– Choć polska gospodarka jest w dobrym stanie, to z czasem pojawią się problemy. Konieczna będzie zmiana struktury wydatków i dochodów, w tym podwyżka podatków – mówił Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej, w czasie debaty zorganizowanej przez „Rzeczpospolitą” i „Parkiet” na niedawnym XIX Forum Funduszy.
Czytaj więcej
Jesteśmy skłonni dalej obniżać stopy procentowe, jeśli inflacja będzie się zachowywać tak, jak to...
To bardzo szczera i dawno niesłyszana z ust jakiegokolwiek reprezentanta państwa wypowiedź. Minister finansów utrzymuje np., że „budżet wygląda całkiem dobrze”. Cóż, choć RPP meblują politycy, to prawo gwarantuje jej członkom niezależność. I dlatego Kotecki, jako ekonomista, mówi uczciwie, jak jest.
Polski dług rośnie rekordowo szybko
Ekonomiści nie od wczoraj zwracają uwagę, że populistyczna licytacja polityków PiS i PO pod hasłem „kto da więcej” podbiła deficyt sektora finansów publicznych powyżej 6 proc. PKB i w efekcie dług publiczny rośnie rekordowo szybko. W przyszłym roku przekroczy konstytucyjny limit 60 proc. PKB i nie wróci poniżej tego pułapu przynajmniej do końca dekady.
Już teraz płacimy od niego aż 80 mld zł odsetek rocznie. To tyle, co 60 proc. ubiegłorocznych wydatków na obronność kraju i dużo więcej niż kosztuje 800+, najdroższy program socjalny w historii Polski. A wydawać na obsługę długu będziemy coraz więcej, bo rynki finansowe czują krew i każą sobie płacić za pożyczenie pieniędzy niemal 5,5 proc. rocznie, podczas gdy np. rentowność długu Grecji wynosi tylko 3,3 proc.