Spadkobiercy Mazurów nie stracili ziemi

Rygory prawne, na skutek których tzw. autochtoni wyjeżdżający do Niemiec po wojnie tracili nieruchomości, nie dotyczą ich spadkobierców

Publikacja: 02.07.2012 09:10

Spadkobiercy Mazurów nie stracili ziemi

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Dobrzyński

To sedno piątkowej uchwały siedmiu sędziów Sądu Najwyższego, którzy orzekli, że art. 38 ust. 3 ustawy z 14 lipca 1961 r. o gospodarce terenami w miastach i osiedlach nie miał zastosowania do spadkobierców byłych obywateli Rzeszy niemieckiej, którzy pozostali w Polsce (sygnatura akt: III CZP 88/11).

Uchwała ta ma istotne znaczenie, bo musi być brana pod uwagę w sporach o odzyskanie nieruchomości przez tzw. późnych przesiedleńców. Może ona zwiększyć liczbę takich spraw, do tej pory nieznaczną.

650 tys.

osób wyjechało w latach 1956–1984 do Niemiec

Istotne rozbieżności

W pytaniu prawnym prezes SN Stanisław Dąbrowski wskazywał na rozbieżną wykładnię sądów i spory w nauce prawa co do art. 38 ust. 3. W kilku orzeczeniach w ostatnich latach SN (m.in. w sprawie Agnes Trawny, sygn. IV CK 304/05) stwierdzał, że wspomniana utrata własności nieruchomości dotyczy tylko osób, które zachowały ją w czasie wojny, a następnie wyjechały. Nie dotyczy więc ich spadkobierców (Trawny należy do nich, gdyż odziedziczyła gospodarstwo w 1970 r., a w 1977 r. wyjechała do Niemiec).

Dla kogo uchwała

Chodzi tu o osoby głównie z Górnego Śląska i Mazur, które po okresie stalinowskim wyjeżdżały zwykle do RFN w tzw. akcji łączenia rodzin. Warunkiem ich wyjazdu była rezygnacja z polskiego obywatelstwa. Tymczasem byli obywatele Niemiec (Polacy, Ślązacy, Mazurzy) zachowywali własność nieruchomości po wojnie (jeśli uzyskali potwierdzenie narodowości polskiej i nabyli polskie obywatelstwo) pod warunkiem, że nie opuszczą Polski.

170 spraw

o zwrot gruntów jest w toku, wedle szacunków, na Mazurach

Mimo wyjazdów, w ostatnich latach niektórzy odzyskali nieruchomości, jak wspomniana Agnes Trawny, której gospodarstwo w gminie Jedwabno przejął Skarb Państwa. W jej sprawie SN uznał, że rygory utraty nieruchomości nie dotyczyły spadkobierców właścicieli z okresu wojny. Ale jest wielu przeciwników tego stanowiska, choćby prof. Aurelia Nowicka z Uniwersytetu Adama Mickiewicza. Wskazuje ona, że rygory utraty własności dotyczyły ochrony konkretnej kategorii mienia – poniemieckiego, a wtórną kwestią jest to, czy chodzi o pierwotnych właścicieli, czy o spadkobierców.

Czy koniec sporów

Uchwała SN ma przeciąć te spory. Jak powiedział „Rz" Krzysztof Pietrzykowski, sędzia sprawozdawca, skład orzekający rozumował następująco: zasady dziedziczenia mówią

o prawach i obowiązkach majątkowych, a do nich owych powojennych rygorów nie można zaliczyć, zatem nie przechodzą one na następców. Poza tym, gdyby miały przechodzić, to obciążałyby także nabywców tych nieruchomości, a to podważałoby stabilność własnościową w tej sferze.

– Właśnie uchwała SN zagraża tej stabilności – replikuje mec. Lech Obara z działającego na Mazurach Ruchu Prawników przeciw Niemieckim Roszczeniom Rewindykacyjnym. – Jej skutki obciążą również nasze dzieci, gdyż nie możemy być pewni własności tych gruntów – jeśli są w zasobach Skarbu Państwa czy samorządów. Gdy są zaś w rękach prywatnych, nasze państwo czekają roszczenia odszkodowawcze.

– Absolutnie trafna uchwała – mówi z kolei adwokat Roman Nowosielski, zajmujący się roszczeniami byłych właścicieli. – Wszelkie ograniczenia własności mogą być ustanowione tylko w ustawie i nie można ich domniemywać. Jeśli warunek pozostawienia własności dotyczył osób, które miały nieruchomości z końcem wojny, to nie może być on rozciągany na ich spadkobierców.

Jak powiedział „Rz" sędzia Pietrzykowski, uzasadnienie pisemne będzie w nieodległym czasie.


To sedno piątkowej uchwały siedmiu sędziów Sądu Najwyższego, którzy orzekli, że art. 38 ust. 3 ustawy z 14 lipca 1961 r. o gospodarce terenami w miastach i osiedlach nie miał zastosowania do spadkobierców byłych obywateli Rzeszy niemieckiej, którzy pozostali w Polsce (sygnatura akt: III CZP 88/11).

Uchwała ta ma istotne znaczenie, bo musi być brana pod uwagę w sporach o odzyskanie nieruchomości przez tzw. późnych przesiedleńców. Może ona zwiększyć liczbę takich spraw, do tej pory nieznaczną.

Pozostało 86% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów