Reklama

Jak rząd Donalda Tuska starał się wyjaśnić sprawę działki pod CPK? Nowe informacje

30 lipca 2025 r. – a więc dopiero po niemal 600 dniach od przejęcia władzy przez Donalda Tuska – do Prokuratury Krajowej trafiło zawiadomienie złożone przez zarząd CPK dotyczące niedopełnienia obowiązków przez urzędników KOWR – podaje Wirtualna Polska. Chodzi o sprzedaż 160-hektarowej działki pod budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK).

Publikacja: 29.10.2025 12:03

Maciej Lasek oraz Filip Czernicki

Maciej Lasek oraz Filip Czernicki

Foto: PAP/Leszek Szymański

Z tego artykułu się dowiesz:

Jak rząd Donalda Tuska zajął się sprawą działki kluczowej dla CPK?

Kiedy i dlaczego doszło do wszczęcia postępowania w sprawie działki pod CPK?

W jaki sposób KOWR miał wprowadzać w błąd Centralny Port Komunikacyjny?

Jakie były reakcje i działania rządu wobec wykrytych nieprawidłowości?

Jakie zagadnienia i kontrowersje towarzyszą sprzedaży 160-hektarowej działki?

Za sprawą poniedziałkowej publikacji portalu Wirtualna Polska, w mediach głośno zrobiło się o sprzedaży 160-hektarowej działki pod budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK). Transakcja o wartości ponad 22 milionów zł została przeprowadzona tuż przed końcem kadencji PiS, a działka ta ma kluczowe znaczenie dla inwestycji. W sprawę zamieszani są byli ministrowie rolnictwa – Robert Telus i Rafał Romanowski – którzy zostali zawieszeni w prawach członka ugrupowania. Sprawa ta jest jednym z pierwszych poważnych kryzysów wizerunkowych PiS po utracie władzy. 

W środę WP opublikowała kolejny artykuł, w którym zauważa, że mimo iż politycy koalicji rządzącej ostro krytykują swoich poprzedników za aferę wokół działki pod CPK, to w rzeczywistości niewiele w tej sprawie odbywa się zgodnie z procedurami. Do jakich zaniedbań doszło? 

Czytaj więcej

Prof. Rafał Chwedoruk o aferze wokół działki pod CPK: Cios w serce tożsamości PiS

KOWR miał okłamywać Centralny Port Komunikacyjny ws. działki aż do kwietnia 2024 r. 

Po pierwszej publikacji Wirtualnej Polski dotyczącej afery wokół działki pod CPK, premier Donald Tusk ostro skrytykował rząd PiS. „Mateusz Morawiecki zawsze umiał w działki, a pisowski minister od CPK Horała tłumaczył, że jak kraść, to tylko zgodnie z procedurami. Mam dla nich złą wiadomość: sprawa przekrętu opisanego przez WP od kilku miesięcy jest w prokuraturze. Zgodnie z procedurami oczywiście” – podkreślił polityk we wpisie opublikowanym w serwisie X. 

Reklama
Reklama

Okazuje się jednak, że śledztwo w tej sprawie wszczęto dopiero w miniony poniedziałek – w dniu publikacji WP. Mimo że należąca do Skarbu Państwa działka znajdująca się w miejscowości Zabłotnia formalnie została sprzedana już dawno, bo 1 grudnia 2023 r.

WP opublikowało kalendarium wydarzeń, z którego wynika, że już 11 grudnia 2023 r. – dziesięć dni po sprzedaży działki – w CPK zorientowano się, iż wokół tego terenu dzieje się coś nie tak, jak być powinno – w księdze wieczystej pojawiła się bowiem wzmianka, która oznacza, że wkrótce może pojawić się wpis zmieniający własność nieruchomości. Przedstawiciele CPK zażądali wówczas od KOWR wyjaśnień. 13 grudnia – a więc w dniu powołania rządu Donalda Tuska – pracownik KOWR odpowiedzieć miał, że tak – doszło do tego.  „Wzmianka się pojawiła. I tyle” – czytamy. 

Choć 9 stycznia 2024 r. CPK po raz kolejny upomniał się o odpowiedź w tej sprawie, to 10 stycznia – kiedy Henryk Smolarz objął stanowisko dyrektora generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa – KOWR odpisał, że sprawa jest procedowana, analizowana i weryfikowana. Tydzień później – 16 stycznia 2024 r. – do KOWR wysłane miało zostać kolejne żądanie. Jak podaje WP, w odpowiedzi CPK dostało listę działek pozostających w zasobie KOWR. Wśród nich nie było już jednak działki w Zabłotni. „1 marca 2024 r. KOWR kwestionuje zasadność przekazania działek w Zabłotni do CPK, a 3 kwietnia 2024 CPK znowu domaga się informacji, co z działką w Zabłotni” – wskazano. 

Warszawska prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie sprzedaży działki pod Centralny Port Kom

Warszawska prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie sprzedaży działki pod Centralny Port Komunikacyjny. Chodzi o teren, który Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa Oddział w Warszawie sprzedał osobie prywatnej. Sprawdzimy to do spodu, od pierwszego pisma po ostatni podpis – zaznaczył szef Ministerstwa Sprawiedliwości, Waldemar Żurek.

Foto: PAP

Okazuje się, że KOWR okłamywał Centralny Port Komunikacyjny w sprawie 160-hektarowej działki strategicznej dla budowy nowego lotniska aż do kwietnia 2024 r. – dopiero 5 kwietnia 2024 r. KOWR po raz pierwszy oficjalnie przyznał bowiem, że sprzedał ten teren.

Reklama
Reklama

Co istotne, miesiąc później – bo 8 maja 2024 r. – Maciej Lasek, który 20 grudnia 2023 r. został powołany na stanowisko pełnomocnika rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego, mówił w Sejmie, że w CPK przeprowadzono osiem audytów. Po kolejnych kilku miesiącach – w styczniu 2025 r. – Lasek przyznał, że żadna z kontroli nie zakończyła się zawiadomieniem do prokuratury. Nie wykluczył jednak, że zostaną one złożone. 

Jak pisze WP, w międzyczasie – 27 września 2024 r. – do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi wpłynęło pismo Filipa Czernickiego – prezesa zarządu CPK – przedstawiające listę zagadnień wymagających uzgodnienia między CPK a KOWR. Wówczas po raz kolejny poruszono kwestię działki w Zabłotni.

Czytaj więcej

Donald Tusk: Nie będę używał skrótu CPK. Wszyscy odczytują „Cały PiS kradnie”

 Pierwsze postępowanie w sprawie wszczęto dopiero w dniu publikacji ws. działki pod CPK. Skąd opóźnienie?

Wirtualna Polska wskazuje na lekceważący stosunek KOWR do problemu z działką w Zabłotni, powołując się na świadczące o tym dokumenty. 

Portal zaznacza, że 25 lutego 2025 r. prezes CPK Filip Czernicki napisał do Henryka Smolarza – dyrektora Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa – domagając się od niego informacji o statusie działań zmierzających do ewentualnego odkupu nieruchomości objętych umową sprzedaży z obrębu Zabłotnia. Pismo to trafiło także do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Henryk Smolarz nie odpowiadał na dokument przez pół roku. Nie pomogły też monity z ponowieniem prośby o odpowiedź – miały one zostać wysłane 17 kwietnia, 13 czerwca i 8 sierpnia.

Dopiero 20 sierpnia 2025 r. Smolarz odpowiedział na pismo Czernickiego. W rozmowie z WP Ministerstwo Infrastruktury potwierdziło, że – jak zaznaczono – „pomimo wcześniejszej, intensywnej korespondencji prowadzonej przez spółkę CPK z KOWR” Maciej Lasek został oficjalnie poinformowany o sprzedaży ziemi w Zabłotni dopiero 5 kwietnia 2024 r. Wówczas zlecił on weryfikację sytuacji faktycznej i prawnej działki nr 87/1. „Na polecenie Pełnomocnika Rządu ds. CPK, po przeanalizowaniu sytuacji, zarząd spółki CPK prowadził wielomiesięczną korespondencję z Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa w powyższej sprawie. Niestety, pomimo wielu prób, nie udało się dojść do porozumienia” – przekazała Anna Szumańska, rzeczniczka prasowa Ministerstwa Infrastruktury, cytowana przez Wirtualną Polskę. 

Reklama
Reklama

Mimo że jednocześnie trwała wewnętrzna kontrola dokumentów będących w posiadaniu CPK, to dopiero 30 lipca 2025 r. – a więc 595 dni po przejęciu władzy przez Donalda Tuska – do Prokuratury Krajowej trafiło zawiadomienie złożone przez zarząd CPK dotyczące niedopełnienia obowiązków przez urzędników KOWR. I choć mogłoby wydawać się, że sprawa nabierze wówczas tempa, przez kolejne tygodnie zawiadomienie krążyło między różnymi szczeblami prokuratury.

