Chodziło o telewizyjną wypowiedź Władysława Frasyniuka z sierpnia 2021 r. – Szczerze mówiąc słowo „żołnierz” jest upokarzające dla tych wszystkich, którzy byli na misjach polskich poza granicami, bo ja mam wrażenie, że to jest wataha. Wataha psów, która otoczyła biednych słabych ludzi. Tak nie postępują żołnierze. Śmieci po prostu. To nie są ludzkie zachowania – trzeba to mówić wprost. To antypolskie zachowanie. Ci żołnierze nie służą państwu polskiemu, przeciwnie – plują na te wszystkie wartości, o które walczyli pewnie ich rodzice albo dziadkowie – mówił wówczas Frasyniuk na antenie TVN24.
Prokuratura oskarżyła znanego opozycjonistę z czasów PRL o użycie pod adresem żołnierzy ochraniających granicę państwową sformułowań „znieważających i poniżających ich w opinii publicznej oraz narażających na utratę zaufania potrzebnego dla pełnienia służby”.
Czytaj więcej
Wrocławski sąd uznał Władysława Frasyniuka za winnego znieważenia i pomówienia żołnierzy pełniący...
Sąd: Władysław Frasyniuk przekroczył granicę nazywając żołnierzy „śmieciami” i „watahą psów”
W sierpniu 2022 r. sąd warunkowo umorzył sprawę na rok, zobowiązał Frasyniuka jedynie do zapłacenia 3 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Od tego orzeczenia odwołali się zarówno obrońcy Frasyniuka, jak i prokuratura. Sąd odwoławczy nakazał powtórzyć proces w I instancji.
W kwietniu Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia uznał, że były opozycjonista naruszył godność i dobre imię żołnierzy służących na granicy polsko-białoruskiej. Skazał go za występek z art. 216 par. 2 kodeksu karnego na 15 tys. zł grzywny. W ustnym uzasadnieniu sąd wyjaśnił, że nie znalazł w wypowiedziach oskarżonego podstaw, by skazać go za znieważenie funkcjonariusza podczas wykonywania obowiązków służbowych (art. 226 k.k.) jak chciała prokuratura. Wskazano, że Frasyniuk miał prawo do krytyki i przez większość swojej telewizyjnej wypowiedzi z tego prawa korzystał, nie naruszając przy tym przepisów. Granice przekroczył dopiero wtedy, gdy przedstawionych na ekranie telewizora żołnierzy nazwał „śmieciami” i „watahą psów”.