie z wydanego orzeczenia. W tym przypadku mowa jednak o urzędującym od ośmiu lat ministrze sprawiedliwości, który ma w ręku wszystkie narzędzia, by dowolne reformy wdrażać. Ba, on ochoczo z nich korzysta. Nie będę tu wymieniać wszystkich „dobrych zmian”, które za sprawą Ziobry spotykają sądownictwo, więc przypomnę tylko kilka. Nową jakość miała chociażby zapewnić przeprowadzona w 2017 r. wielka czystka prezesów i wiceprezesów sądów, odwoływanych nierzadko faksem (w sumie poleciało ok. 130 głów). Postawienie do pionu sędziów, którzy utrudniają działanie wymiaru sprawiedliwości, było za to celem uchwalonej w 2020 r. tzw. ustawy kagańcowej. Bo „priorytetem sędziów w Polsce jest interes korporacji” – przekonywał wówczas nie kto inny jak Zbigniew Ziobro. Ta inicjatywa kosztowała Polskę ponad pół miliarda euro, bo na tyle opiewały nałożone przez TSUE kary za upieranie się rządzących przy sprzecznych z prawem UE rozwiązaniach.

Czytaj więcej

KRS zbierze się szybko na wezwanie ministra sprawiedliwości

Z kolei sprawność działania sądów miały zapewnić kolejne nowelizacje ustaw proceduralnych na tyle udane, że Ministerstwo Sprawiedliwości przestało nagłaśniać szczegółowe statystyki dotyczące czasu oczekiwania na wyrok w poszczególnych kategoriach spraw. Bo mogłoby zebrać za nie solidne baty. Albo więc Zbigniew Ziobro nie ma bladego pojęcia o tym, co się dzieje w wymiarze sprawiedliwości i jakie są jego rzeczywiste problemy, albo uważa, że – cytując klasyka – ciemny lud wszystko kupi, a najlepszym wyjściem jest ucieczka do przodu i głośne nawoływanie do kolejnych niezbędnych zmian. Odpowiedź poznamy 15 października.

Czytaj więcej

Minister Ziobro chciał - to ma. Szefowa KRS ogłosiła datę