Port lotniczy CPK

Port lotniczy CPK

Foto: PAP

Przemysław Nowak – rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej – przekazał w rozmowie z WP, że zawiadomienie CPK zostało przekazane do Prokuratury Regionalnej w Warszawie 14 sierpnia. 22 sierpnia Prokuratura Regionalna przekazała je zaś do Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

27 października 2025 r. – kilka godzin po pierwszej publikacji Wirtualnej Polski ws. działki pod CPK – Maciej Lasek oraz Filip Czernicki przekonywali na konferencji prasowej, że znali sprawę „od pierwszych dni, kiedy zarząd w nowym składzie został powołany”. Mimo to, nie potrafili oni jednak wyjaśnić, z jakiego powodu tak długo zwlekano ze złożeniem zawiadomienia w tej sprawie. Czernicki powiedział jedynie, że sprawa powinna zostać przeanalizowana przez odpowiednie służby. – Dalej nie informowaliśmy o tym postępowaniu ze względu na dobro toczącego się śledztwa – stwierdził. 

Jak wskazuje Wirtualna Polska, żadne śledztwo się jednak nie toczyło. „Owszem – w ubiegłym tygodniu, a więc półtora miesiąca po tym, jak do CPK trafiły pierwsze pytania Wirtualnej Polski, przesłuchano prezesa Czernickiego. Ale postępowanie wszczęto dopiero 27 października, czyli w dniu publikacji Wirtualnej Polski” – wskazuje portal. 

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Dwaj posłowie PIS zawieszeni „decyzją Jarosława Kaczyńskiego”. W tle sprawa gruntu

Część danych kluczowych dla wyjaśnienia sprawy działki pod CPK została utracona?

WP zaznacza, że śledczy nie dysponują na razie nawet dokumentami dotyczącymi sprzedaży działki. – Służby nie zwróciły się do Ministerstwa Infrastruktury o wydanie dokumentów w sprawie, o którą pan pyta – powiedziała portalowi WP Anna Szumańska, rzecznik prasowa Ministerstwa Infrastruktury.

KOWR przekazał zaś, że – według stanu wiedzy na 28 października – „prokuratura ani działające na jej polecenie służby, nie zwracały się do KOWR o wydanie materiałów, ani o zabezpieczenie dokumentów, dotyczących sprzedaży nieruchomości w Zabłotni na rzecz Piotra Wielgomasa”. 

Iwona Pacholska – rzeczniczka Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi – zaznaczyła natomiast, że „do Departamentu Nieruchomości i Infrastruktury Wsi nie wpłynął wniosek z prokuratury lub działających na jej polecenie służb w sprawie przygotowania materiałów w zakresie sprzedaży działki numer 87/1 w Zabłotni przez KOWR na rzecz Piotra Wielgomasa”. „W przedmiotowej sprawie prokuratura nie występowała do Wód Polskich o udostępnienie dokumentów” – dodała w rozmowie z WP Karolina Gaweł, zastępczyni dyrektora Biura Prezesa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.

Wirtualna Polska podkreśla, że przez czekanie prawie 600 dni ze złożeniem zawiadomienia do prokuratury, część danych – także kluczowych dla wyjaśnienia sprawy – mogła już zostać utracona. Jest już między innymi za późno, by uzyskać bilingi bądź dane o lokalizacji telefonów bohaterów tej historii – obowiązek ich przechowywania przez operatorów i możliwość udostępniania ich służbom oraz prokuraturze trwa bowiem 12 miesięcy. Nie jest jednak wykluczone, że dane te zabezpieczono na potrzeby innych śledztw z udziałem tych samych osób bądź że zabezpieczyły je służby w ramach własnych działań. Tego jednak nie wiadomo – CBA nie odpowiedziało bowiem WP, czy dysponuje takimi materiałami.

Reklama
Reklama

Zarząd CPK: KOWR nas okłamał 

Wirtualna Polska miała usłyszeć w prokuraturze, że z zawiadomienia CPK wynika, iż władze KOWR – już za czasów Henryka Smolarza, łączącego funkcję w rolniczej agencji z obowiązkami posła PSL – wprowadzały władze CPK w błąd, jeśli chodzi o charakter prawny nieruchomości w Zabłotni.

W związku ze sprawą, władze CPK powiadomiły prokuraturę, iż KOWR aż do kwietnia 2024 r. twierdził, że nieruchomość ta objęta jest roszczeniami, które miały uniemożliwiać jej przejęcie przez Centralny Port Komunikacyjny. W księdze wieczystej – ani w żadnych pismach dotyczących działki – nie znaleziono jednak informacji o żadnych roszczeniach. KOWR także nie odpowiedział na pytanie, o jakie roszczenia miało chodzić.

