Spór o Trybunał: zegar tyka dla PiS

Nieudana próba zablokowania wyboru nowego sędziego Trybunału pokazuje, że w tym sporze istotną rolę zaczyna odgrywać czas. Żaden dobry prawnik go nie lekceważy. Opozycja chyba go nie docenia.

Aktualizacja: 20.04.2016 17:25 Publikacja: 20.04.2016 00:01

Marek Domagalski

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

Może to dalekie porównanie, ale z prawem jest jak z miłością: można czerpać z jej owoców, ale z czasem może minąć. Tak samo bywa z atrakcyjnymi ofertami: albo się decydujemy, albo ktoś jest szybszy.

Czas działa wyraźnie na korzyść PiS w sporze o Trybunał. W listopadzie czy grudniu 2015 r. wydawać się mogło, że PiS nie wytrzyma presji, zwłaszcza zagranicznej, i musi ustąpić. Ale minęło prawie pół roku, a presja zewnętrzna, jest, o ile nie słabsza, o tyle już bez efektu nowości, elementu nadzwyczajnego.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Prezes UODO jednak też strzela każdemu
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Deregulacja VAT
Opinie Prawne
Zacharski, Rudol: O niezależności adwokatury przed zbliżającymi się wyborami
Opinie Prawne
Tomasz Tadeusz Koncewicz: najściślejsza unia pomiędzy narodami Europy
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Dane osobowe też mają barwy polityczne