Według informacji Wirtualnej Polski zawiadomienie, które złożone zostało przez CPK, nie zawierało wątku zasypania stawu na działce w Zabłotni i „znikającego w dziwnych okolicznościach” cieku wodnego, który – według Wód Polskich w 2021 r. – płynie przez tę działkę, zaś dwa lata później znika.

Czytaj więcej

Marcin Horała komentuje aferę gruntową. „CPK zachował się prawidłowo”

KOWR, CPK i zgoda na wykup ziemi. O co chodzi w najnowszej aferze PiS? 

Projekt Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) – który od początku przedstawiany był przez PiS jako kluczowa inwestycja tego rządu dla Polski – zakłada budowę nowoczesnego lotniska oraz sieci kolejowej łączącej różne regiony kraju. Jednym z jego głównych punktów była sprzedaż 160 hektarów gruntu, strategicznego dla realizacji projektu. Działka ta przeznaczona miała być pod tory szybkiej kolei i miasteczko usługowo-magazynowe.

Reklama
Reklama
Centralny Port Komunikacyjny

Centralny Port Komunikacyjny

Foto: PAP

Z poniedziałkowej publikacji Wirtualnej Polski wynika, że w 2023 r. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi – zarządzane wówczas przez Roberta Telusa – miało wydać zgodę na sprzedaż 160 hektarów ziemi wiceprezesowi firmy Dawtona Piotrowi Wielgomasowi, przez którą ma przebiegać linia kolei dużej prędkości z Warszawy do CPK. Właściciele Dawtony dzierżawili działkę od 2008 r. i bezskutecznie ubiegali się o jej wykup. Jak czytamy w artykule, w 2021 r. Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie – na prośbę KOWR – poinformowało, że na terenie działki „znajduje się ciek naturalny, który należy traktować jako śródlądowe wody płynące, (...) które nie podlegają obrotowi cywilnoprawnemu”.

Z informacji WP wynika, że Telus odwiedzał firmę jeszcze przed finalizacją transakcji. Według portalu, o całej sytuacji wcześniej alarmowało CPK, a kiedy w końcu spółka wystąpiła do KOWR o potrzebną jej działkę, usłyszała, że Ośrodek już jej nie posiada. 

Sprzedaż działki za 22,8 mln zł – której wartość po zmianie przeznaczenia może sięgnąć nawet 400 mln zł – wzbudziła niemałe kontrowersje zarówno wewnątrz PiS-u, jak i poza partią. Po wybuchu afery prezes PiS Jarosław Kaczyński zdecydował się na zawieszenie w prawach członków partii – Roberta Telusa i Rafała Romanowskiego, czyli ówczesnego ministra i wiceministra rolnictwa.

W poniedziałek minister sprawiedliwości Waldemar Żurek opublikował w serwisie X wpis w sprawie. „Nie informowaliśmy o tej sprawie wcześniej, ponieważ prokuratorzy musieli spokojnie zebrać materiał, by śledztwo mogło ruszyć na mocnych podstawach. (...) Mówię jasno – sprawdzimy to do spodu, od pierwszego pisma po ostatni podpis”.

Z tego artykułu się dowiesz:

Jak rząd Donalda Tuska zajął się sprawą działki kluczowej dla CPK?

Kiedy i dlaczego doszło do wszczęcia postępowania w sprawie działki pod CPK?

W jaki sposób KOWR miał wprowadzać w błąd Centralny Port Komunikacyjny?

Jakie były reakcje i działania rządu wobec wykrytych nieprawidłowości?

Jakie zagadnienia i kontrowersje towarzyszą sprzedaży 160-hektarowej działki?

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Za sprawą poniedziałkowej publikacji portalu Wirtualna Polska, w mediach głośno zrobiło się o sprzedaży 160-hektarowej działki pod budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK). Transakcja o wartości ponad 22 milionów zł została przeprowadzona tuż przed końcem kadencji PiS, a działka ta ma kluczowe znaczenie dla inwestycji. W sprawę zamieszani są byli ministrowie rolnictwa – Robert Telus i Rafał Romanowski – którzy zostali zawieszeni w prawach członka ugrupowania. Sprawa ta jest jednym z pierwszych poważnych kryzysów wizerunkowych PiS po utracie władzy. 

Pozostało jeszcze 96% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Polityka
Estera Flieger: Konkurs na prezesa IPN wygrał Karol Polejowski, ale to i tak bez znaczenia
Polityka
Nowy sondaż: KO coraz bliżej 40 proc.
Polityka
Robert Raczyński: Utrzymanie ograniczenia kadencyjności w samorządach osłabi polskie życie publiczne
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Polityka
Jarosław Kaczyński komentuje zarzuty wobec Ziobry: Brednie i bzdury
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama